Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ech, życie

Rany, głupotę zrobiłam

Polecane posty

Gość Ech, życie

Słuchajcie, przytrafiła mi się taka historia. Spotykałam się z facetem parę miesięcy. Mi się bardzo podobał, ale on się aż tak nie zaangażował i teraz ta znajomość wisiała już tylko na włosku. No i, cholera, poszłam na imprezę, za dużo wypiłam i zaczęłam pisać do niego smsy. Na pierwszego odpisał, więc potem wysłałam jeszcze cztery... Nie było w nich nic strasznego, no ale głupie trochę były. Łatwo sobie wyobrazić, jak się czułam rano. Następnego dnia napisałam smsa z przeprosinami. Nie odpisał. A czułam się tak okropnie, że potem, już trzeźwa niby, do wieczora jeszcze trzy - jakoś tyko to pisanie mi pomagało. No i nie odpisał. Już chyba więcej nie napisze, a ja się teraz gryzę, że to taki fatalny koniec znajomości, a ja jeszcze wyszłam na wariatkę-dręczycielkę. Jak tu sobie pomóc? Okropnie kończyć tak żałośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEZ idiotka
Mialam podobna sytuacje,ale na trzezwo pisalam. I tez wyszlam na idiotke bo na pierwszego odpisal, apozniej mnie olal. Do tej pory czuje sie strasznie.Wiem jak sie czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEZ idiotka
W zaden sposb sobie nie pomozemy .Faceci po prostu maja nas gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaarwena
nic sie nie martw, znajdziesz lepszego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickt...
                                       ☢   ☯   ☢ Łącze się z Tobą w bólu i żałobie:( Czas przyniesie ukojenie ran. Kiedyś poznasz jakiegoś faceta, który za dużo wypije i zacznie wypisywać pierdoły a wtedy ogarnie ćię światłość i pojmiesz, że jesteśmy tylko ludźmi...i być może mając w pamięci swoje doświadczenie odpiszesz temu debilowi bo będziesz wiedziała, że może się to zdarzyć każdemu;):classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ech, życie
No okropne. Gdyby to w innej sytuacji było, to pal diabli, spotkalibyśmy się i jakoś bym się wytłumaczyła, ale tak na sam koniec nękać gościa wstyd jak diabli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ech, życie
Też idiotka, a już nigdy nie odpisał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość virescens
E tam , bzdury piszesz. Lepiej teraz od razu niż po 7-10 latach małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickt...
                                       ☢   ☯   ☢ Wykazałaś zbyt dużo zaangażownia. Facet się wystraszył bo pewnie przyzwyczajony był do posiadania inicjatywy i dominowania w zalotach...olej palanta;) A tak z ciekawości co mu pisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko wczoraj mialam tak samo,. mial przyjsc nie przyszedl. dzwonilam pisalam odpisal tylko raz nic wiecej. ehh faceci sa podli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prrrrrrrrrrrukacz
Nie cierpie narzucajacych sie dziewczyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickt...
                                       ☢   ☯   ☢ O dzizus zaczyna się:O papa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ech, życie
Wstyd opowiadać :) Mogło być gorzej, bo ani wyznań, ani nic nieprzyzwoitego. Takie głupoty. Ale bez literówek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ech, życie
Kanapka, a co odpisał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ech, życie
Hej, Prukacz, mi to się wydaje, że narzucające się dziewczyny to się jakoś dziwnym splotem okoliczności pojawiają zwykle obok facetów, którzy nie potrafią albo nie chcą powiedzieć jasno, czego chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ech, życie
To niezbyt miły. Ale ten mój, co to nie odpisał wcale, to jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asedrasda
o matko..autorko żebrzesz o miłość, masakra godnosci nie masz? sama mowisz ze sie nie zaanagażował.. wez pokaż ze masz szacunek do samej siebie i juz mu nic nie pisz, widać ze Cie olewa i ma Cie gdzieś;/ a Ty go zadręczałaś tymi smsami nie pisz do niego nic, najlepiej usuń numer, po prostu go olej- tak jak on Ciebie Jezeli jednak sie myle i mu zalezy-to uwierz pierwszy się do Ciebie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ech, życie
Ech, usuwanie numeru w czasach Facebooka - na nic. Już więcej nie napiszę, no ale co napisałam, to napisałam. Te niedzielne to już tylko o tym, że mi głupio, no ale cholera, takie ilości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asedrasda
nastepnym razem sie napijesz i zaczniesz mu tez pisać smsy:p dlatego lepiej usunac numer no bardzo mi przykro z tego powodu ale mowie szczerze jak jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ech, życie
Ja wiem, ale przez przypadek zapamiętałam kiedyś numer. Bieda :( Ale teraz się takiego wstydu najadłam, że już raczej nie napiszę. No i pić tyle nie będę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do asedrasda "o matko..autorko żebrzesz o miłość" Nie zauważyłam ani żebraniny, ani TYM BARDZIEJ, o miłość. Może zanim zabierzesz się za pisanie, sprawdź w kilku słownikach, czy rozumiesz znaczenia słów, których używasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 766776
miałam trochę takich akcji gdy byłam panną :D raz nawet pisałam rozpaczliwe smsy do kogoś, kto w sumie wcale mi się nie podobał, tylko że wtedy byłam jakoś upita na smutno i miałam złamane serce.... :D:D a on nie mógł przyjść bo coś tam, a ja wielki pijacki foch... i w końcu wyszło na to, że to ja za nim latam, a on mi dał kosza Ale też pisałam do tych na których mi zależało, a im na mnie mniej albo wcale... Następnego dnia moralniak. Straszne. Z biegiem czasu przed piciem dawałam znajomym mój telefon i prosiłam by mi go nie oddawali aż nie wytrzeźwieję. Gorzej było, gdy pijana pisałam do kogoś na gg Na szczęście dziś już jestem mężatką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość csdc
po pijaku nie pisze, zawsze jakos mam ten hamulec na sczescie i wiem, ze bede tego alowac. zdarzylo mi sie dwa razy-o jednego, bo chcialo mi sie z kims calowac,poprzytulac itp:D, ale krotka wymiana zdan,nie mogl przyjsc do klubu, wiec nie ciagnelam. do drugiego, gdy po randce sie odewal pozniej cisza i po dwoch dniach milczenia trche za namowa przyjaciolnapisalam mu smsa, co u niego i dlaczego sie nie odzywa. odpisal po 2 dniach chyba, wiec widac,ze srednio mu alezalo, ale nie zlauje, ze napisalam, mam pewnosc, ze to nie kwestia jakies mojej oschlosci, tylko po prostu nie jets ianteresowany. nie piszcie po pijaku, dziewczyny, hamujcie sie zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobijamnietapogoda
Nie wydaje mi się, że zrobiłam głupotę, jestem za szczerymi rozwiązaniami a nie bawią mnie gierki. Skoro Cię to bawi możesz nadal pisać i udawać, że wszystko jest OK. Naciągać, udawać kogoś kim nie jesteś. Ty takimi zachowaniami utwierdzasz się tylko w swojej niedojrzałości, bawieniem się drugim człowiekiem, dowartościowaniem i w tym się różnimy od siebie. Ja jestem szczera Ty nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ech, życie
Ja czasem piszę, ale na ogół nic takiego, czego bym na trzeźwo nie napisała. Tu też w zasadzie nic strasznego nie było. Ale dziewczyny, PIĘĆ! Coś takiego mi się jeszcze nigdy nie przytrafiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×