Biedniej znaczy weselej ?

No bo zobaczcie, w takiej Europie depresje, samobójstwa, schizofrenie i nie wiadomo co, co drugi to do psychiatry albo terapeuty musi iść a teraz dla porówania Jamajka czy Belize o wiele biedniejsze od europejskich krajów a tam ludzie nie mają depresji, nie chodzą do terapeuty, nie ma skinów ani innych tego typu którzy mogą dac po mordzie bo im wiatr mocniej zawiał :O Też to zauważyliscie? Oczywiście mam na myśli te kraje uboższe jak Jamajka, Belize czy Zielony Przylądek a nie skrajną nędze jak w Sudanie czy Somali.

No coś w tym jest.

Bo w Europie ludzie gonią za pieniędzmi, za bogactwem ciągle im mało, a w tej choćby Jamajce ludzie cieszą się z tego co maja, że nie mieszkają pod mostem.

Ciepło nastraja przyjaźnie :)

podnosze.

Najedz się powietrzem i wychowuj dzieci na tej samej diecie, będziesz skakać z radości, a Twoje życie nabierze sensu.

autorko masz racje w europie liczy sie tylko kto ma wiecej, kupuje sie coraz nowe rzczy z nowymi funkjami ktore wcale nam nie sa potrzebne a ktorymi chcemy sie tylko pochwalic i tak idzie to dalej jak domino chcemy wychodzic w rozne ciekawae miejsca wyjezdzac na wakacje ale tak naprawde licza sie ludzie a nie miejsce

szczerze to czasami chcialabym zyc w takim wlasnie swiecie, po prostu miec na jedzenie by przezyc miec dach nad glowa a reszte szczescia dadza ludzie

tak, bo tam ludzie zyją we wspólnotach a u nas kazdy zamyka sie w czterech scianach i przysycha z samotnosci

sądzę, że kasa izoluje ludzi - staja się bardziej samowystarczalni i przyzwyczajeni do kupowania wszystkiego na co maja ochotę. A jak to było za prl-u? Wiekszośc kasy miała na przezycie, tak więc stawiano na pomoc sasiedzką czy zakładową A jeszcze wczesniej - przed wojna bieda w Polsce piszczała w wielu katach, a ludzie aby przetrwać musieli współpracować ( te wszystkie wspólne na wioskach zniwa, czy inne prace)