Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PrzestraszonaONAwciazy...

Powiedzialam lekarzowi ze pilam mleko krowie w ciazy i dal mi skierowanie

Polecane posty

Gość PrzestraszonaONAwciazy...

na toksoplazmoze, ktora mialam juz robiona w 2 miesiacu i wynik wyszedl taki ze nie chorowalam na nia wczesniej.Teraz jestem w 5 miesiacu i jutro ide na pobranie krwi pod tym katem.Mleko od krowy sama sobie przegotowywalam,ale kiedy musialam lezec w 3 miesiacu 2 tygodnie bo mialam ciaze zagrozona to mama mi to mleko tylko podgrzewala.Powiedziala mi o tym po fakcie,kiedy juz bylam po wizycie u lekarza i kiedy juz dal mi skierowanie na jutro.Mozecie sie domyslec jak sie czuje,zyje w niepewnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzestraszonaONAwciazy...
a bylam przedwczoraj na usg i wyszlo oki, tylko wlasnie troche mnie ten lekarz nastraszyl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, że piłaś mleko niepasteryzowane? Jest to jedna z dróg zakażenia, ale raczej rzadko spotykana. Generalnie jeśli nie przechodziłaś toxo to badanie powinnaś robić w każdym trymestrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirelllaaa
Ja też piłam mleko prosto od krowy i mam brak odporności na toxo i wgl jak się później naczytałam w internecie i gazetach to większość rzeczy które jadłam są zakazane w ciąży...i urodziłam zdrowe dziecko. Liczy sie zdrowy rozsądek, ale w sumie dobrze, że lekarz dał Ci skierowanie. Niektórzy wcale nie zlecają badań w tym kierunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badanie na toxo i tak sie robi
w kazdym trymestrze, tak jest bezpieczniej. Natomiast picia niepasteryzowanego mleka bym nie ryzykowala. Ale nie panikuj niepotrzebnie, bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzestraszonaONAwciazy...
MINIA85 no prosto od krowy czyli niepasteryzowane,tylko ze ja sobie przegotowywalam a mama tylko podgrzewala :/ No to jestem wlasnie w 2 trymestrze wiec moze nie tylko przez to mleko lekarz tak zlecil, uspokoilam sie nieco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzestraszonaONAwciazy...
no wlasnie, skoro piszecie ze i tak musialabym to badanie miec robione...jestem teraz tylko niepewna przez to mleko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzestraszonaONAwciazy...
i teraz pije z kartonu UHT ale nie w ogromnych ilosciach i niecodziennie,nie mam takiej ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się, małe prawdopodobieństwo zarażenia. Kiedy masz wyniki? Ja czekałam zazwyczaj 2dni, więc da się przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badanie na toxo i tak sie robi
Ja teraz wlasnie popijam mleczko z kartonika :) Nie przejmuj sie tak, nawet jakby co - odpukac- to na toxo sa leki, wazne,zeby szybko reagowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzestraszonaONAwciazy...
MINIA85 jutro ide z rana na pobranie krwi i pojade wczesnie byleby byc tylko pierwsza w kolejce do laboratorium... no jeszcze zapytam na kiedy beda wyniki, oby do ,,przed swietami" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z,xmjas dms
Ja z kartonika to piłam litrami dosłownie bo idealnie działało na moją paskudną, całodobową zgagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzestraszonaONAwciazy...
acha dziewczyny, tylko nie wiem czemu zjadlam platki z mlekiem z kartonu i dziwnie mi na zoladku, czyzbym takiego mleka nie tolerowala? ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cała ciąże piła hektolitry mleka od krowy min 2 litry dziennie mała jest zdrowiutka nie mamy zadnych chorob a do tego jest bardzo pulchna i ma mocne kosci i to podobno od mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badanie na toxo i tak sie robi
U mnie na wyniki czekam tyle co na normalna morfologie, na nastepny dzien. PS. Tez mi sie kiedys wydawalo,ze mleko pomaga na zgage, ale ostatnio od lekarza slyszalam, ze teoretycznie powinno byc wrecz odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzestraszonaONAwciazy...
dziekuje Wam dziewczyny za wsparcie...:) to duzo dla mnie znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzestraszonaONAwciazy...
a macie tak ze w ciazy czesto myjecie rece? az ZA czesto? bo ja wlasnie tak robie,pozniej musze nieustannie sie kremowac bo to wysusza skore. I tu chce unikac bakterii itd przez to mycie a tu sie dowiaduje o tym mleku :( ale skoro niektore z Was pily tez w ciazy krowie wiec jest to jakies pocieszenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzestraszonaONAwciazy...
jeszcze raz Wam dziekuje i mykam spac :) Papatki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 5 miesiącu to tokso już nie jest groźna to raz :) dwa szansa na zarażenie przez mleko od krowy jest znikoma a trzy ogólnie zarazenie tokso nie jest takie łatwe moja mama z wykształcenia jest wterynarzem kupe lat na studiach i później pracowała ze zwierzakami teroretycznie powinna mie i tokso i inne odzwierzęce choroby ale nie ma!!!!! ja mam wynik dodatni ale ten dobry dodatni tak jakbym była zaszczepiona więc się nią nie martwię i mam 2 zdrowiusieńkich dzieci i jeszcze jedno wiele bym dała za dostęp do prawdziwego mleka i znając krowę nigdy bym go nie przegotowywała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaa
ale pierniczysz pppppp poczytaj o toxo zawsze jest groźna, tylko w każdym trymestrze powoduje inne wady i znając krowę? tutaj pozostawię bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nei bój się nie pierniczę tylko z tokso od kilku lat robi się demona :/ w tej chwili jest na nią "moda" 5 lat temu królowała chlamydia a teraz zaczyna candidia albicans :D za 5 lat nikt o tokso nie bedzie pamiętał taka prawda :P a jest groźna owszem ale jakoś do 24tc i nie że wywołuje wady tylko powoduje poronienia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaa
dowodniono, że zarażenie kobiety w okresie przed zajściem w ciążę nie stanowi zagrożenia dla płodu (chociaż są znawcy przedmiotu, którzy nadal nie zgadzają się z takim twierdzeniem). Świeża infekcja u ciężarnej wywołuje zapalenie łożyska i przejście tą drogą pasożytów do płodu. Ryzyko przeniknięcia toxoplazma gondi przez łożysko wzrasta wraz z zaawansowaniem ciąży i wynosi: 25 % w pierwszym trymestrze, 50 % w drugim i około 65 % w trzecim trymestrze, ale ryzyko toksoplazmozy wrodzonej u płodu jest największe w pierwszym trymestrze 75 %, mniejsze w drugim około 50 %, a w trzecim trymestrze już tylko około 5 %. U 10 % zarażonych prenatalnie płodów rozwijają się różne objawy kliniczne, czasami w postaci tzw. triady Sabina Pinkertona wodogłowie lub małogłowie, zapalenie siatkówki oraz zwapnienia śródmózgowia, któremu towarzyszy znacznie opóźnienie rozwoju umysłowego dziecka. Toksoplazmoza wrodzona może również powodować hipotrofię płodu, małopłytkowość, powiększenie wątroby i śledziony. Poronienie samoistne lub obumarcie wewnątrzmaciczne występuje w przypadku zakażeń wewnątrzmacicznych w pierwszym trymestrze ciąży. Objawowa toksoplazmoza wrodzona występuje u około 30 % zarażonych noworodków, w tym u około 10 % ma ciężki przebieg. Śmiertelność okołoporodowa z powodu toksoplazmozy wrodzonej u dzieci wynosi 8 %. W ostatnich latach w Polsce rocznie wykrywa się około 300 przypadków toksoplazmozy wrodzonej. 70 % zarażonych prenatalnie dzieci nie ma żadnych objawów i u większości z nich choroba zostaje nierozpoznana, a więc i nie leczona. U niektórych z tych dzieci w późniejszym wieku mogą ujawnić się niekorzystne następstwa ze strony ośrodkowego układu nerwowego, a również upośledzenie słuchu i zaburzenia widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaa
ciekawe nie? jak widać ne tylko poronienia dziwię się, ze panienki pytają na kafe jakby google nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaa
i dalej oksoplazmoza w ciąży, czyli toksoplazmoza wrodzona Szanse na zarażenie płodu rosną wraz z wiekiem ciąży, a prawdopodobieństwo zakażenia zależy od: przepuszczalności łożyska, zjadliwości pierwotniaka oraz stanu układu immunologicznego matki i dziecka. Ryzyko zakażenia płodu w I trymestrze wynosi 17-25%- i powoduje zazwyczaj samoistne poronienie płodu, obumarcie wewnątrzmaciczne albo śmierć noworodka, który przychodzi na świat ze zmianami chorobowymi. W II trymestrze wynosi 25-54%, a w III trymestrze wynosi 60-90%. Toksoplazmoza wrodzona daje niejednorodne objawy. W postaci klasycznej występuje tzw. triada Sabina-Pinkertona - 1)zapalenie siatkówki i naczyniówki, 2) wodogłowie lub małogłowie, 3) zwapnienie śródczaszkowe (śródmózgowe) - z którą związane jest znaczne opóźnienie rozwoju umysłowego (głębokie upośledzenie).Innymi objawami toksoplazmozy mogą być, m.in.: hipotrofia płodu, powiększenie wątroby i śledziony oraz małopłytkowość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaa
wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaa
pacjentką nie jest twoja krowa hmmm a może najlepiej od lekarza? to tylko potwierdzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaa
i oczywiście mówimy o nieleczonych przypadkach, leczonemu raczej nic nie grozi toxo jest bardzo poważna chorobą w ciąży, dla zwykłego nie zaciążonego nie jest groźna radzę sobie zdać z tego sprawę i właściwie podejść do sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaa ma racje
A co do stwierdzenia ,ze toxo jest teraz "modna"... bez komentarza. Moja mama miala duuuze klopoty przez toxo w ciazy ze mna, blisko 30 lat temu. Na szczecie leki pomogly, ale juz dlugo przed moja ciaza mama mnie uczulala na niebezpieczenstwa zwiazane z ta choroba. Nie ma co panikowac, ale badac sie trzeba i jakby co - reagowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×