Przyjaciółka chciała rozwalić mi 5 letni związek?! Jak postąpić?

Jestem z chłopaiek niecałe 5 lat. Odnowiłam kontakty z przyjaciolka z dawnych lat. Zaprosila mnie na swoje ur, wszystko ładnie pieknie do czasu... Przy jednej z wizyt dała moj nr kolesiowi 34 letniemu z dzieckiem, i powiedziala ze dostaje moj nr pod warunkiem ze rozwali moj zwiazek z obecnym facetem. Wczoraj rozlaczala rozmowy od niego na jej ur, poszla bzykac sie do obok pokoju ze swoim chlopakiem a ja musialam wyjsc na spacer z natretnym facetem... ;/ podczas spaceru powiedzial mi ze dostal moj nr ale mial mi rozwalic zwiazek. zadzwonilam po mojego zeby mnie zabral bo jak mialam sie czuc na jej ur? przyjechal po mnie ok 1.00... Ona pisze... Dzwoni. Jak mam na to reagowac? Najchetniej kopnęła bym ja w dupsko... ;/ Dodam ze ona nie jest szczesliwa w zwiazku, zdradza faceta, chce dziecko zeby go zatrzymac, nie studiuje jak ja ze swoim, nie ma za wiele kasy... Czy to zazdrosc? Co byscie zrobily na moim miejscu?

Powiedz jej wprost że wiesz o wszystkim i że nie masz zamiaru jej więcej na oczy widzieć.

widze to za jedyne rozwiazanie tej sytuacji... nie zostawilabym go dla kogos innego wiec co ona sobie myslała? szkoda mi stracic przyjaciolke, ale czy tak sie zachowuje przyjaciolka? chyba nie. Mam zamiar jej napisac sms "Nie rozumiem dlaczego chcesz rozwalic moj zwiazek z pawlem. Bo jestem w nim szczesliwa? Traktuje mnie jak swoja kobiete? Okazuje uczucia? Jest mi z nim dobrze i nie musimy sie wzajemnie zdradzac jak to bywa u ciebie?"

gramatykę to ty masz dobrze opanowaną..:/

no jak tak to chyab nie przyjaciolka ale kurwa mac suka http://www.youtube.com/watch?v=Wrx7B9jrafw

Jakoś bełkotliwie to napisałaś :-O

ale olej ja i nie podzywaj sie do niej tyle. To zadna rpzyjaciolka tylko zdzira zazdrosna.

Mogła polecić tę misję mnie! Z pewnością rozwaliłbym wasz związek! Pewnie twój facet miałby wypadek. Śmiertelny!

Jesteś pewna, że to przyjaciółka?

nie chodzi tu o gramatyke czy bledy bo jestem tak wkurzona ze wyobraz sobie nie mam nawet ochoty na to zwracac uwagi. wlasnie napisalam w 2 poscie ze to nie przyjaciolka, szkoda mi tyle czasu przyjazni ale to sa jakies jaja ;/ hehe ja nie jestem z jakiejs mafii czy cos, jestem normalna zwyczajna dziewczyna. i dziwi mnie proba rozwalenia mojego zwiazku ;/

To z nią coś nie tak, nie z Tobą. Odetnij się od niej i nic poz tym nie rób.

dzięki. Juz myślałam ze znów ze mną coś nie tak.

Zerwij natychmiast kontakt i nawet sie nie zastanawiaj. A przyjaciol poznaje sie nie tylko w biedzie ale i szczesciu, warto wiedziec kto cieszy sie z naszego powodzenia i nie probuje kopac dołkow z zazdrosci

a jak ona ci niby miała rozwalic ten związek dając twój numer jakiemuś typkowi, którego możesz przecież totalnie olać?- marna ta intryga. Jakby nakłoniła Brada Pitta zeby zaczął do ciebie wydzwaniać, to by było coś..

moze i intryga marna ale sam fakt, że dała numer i chciała rozwalić mi ten związek. w 100% by jej sie nie udało! ale na co mi ktos taki kto nie potrafi uszanowac tego ze go kocham a on mnie? tylko wymysla co by tu zrobic by nie byli razem...

dOBRZE CI TAK KURWO :D:D:D:D:D:D

dobrze ze jej sie nie powiodlo - tak bardzo dobrze :) a mi jak najlepiej, wazne zeby byl on, a przyjaciol fałszywych jak najmniej

intrygantka z niej do doopy- weź nie planuj z nią czasem napadu na bank albo przekrętu z lewymi kredytami, bo was złapią jeszcze zanim zdążycie wyjść z mieszkania