Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mlody87rtnon

obecna dziewczyna czy była dziewczyna

Polecane posty

Gość mlody87rtnon

Mam 24 lata, z obecną dziewczyną jestem przez 4 lata, z byłą dziewczyną byłem bezpośrednią przed tą przez 6 miesięcy. Obecna dziewczyna ma 21 lat, była dziewczyna ma tyle samo lat co ja czyli 24. Była dziewczyna zostawiła mnie z konieczności, musiała wyjechać z rodziną do Gdańska, około 500 km ode mnie, uznała że tak będzie najlepiej, ponieważ nie moglibyśmy się widywać. Bardzo ją kochałem, do nikogo innego nigdy tego nie czułem tak mocno. Było nam bardzo dobrze. Co do obecnej dziewczyny to także jest nam dobrze, ale czuję pewien niedosyt w życiu, nie mogę powstrzymać się od myśli co by było z tamtą gdybyśmy byli razem. W łóżku nie jest źle, jest atrakcyjna ale nie czuję zbyt wielu emocji. W czym tkwi problem, ano w tym, że była chce do mnie wrócić, nie mam pojęcia co robić, jestem stary a głupi. Co Wy zrobilibyście na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlody87rtnon
Trudno, może mi się należy ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, moze to prawdziwa miłość i warto byłoby wrócić :) a moze wcale nie, w końcu zawsze wspomnienia są takie lepsze niż wszystko inne a jak sie potem to ma z powrotem to okazuje sieże to jednak nie to co pamiętasz bo w międzyczasie wyobraźnia jeszcze podkoloryzowało to co było :) Nie wiem co bym zrobiła, ale wiem że na pewno nie powinieneś kręcić z obiema naraz, tylko przemyśleć sprawę i najpierw zerwać z obecną dziewczyną a dopiero potem rozważać powrót do byłej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koi koi koi
rzuć obecną, bo jej nie kochasz i szkoda jej czasu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlody87rtnon
Nie kręcę z byłą, nie dotknę jej do czasu kiedy będę z obecną. Może nie kocham obecnej ale może jakoś to będzie, ona jest bardzo szczęśliwa. Co do byłej to wadą jest tylko to że mnie zostawiła, tylko i aż. Nasz związek przebiegał świetnie, pasowaliśmy do siebie pod względem charakterów, czego nie mogę powiedzieć o obecnej. Mamy całkowicie różne charaktery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostań z obecną, z tamtą byłeś tylko 6 miechów i to jak byłeś młody więc nie wiadomo jakby to było teraz, miłość to odpowiedzialność, pamiętaj że jesteś odpowiedzialny za tą drugą osobę nie tylko za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że tak powiem bnbnbnb
jest takie powiedzenie, dwa razy się nie wchodzi do tej samej wody w rzece :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody to love
"Może nie kocham obecnej ale może jakoś to będzie" nie mam pytań, dzieciak z ciebie i lepiej nie bierz się za związki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkmkmkmkmkmkmkmkmkmk
Dlaczego faceci sa tak sentymentalni i zawsze chca wracac do tego co bylo?? Ja tez mam faceta ktory z poprzednia byl dlugi czas . Bardzo ja kochal i tego nie ukrywa .. Ona teraz ma innego , ale nie wiem co bedzie gdy zechce do Niego wrocic .. Bede musiala sie z tym pogodzic , albo walczyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walczyć walczyć :) no ja mam to szczęście że mój facet nie miał nikogo przede mną :) jestem dla niego pierwsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozsylwkiem?
wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. minal kawal czasu moze tamta byla sie zmienila, tak na prawde nie wiesz kim jest teraz.. jak juz ktos powiedzial wspomnienia zawsze wygladaja lepiej, masz do niej jkis sentyment. lepiej zostan ze swoja obecna dziewczyna jakis czas juz razem jestescie akceptujecie sie... chociaz gdyby ona przeczytala to co tutaj napisales to prawdopodobnie juz byscie razem nie byli. powodzenia i wspolczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlody87rtnon
Pewnie oceniacie mnie po tym co napisałem i uważacie mnie za kretyna chcącego zmarnować dziewczynie życie, nie dziwie wam się, obrazuję na forum tylko powierzchowny obraz sytuacji. Pamiętam jak moja była, ta o której piszę powiedziała mi, że to koniec. Mimo, że jestem facetem płakałem jak dziecko. Pamiętam co wtedy czułem i wiem, że w tym momencie moja dziewczyna czułaby to samo. Między innymi dlatego, że wiem jak to boli, staram się i będę się starał jakoś uratować ten związek, chodź coraz bardziej się męczę. Przede mną bardzo trudne decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlody87rtnon
Temat do zamknięcia, moja ukochana będzie weźmie ślub, wszystko bardzo się pokomplikowało, nie będę już tłumaczył, nie będę pchał się jej z butami w życie, niech czyni co musi. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×