Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TinQaa

Nie czuję atmosfery świąt

Polecane posty

Gość TinQaa

Niby zdaję sobie sprawę, że to już za parę dni... Ale nie czuję tego w ogóle. A jak z tym u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się bo
ja też nie, bo nie ma śniegu i w ogóle jakoś w tym roku mało kto wywiesił lampki na drzewkach czy balkonach, ale głównie przez brak śniegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie czuję
......będę sama w święta mam liczną rodzinę ale nie idę nigdzie gdyż nie stać mnie na to a dlaczego to lepiej nie mówić,mam pojebana rodzinę wysprzątałam dom jak na przyjazd papieża bo lubię mieć czysto święta spędzę przed tw z czerwonym winem szkoda że śniegu nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też nie czuję
Nie ma śniegu jakoś w tym roku nie ma też tego świątecznego szaleństwa...Jakoś tak dziko.Specjalnie w sobotę ubrałam choinkę.Sami sobie z naszego prywatnego lasku wycięliśmy.I trochę poczułam ten klimat przy ubieraniu.Jest piękna duża ale co jak nie ma śniegu...Mógł by posypać chociaż na święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhbh
ja tez nie czuje tej atmosfery. Nie ma sniegu to raz, dwa to krucho z forsa, poki co to nawet jeszcze nie mam choinki i czekam na wyplate zeby moc ja kupic. Mam nadzieje ze sie doczekam. Zakupy nie zrobione bo nie mam za co. Ciezkie czasy przyszly :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi śnieg do szczęścia nie jest potrzebny. Ale chyba już jestem za stara i mnie święta nie jarają. Jak będę miała swoje dzieci to wtedy może je znowu poczuję. Tak to już jest, że z wiekiem człowiek staje się obojętny na dużo rzeczóf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna zuzanna
Witam w klubie.Tez nie czuje magii świąt.Zresztą nie czuje jej juz od paru lat.Co innego jak byłam dzieckiem...A teraz świeta kojarza mi sie tylko z wydatkami i myśleniem jak tu wytrwac do poczatku stycznia ,do kolejnej wypłaty...Smutne ale prawdziwe...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie już świątecznie
w kuchni pachnie smakołykami, choinka na tarasie, chałupka wysprzątana, ogień w kominku płonie, czekamy na resztę rodzinki. Przy wigilijnym stole zasiądzie nas 16 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna zuzanna
Ja tez mam juz choinke ubrana ale wyjezdzamy do tesciów na wies na Swieta i jakos ich nie czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TinQaa
Ja jeszcze nawet domu nie przystroiłam. Jakoś tak mi się poprostu nie chce... Może jak by były w domu dzieci to by było inaczej. Chyba się starzeję ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję sie lekko z tym że
nie obchodzę świąt ciesze sie ze nie ma śniegu po sklepach nie latam więc nie widze tego zakupowego szaleństwa obroty mają teraz chyba największe w roku to świeta bogaczy bo większosc przecietnych ludzi to sie zadłuza jeszcze bardziej a kto na tym zarabia to ma co świętować i za co pozniej balowac na sylwestra co to za świętowanie jak trzeba sie na sprzątac zakupów narobic nagotować podac do stołu ? świętuje sobie dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifi/
JA mam dzieci i dla nich robie swięta. Tylko i wyłacznie. A tak to nie czuję ich zupełnie. Nawet choinki nie chce mi się ubierać, nic piec ani gotowac. Po co? woalłabym schabowego na obiad zrobic, niz majstrowac te pierożki itd... Świętuję jedynie w kościele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak samo nie czuję tej atmosfery świątecznej, nie ma śniegu, pole zielone , słońce świeciło, krajobraz jak w marcu, wydaje się,że lato nie było dawno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lijkop;
Dzis poczulam, ze ida Swieta bo wydalam bardzo duzo kasy i tylko na jedzenie swiateczne, az sie sama zdziwilam gdy wypakowalam wszystko w domu i zsumowalam wszystkie rachunki. A choinki tez mi sie nie chce ubierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja Mama
u nas choinka ubrana prezenty kupione, menu swiwteczne opracowane, to nasze pierwsze swieta z synkiem wiec sie "jaramy" ale fakt ze ta pogoda bardziej mi marzec przypomina..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed swietami
u mnie na forsycji zakwitly paki, zerwalam do wazonu wsadzila z woda i mi rozkwitla tym bardziej nie czuje swiat , jak juz to na wielkanoc mi wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tego nie czuję
Z mężem mamy ciche dni, on już pojechał do rodziny, ja nie mam ochoty. Tuż przed świętami straciłam prace, on nie ma jej od kilku miesięcy. Po ślubie jesteśmy już prawie dwa lata, on odkładał decyzję o dziecku, ja się podporządkowałam - i teraz żałuję. Płaczę nocami - mam już 34 lata - może już za późno na macierzyństwo? Smutny to czas, koniec roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika9000
ja się na swięta nie cieszę. Trzeba to jakoś odbębnić i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty tam na gorze
tez tego nie czuje - moze i dobrz,e ze dziecka nie macie skoro obydwoje bez pracy :o stracilas prace i o dziecku zaczynasz myslec? troche nie po kolei w glowie masz chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jeszcze nie jestem "świąteczna" :) ale cieszę się na nie, chcę spędzić miły dzień z rodzicami i dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tego nie czuje
ty tam na gorze - o dziecku to ja myślę już od kilku lat, prace straciłam teraz. to co, mam czekać z decyzją, aż znajdę kolejną pracę? to może być za miesiąc, a może za pół roku - i nie ma gwarancji, że ta praca będzie na dłużej. mam taki zawód, że pracować mogę nawet w domu na własny rachunek. natomiast natura może nie dać mi możliwości dalszego dokładania tej decyzji o dziecku, nadal uważasz, że mam nie po kolei w głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Ja czuję atmosferę świąt, bo spłukałam się z kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba zależy od rodziny, od wychowania i od sytuacji życiowej. Gonimy gdzieś cały rok i mamy okazję na chwilę się zatrzymać. Jedak, gdy nie ma z kim spędzać tych świąt to jest to problem. Bo to rodzinne święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limbia
Jak ktoś narzeka na skomercjalizowanie, to powinien spróbować poszukać innych dróg uatrakcyjnienia tego czasu, np. dziecku. I żeby lepiej, pełniej je przeżyło. W połowie grudnia w Warszawie będzie ku temu okazja, bo w Teatrze Polskim odbędzie się Christmas Show z kolędami, przedstawieniem opartym na klasycznym utworach oraz szopką betlejemską z żywymi zwierzętami. Na pewno dobra okazja, żeby poczuć dziećmi tę szczególną atmosferę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tovka 78
A ja nie czuję ponieważ dziś dostałam taki grafik że z pracy nie będę praktycznie wychodzić ... święta będą tylko odpoczynkiem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmiki
Limbia, to świetny pomysł. Z jednej strony takie Christmas Show gwarantuje atrakcje, a z drugiej możliwość zobaczenia czegoś wartościowego. Dobrze, że w porę się o tym dowiedziałam, aczkolwiek zdaje się, że są jeszcze miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×