Kryzys wieku średniego30+

Kiedy mąż (żona) okazuje się niezdarą, małżeństwo pomyłką a chęć zaspokojenia wizji świata dogmatem bez szans na powodzenie.

eee, ja sie nie czuje osoba w wieku srednim :)

taki kryzys to dopiero po 40.Mając lat 30 jest się jeszcze młodym. Czujesz się staro? To masz problem natury psychicznej.

30 to dla mnie przełom, podobnie jak 18, 20 i ćwierćwiecze. Generalnie szmat czasu... Nachodzą mnie myśli że coś opuściłem....aczkolwiek moje dotychczasowe życie było nader bogate....niemal we wszystko

skoro coś opuściłeś to spróbuj to znaleźć

Dziecko, kryzys wieku średniego ma sie dopiero po 40 :O

Mnie też dopadł kryzys jakiś taki beznadziejny. Mam 32 lata i zadnych ciekawych perspektyw przed sobą. Ktoś mi to uświadomił 3 tyg temu i od tego czasu jestem w beznadziejnym dołku,z którego cięzko mi się wygrzebać...

Widzisz- kiedyś miałem marzenie Przywdziać garnitur, iść na chór Aleksandrowa z babą u boku.Aczkolwiek baba nie bardzo tu pasuje..hmmmmm Iść z kobietą, ładnie pachnacąna to „co ułomnym psuje ciszę.

Witajcie, masz przed soba 30 a moze i 60 lat zycia - nie wmowisz mi ze to malo czasu na znalezienie ciekawych perspektyw ;)

mam córkę 11 letnią,brak partnera,kredyt do spłaty i czrną dziurę przed sobą, Nie ma mnie kto wspierać,nie mam juz siły i motywacji...

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5058508&start=90

ja mam 32 za chwile, malzenstwo pomylka,sama zostalam w wynajetym mieszkani o perspektyw i 200zl na zycie mi zostajem, ale czuje sie mloda w srodku i szcesliwa ze juz sama:)

To super, masz dziecko, a kredyt na co? Na mieszkanie wlasnosciowe? Na partnera jest czas w kazdym wieku. Jak znajdziesz odpowiednia prace, bedziesz miala jak splacic kredyt :) bedzie dobrze

tak,kupilismy mieszkanie 2 lata temu i spłacam, sama jak ten dziki osioł tyram. masakra,nie ma mi kto pomóc,nawet słowem,znajomi mają mnie w dooopie,kazdy goni za swoimi sprawami(...). Mylsę,ze gdybym znalazła faceta to bym odzyła psychicznie,bo samemu ciezko sobie ze wszystkim radzic..

kiedy wiemy juz to wie autor:) nic...nic zupełnie....cisza panie:) życie sobie płynie jak płynęło, rachunki, wywiadówki, praca po łokcie. Czasami tylko zerkam w kierunku nowej zmarszczki- cała reszta taka sama. My sie tu rzucamy, wzburzamy, a kogo to obchodzi? Świat wiruje jak zawsze, w d.pie ma nasze rozterki. Olać to wszystko, coś dobrego w szklankę wlać, poczytać, poleżeć, pośpiewać i niczym się nie martwić.

Nie tylko Ty borykasz sie z takimi problemami. Mysle, ze to co za oknem dodatkowo psuje humory. Ale bedzie lepiej :)

ja to najchętniej bym wyjechała z tego kraju:(.

Tylko nie mam się gdzie zaczepić,a i z partnerem byłoby mi łatwiej sie stąd wyrwać.

chciałam powiedzieć, ze to tak naprawdę NIC jest a nie problemy :) trzeba mieć to gdzieś, naprawdę. Oczywiści nie nawołuje do rzucenia pracy i bojkotu higieny osobistej :) ale dania sobie trochę luzu :)

Niby takChciałoby się wykrzyczeć „chu‏j wam w dupy niepiśmienne mamlasy ..ale kogo to obchodzi . Garść hołoty i kruchych suk z IQ oscylującym na poziomie muła bagiennego

Witajcie,ja tez chetnie bym wyjechala, ale nie znam za dobrze angielskiego :)

z takim słownictwem nie dziwię się,ze Ci się nie układa w zyciu. Odpychasz ludzi od siebie.

ostatni post byl do autora

Kto powiedział że mi się nie układa. Słowotwórczość musi być rozmaita

a masz rodzinę tu? Męza ,dzieci? ja marzę,zeby wyrwac się stąd na stałe. z angielskim cos by sie pomyslało, jestem zdesperowana na taki wyjazd:)

"kruche" w odniesieniu do płci żeńskiej to komplement :) natomiast określeni e"suka" już jakby nie :) i proszę o rozwinięcie tematu inteligencji muła bagiennego- trzeba dopisać do Wikipedii :)

tak mam dosyc tego kraju:( :( ze gdybym tylko miała gdzie-uciekłabym stąd juz dziś. Mieszkanie można spłacić wczesniej i sprzedać,a pięniądze zainwestowac w coś tam. tylko nie ma mnie kto pociągnąć,bo nie mam za granicą nikogo znajomego:(

Widzisz. Kiedy TY moczyłaś pieluchy...ja zwiedziłem sobie to i owo. Byłem To tu......................................................to tam Znam 3 języki, uczę się4 tego, co w najmniejszym stopniu nie uwłacza tobie

Mam faceta. I mam dosc tego kraju. Jedziemy? ;-)

ale na kraj to mi nie plujcie :) ojczyzna - mama :) może i tam trawa bardziej zielona, ale jak matki nie kochać ?!