Boje sie zakochac, a moze nie warto?

Pare miesiecy temu zakonczylam dwuletni zwiazek w ktorym na koncu dzialo sie nieciekawie, klotnie i sprzeczki i chorobliwa zazdrosc byly bez przerwy i to mnie troche chyba do milosci zrazilo. Teraz od jakiegos czasu rozmawiam z chlopakiem, spedzam z nim prawie codziennie troche czasu w szkole i po kilka godzin na gg. Jest bardzo fajny, dobrze nam sie rozmawia, widac ze on tez mnie lubi i moze cos wiecej ale jednak boje sie zakochac, zaangazowac i trzymam go troche na dystans. Zastanawiam sie nad skonczeniem znajomosci pozostajac z milym wspomnieniem, bo boje sie za calkiem sie w nim zakocham... Lapie sie na tyl ze ciagle o nim mysle, w szkole bez przerwy wypatruje go wzrokiem i chcialabym zeby bylo z tego cos wiecej ale czuje ogromny strach przed nieudana znajomoscia. Pomozcie, powinnam ja skonczyc czy probowac sie jakos przelamac, a jesli to jak?

ja bym na twoim miejscu się zabił

Dzieki ale nie skorzystam -.- Moze jakies powazne odpowiedzi?

nie spiesz się, nie musicie być od razu parą, skoro dobrze Ci się z nim spędza czas, to go spędzaj i zobaczysz, co z tego wyjdzie :)