Jak wytlumaczyc mojej zacofanej tesciowej,ze nie chce chrztu dla dziecka

Czy to jest jakis obowiazek, zeby dziecku, ktore i tak nic nie rozumie, udzielac chrztu. Przeciez to jest chore. Tak nie mozna. Jesli moj synek bedzie chcial w przyszlosci miec chrzest, to OK. Ja nie chce mu nic narzucac. Sama jestem ateistka, a mimo to mam wszystko narzucane przez ta krowe. Ze slubem tez byl problem - uslyszalam od niej nie jedna obraze - ze slub cywilny to nie slub, ze robie to jej na zlosc itd

Tesciowa jest pewnie osoba mocno wierzaca i trudno jej wyobrazic sobie jak mozna zostawic dziecko bez chrztu. Nie dziwie sie jej stanowisku bo z punktu osoby wierzącej jest to niedopuszczalne. Jestes ateistka-Twój wybór Twoja wola-wytłumacz spokojnie swoje racje tesciowej. A tak na marginesie to złudne sa Twoje plany dania dziecku prawa wyboru-skoro nie wychowasz go w żadnej wierze, nie nauczysz praktyk religijnych to niby jaki wolny wybór?

Nie rozumiec - wlasnie wychowywanie w jakiejs religii jest chore. Osoby do 18 lat nie powinny brac udziału w zadnych obrzedach. Pozniej powinny same decydowac

Moim zdaniem ochrzczenie dziecka to nie przejaw zacofania , a Ty masz chrzest???

Moim zdaniem ochrzczenie dziecka to nie przejaw zacofania , a Ty masz chrzest???

Mialam chrzest, ale potem dokonalam apostazji, czyli nie mam obecnie. A wyobrazcie sobie, ze ktos wzialby na was kredyt, gdy mieliscie kilka miesiecy i teraz musicie go splacac. Tak samo jest z chrztem

to jest wolny wybor. ja tez bylam cgrzczona i zeby sie z kosciola wypisac to musialam sie pieprzyc z papierami. do religii trzeba dojrzec, znam przyklad dziewczyny, ktora nie byla chrzczona ani nic i dopiero gdy skonczyla 20 lat zaczela wierzyc

A co robisz 24 grudnia.

i po co??? oznajmiasz fakt że chrztu nie będzie i po temacie.

24 grudnia obchodze jako tradycje polska, choc w rzeczywistosci jest to swieto celtyckie, na ktore kosciol nalozyc swoje swieto. Wiec nie jest to swieto chrzescijanskie jesli o to ci chodzi

Myślę, że prawda leży po środku. Jednak chrzest dziecka nie odseparowuje Go od reszty społeczeństwa. Wyobraź sobie jak będzie wytykany palcami gdy pójdzie do szkoły. Zawsze będzie gorszy bo nie pójdzie na religię, do komunii. Rozumiem, że Wigilii nie obchodzisz? A jaką wiarę ma mąż?

To nie do konca jest tak jak myslisz. Dziecko a wlasciwie juz osoba dorosła, majaca 18 lat, która nigdy nie zetkneła sie z zadna religia uznaje, ze własnie taki stan jest jak najbardziej normalny czyli ateizm(oj widze, ze ktos ci namieszal w głowce). Moja córa ma chrzest, byla u I komunii i w wieku 16 lat zaczeła poszukiwania swojego miejsca w swiecie religii i wybor wcale nie padł na katolicyzm.

Maz jest niewierzacy, choc nie dokonal apostazji. Chcial, ale olal sprawe po kilku probach

stokrotka87654 - a ty jak obchodzisz wielkanoc, poganski obrzed? :) A 24 grudnia masz sianko pod stołem? a pod jemiołą się całujesz? a czekasz, aż pies przemowi l7udzkim głosem? kolędy śpiewasz? Prezenty dajesz? To wszystko pogańskie przecież :P

zrób ten chrzest i już... po co obrażać pół rodziny skoro i tak CI jest wszystko jedno chcesz pokazać jaka to uparta jesteś? szkoda że kosztem dziecka

a właściwie to chyba nikt nie jest w stanie cię do niczego zmusić.Jasne że skoro nie wirzycie to ten chrzest nie ma sensu ale porównanie do kredtu to mało trafne.

Dziecko może uwierzy. Nie zakładaj, że i ono jest ateistą.

Powiedz teściowej, że jesteś niewierząca, twój mąż też i nie będziecie stać przed ołtarzem i przyrzekać, że wychowacie dziecko w wierze katolickiej, skoro wiecie, że to nieprawda. :o

Nie daj się nawiedzonej rodzince,to jest chore,żeby małe dzicko niczego nie pojmujące,niczego nie świadome zapisywac do tej mafijnej organizacji

zycia potrzeba czasami sie do czegos przyznac tesciowa chce chrztu a syn niewierzacy ? wychowala go i nie wiedziala o tym??????????????

ja nie chodziłam na religię i nie byłam u komunii- nikt mnie w szkole nie wytykał palcami i nie byłam społecznym pariasem. powiem więcej- koledzy wręcz mi zazdrościli, że nie muszę. poza tym myślicie, że dzieci choć przez sekundę zastanawiają się czy ktoś jest ochrzczony czy nie? moja siostra chciała iść do komunii(bo wszystkie dzieci to robiły to ona też- dzisiaj i tak jest niewierząca) i poszła- ochrzczona została m-c przed, więc to żaden problem. a teściowa miała już swoje dzieci i wychowywała je tak jak chciała i wobec wnuków ma zupełnie inną rolę.

nie rozumiem dlaczego dziecko ma być w szkole wytykane palcami? czy to czasami nie jest wbrew religii? czy religia nie uczy tolerancji? w takim razie źle wychowuje religia !!!! albo wierzacy rodzice uczą tego swoje małe dzieci !!! poprostu super po co ta cała szkopka z chrztem, skoro nikt z tym dzieckiem nie będzie chodził do kościoła i uczył wiary. jeżeli ktoś się decyduje dziecko ochrzcić to musi być konsekwentny w swoim działaniu. 90% naszego społeczeństwa chrzci dzieci, nie dla siebie i nie dla dziecka, jedynie z powodu przyzwyczajeń i dla spokoju rodziny. czy ma to jakiś sens? jezeli potem i tak większość nie wierzy, albo nie uznaje kościoła, albo czci inne pierdoły typu fengshui, wrożbita kryspin, runy, tarot, halloween, walentynki? czy wy w ogole działacie zgodnie z religią?? dziecko można wychowwać normlanie, nie potrzebne tu są przykazania itp. Wszystkie prawdy moralne ujęte są w Konstytucji RP. Co do Świąt... to akurat z nimi zrobił się ogromny chaos. Dla niedoinformowanych : choinka, Gwiazdor, prezenty należą do pogan czyli do niewierzących!!! zajączek, prezenty również! wy macie Mikołaja 6.06. , a w Wigilię powinniście jeść karpia i śpiewać kolędy tylko ! a w Wielkanosc siedzieć w kościele i jeść kiełbasy.... po za tym powinniście to również wiedzieć z lekcji religii, może było trzeba na nią chodzić, albo przynajmniej słuchać.... a może lepiej by to wyglądało gdyby świadome osoby chciały należeć do religii i z szacunkiem wysłuchiwałyby osoby chcącej przekazać jej informacje na temat.... NIE CHRZCIJ DZIECKA..... to twoja decyzja i twoje dziecko !!! NIECH NIKT CI NIE MÓWI JAK MASZ ŻYĆ, BO NIKT ZA CIEBIE NIE URZE :)

No ja az sie boje mowić mojej o tym, że nie wezme z jej synem slubu kościelnego.. To jest Twoje dziecko, Twoja wiara, Twoje poglady i Twoja sprawa.. Pisanie tez o tym na forum nie jest dobre dlatego, ze kazdy ma inne zdanie.. Ja jestem wierząca, ale nie uznaje kosciola, ksiezy i calych tych smiesznych swiat..

Moje dziecko nie było wytykane palcami ani w szkole, ani poza nią. Mają w klasie też dziewczynkę, świadka Jehowy. Ale ja się obracam w kulturalnych kręgach, nie wśród zacofanych matołów, dla których słowo tolerancja nie występuję w słowniku.

a po drugie ciesze sie, że gdy doroslam od razu przejrzałam na oczy.. Gdy byłam mniejsza mama narzucała mi swoje poglądy , kazała chodzić do kościoła co niedziele, wrzucać na tace, sluchac kazań.. Jak sobie teraz o tym pomysle to wymiotowac mi sie chce... Nie narzucajcie nic swoim dzieciom na siłę !! Same dokonają wyboru gdy dojrzeją do tego by podejmować takie decyzje..

O rany i juz zaczeły się kretyńskie pytania co autorka robi w wigilię czy wielkanoc. teraz wyobraźcie sobie tępe kretynki, że jesteście wierzącymi, praktykującymi pięćdziesiolatkami i nagle wasze dziecko oznajmia wam, ze w tyłku ma swięta i nie przyjedzie. A wy się sracie i napinacie z przygotowaniami od dwóch tygodni i czekacie na przyjazd najbliższej rodziny. Miło by wam bylo? Sama jestem ateistką, w święta najchętniej zaszyłabym się w domu, ale jednak jade do rodziny, bo nie chcę robić nikomu przykrości. Tak trudno zrozumieć?

I jeszcze jedno... to Wy, nietolerancyjni rodzice uczycie swoje dzieci nienawiści... Dzieci wymieniają się same z siebie informacjami o chrzcie??? No ludzie, dajcie spokój. Dzieciaki, to się grami wymieniają, a nie takimi informacjami, bo tak naprawdę, to mają w dupie.

Taaaa, chcesz dać wybór - chrzcij. Sorry, ale co to za wybór? jedyna słuszna wiara katolicka? Poza tym chyba przy chrzcie składa się PRZYSIĘGĘ, że wychowa się dziecko w wierze, niby jak ateiści mają to zrobić? Wyborem jest brak chrztu, wtedy człowiek nie jest przypisany do zadnej religii i faktycznie w odpowiednim wieku bedzie mógł samodzilnie zdecydować czy i co chce wyznawać.

i jeszcze jedno, moi teściowie są ludźmi tak dziwnymi, że po prostu brak słów .. Cały rok zero kosciola , modlitwy, przychodza swieta to zaczynaja wydzierac sie na mojego faceta, ze to grzech nie isc na swieta do kosciola, ze jak tak mozna... A gdy pytam ich dlaczego to grzech , to oni nie wiedza o co mi chodzi? Mówię im, że skoro Bóg jest wszędzie to nie trzeba przeciez chodzić do kosciola zeby sie do niego modlic.. I skoro modlą się na święta przy stole przed posilkiem, to przecież nie są w kościele , wiec o co chodzi w ich wierze... I tu rozmowa sie konczy... Robić wszystko na pokaz " bo tak trzeba, nie wypada inaczej" to trzeba byc chorym czlowiekiem ....

>>nie chrzeczenie dziecka to narzucanie swojej dziwnej wiary zwanej ateizmem, chcesz dac wybór chrzcij, ale tępe strzaly to nie kumają ocb wogóle Chcesz dać wybór, nie chrzcij. :) Dokładnie taki sam argument.