chciałabym spróbowac seksu z kobietą:)

Zawsze sypiałam tylko z mezczyznami. Teraz mam meża i dziecko, i wcale nie szukam tu ochotniczki do spełniania swoich fantazji... Tylko po prostu pisze, ze chciałąbym spróbowac... Nie wiem, czy kiedys mi sie to uda i czy bedzie tego typu sytuacja, bo z kolezanką raczej bym nie chciała ( z resztą wątpie aby któras moja kolezanka miala podobna fantazje). A na necie tez nie mam zamiaru szukac. A nie ukrywam, ze ciekawi mnie jak to jest i czy podobałoby mi sie tego typu doznanie.

ja tez sie kiedys nad tym zastanawialam, chodze na sillownie i myslalam o swojej jednej znajomej :P ale oczywiscie nie powiedzialam jej nic. nie jestem lesbijka ale ciekawi mnie to czy potrafilabym dogodzic kobiecie

a potrafisz uderzyć? a wsadzić coś?

Chcesz przeżyć coś ekscytującego? Jesteś otwarta na nowe doznania? Wejdź na http://sexycity.pl/polecam/82 Potrafimy spełnić Twoje najskrytsze marzenia :>

mam dokładnie takie same myśli jak założycielka tematu. już od dłuzszego czasu. i mam świadomość, że moje ukryte marzenie raczej nigdy sie nie spełni (internet odpada, koleżanki też). momentami moja ogólna ciekawośc "jak to by było" przeradza się w to, że zdarza mi się patrzeć na jedną konkretną kobietę w "ten" sposób. trochę sama siebie czasem przerażam:)

solaaa. Nadmiar internetu czyni z męskich serc piszczące do nieba zabawki, bo chce im się niewinnosci żeńskiej. Za dużo pornografii oglądasz. Powinnaś zacząć egzekwować własne pragnienia od męża. On też marzy. Mijacie się idąc do tych samych pokoi ukrytych zaspokojeń. Jeżeli masz skłonności lesbijskie to powiedz to na głos. Zapragnij. Spróbój. Zakosztuj. I porzuć wszystko. To też przygoda.

Bóg zapłać

są takie które już spróbowały??

a myślałyscie kiedyś aby zrobić to z jakąś protytutką? Bo mnie kiedys takie mysli naszły, czy odwazyłabym sie na cos takiego po uprzedniej rozmowie o tym z mezem... Ale po dłuzszym namyśle stwierdziłam, ze jednak bym sie na to nie odwzyła..

że mąż zrozumiałby Twoje pragnienia? Jestem w takiej samej syt.,mąż,dziecko a baardzo chciałabym sróbowac zrobić to z kobietą. Nie podniecają mnie kobiety mijane na ulicy czy koleżnaki,ale jak ogladam pieszczące się kobiety n afilmikach to naprawde mam na to wielką ochotę

nie zrobilabym tego z prostytutka, bo bym sie brzydzila fuuu moga miec jakies chorobska i w ogole bleee ale na filmikach tez na mnie dzialaja czasem panie ;p

ja może nie bałabym się choróbska bo jeśli zdecydowałabym się na prostytutke to w dobrym sprawdzonym miejscu a nie na jakąs z ulicy..ale wolałabym żeby to miało inny charakter..mam juz nawet kilka scenariuszy w głowie:)

ale jednak prostytutka to nie to czego bym chciala. tez sobie wyobrazalam jak gdzie i w ogole :P

JA myśle, że moj mąż zrozumiałby moje pragnienia (chociaz na pewno byloby to dla niego duze zaskoczenie). Mysle, ze jakbysmy naprawde zaczeli sie nad tym powaznie zastanawiac to dałby sie przekonac, wolałb wiedziec kiedy i z kim, niz jakbym miała zrobic to gdzies ukradkiem (tak sobie myśle, aczkolwiek moge sie rowniez mylic). Z prostytutką, tez bym w sumie nie chciała, bo wiadomo po pierwsze ze ona to robi za pieniadze i ze w ogole jest kim jest, a po drugie nie wiem czy tak na zawołanie potrafilabym sie wystarczająco wyluzowac aby czerpac z tego przyjemność. NAjlepiej jakby było po alkoholu, wtedy człowiek taki zawsze rozluźniony:) Ja równeiz w glowie mam kilka scenariuszy, aczkolwiek nie wiem czy kiedykolwiek sie cos wydarzy w tym kierunku. Mąz, małe dziecko, i mnostwo obowiązków na głowie.. A jak widze dwie panienki zabwiające sie na filmie, to mnie to tak jara, ze masakra. Nie podnieca mnie tak film z kobieta i mężczyzną w roli głównej, jak własnie dwie kobiety robiące sobie dobrze:) O jaaaaa jestem straszna:)

A jeśli mąż zaproponuje w drodze rewanżu, że zabawi się z innym mężczyzną, to będzie ok i poradzisz sobie z tym?

Nie, no co Ty- nigdy w zyciu, to co innego! Z resztą moj mąż nigdy w życiu by tego nie zaproponował, ma alergie na pedałów! A jak rozmawilismy kiedys o trojkącie, to mowil ze z drugim facetem nie ma nawet mowy, bo nie zniosłby takieg widoku, ze ktoś moze mnie bzykac a on na to patrzy... A jesli chodzi o dugą kobiete, to mowil ze predzej ale i tak musiałb sie porządnie nad tym zastanowić.

zrobiłam sie czarna, a c mi tam... :)

Iii tam, ja bym tam wolała dwóch facetów :P A kobieta to by mi sama wystarczyla do eksperymentów :D po co sobie jeszcze głowę zawracać facetem w tym układzie. Choć najlepszy to chyba jest kwadrat, nie? Zwłaszcza z seksem po przekatnych :D

własnie, najlepiej to tylko z kobietą...bez obecnosci osób trzecich! Mysle, ze wtedy najabrdziej bym sie otworzyła i odprężyła:) Ale i tak sobie myśle, ze moje ciche pragnienie się nie spełni... Szkoda;/

To przynajmniej zaproś tą trzecią do wspólnej zabawy z Twoim mężem. Może na taki układzik nie będzie miał alergii :)

z pewnością:) Z reguły kazdy facet także chciałby spróbowac seksu z dwoma kobietami. Ale ten "pierwszy raz" wolabym abysmy byly jednak same:) Moze przy nastepnym spotkanu zaprosiłabym męża... I to MOŻE... :)

A druga sprawa, to taka ze je nikogo nie bede zapraszac, bo nawet nie mam kogo... Na sile szukac nie bede, a moje kolezanki definitywnie odpadają,wiec pozostaje mi jedynie ciche pragnienie ...

Nie trzeba szukać, czasem wystarczy dobrze obserwować i samo się znajdzie. A to chyba nie jest zbyt wygórowana cena jak na spełnienie dyskretnego marzenia.

Masz racje. Szukac nie mam zamiaru i nie musze tez przeżyć tego "na już"...Ale mam nadzieje, ze zanim sie zestarzeje i zrobie sie brzydka,gruba i obwisła to jeszcze kiedyś mnie to spotka i bedzie to mega wielkie doznanie i przezycie...:)

To dobrze, bo cierpliwość podobno jest zaletą :) Czasem też marzenia lepiej pozostawić wyłącznie marzeniami bo rzeczywistość im nie dorówna lub co gorsza spełniając je codzienność stanie się jeszcze bardziej szara i mąż całkiem przestanie Cię pociągać... :) Zawsze jednak lepiej żałować tego co się zrobiło niż tego czego się nie zrobiło :) Powodzenia w spełnianiu marzeń...

Do kolezanki solaa :) Mialam takie same pragnienia jakis czas temu i dokladnie taki sam problem bo z kim skoro kolezanki odpadaja a w necie szukac nie bede. Trafilam calkiem przypadkiem na imprezie bedac ze swoimi znajomymi gdy zaczela mi sie przygladac uwaznie jedna dziewczyna:) Szybko pogadalysmy sobie i umowilysmy sie na kawke zeby poplotkowac. Po paru spotkaniach wyladowalysmy w lozku i nie zaluje :)

Wow, nieźle, nieźle:) Mam nadzieje, ze tez mnie kiedys cos takiego spotka :)

Chodzilo o to ze warto zaczekac, jak spotkasz ta na ktora czekalas to bedziesz wiedziec ze to sie musi stac ;)

i tak nie mam wyboru, tylko moge poczekac :)

Ja jestem zakochana w kobiecie...Fantazjuję o niej, pragnę jej...Żaden facet tak na mnie nie działał, a zawsze byłam hetero...