Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiaiaiaia

PARALIŻ SENNY ?????????????????????????????????????????

Polecane posty

tancerka, wiele jest metod, ja wybrałam chyba najprostszą. Wyrobiłam sobie po prostu odruch patrzenia na własne dłonie. Odruch ten zostaje we śnie. Dłonie wtedy nigdy nie wyglądają tak jak na jawie, palce mogą być na przykład powykręcane, w ten sposb poznaje, ze to sen. Zresztą jest więcej różnic między światem snu, a swiatem rzeczywistym. Różni się na przykład odbicie w lustrze, nie dzialają klawisze telefonów, włączniki światła itd :). Im więcej się tych różnic zna, tym latwiej sie zorientować, w którym swiecie aktualnie sie przebywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akashaaa777
No słucham o twoich doświadczeniach Bambino skoro podobno tak dużo doświadczyłeś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyna_88
Ja miewa podobnie.Jakbym byla pol uspiona pol przebudzona.I czuje jak leze sztywa nie moge otowrzyc oczu.Straszne uczucie ;/ Tez raz mialam taka sytuacje ze w srodku nocy zaczelam wolac przerazliwie mame,bo zobaczyla mezczyzne na srodku pokoju w czarnyn plaszczu i kapeluszu.Nie potrafie jednak stwierdzic czy to mi sie snilo czy to byl sen.Ale widzialam jak mama spi na przeciwko a ten mezczyzna stoi po srodku.Do dzis jak sobie o tym pomysle to mnie ciarki przechodza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyna_88
Czy to mi sie snilo czy to bylo naprawde * mialo byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ieirhgas
Ja nie zapomnę chyba z 10 lat temu jak raz się przebudziłam w nocy - ale leżałam na boku nie na plecach a obok przy łóżku siedziała jakaś dziwna postać - jakby takie staromaleńkie dziecko, z jakąś dziwną chustą , po turecku siedziało z rękami podpartymi o brode i się na mnie gapiło... I wtedy właśnie mnie tak sparaliżowało, że myślałam że zejdę z tego świata ze strachu. Jak już się mogłam ruszyć to się pod kołdrę schowałam i telepałam ze strachu chyba z pół godziny. W końcu się odważyłam wysunąć nosa, wstałam i pędem do kontaktu światło świecić. Potem chyba z tydzień przy zapalonym spałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^Tancerka^
Bambino ja też przechodze paraliż nieraz ale ja wtedy nie śpię :) jestem sztywna probuje krzyczeć i nie moge, nie potrafię palcem ruszyć i też mam straszny szum w głowie wtedy :O ale nie śpie wszytko wiem co się dzieje dookoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wiecie co w nocy czai się pod waszym łóżkiem? Cz wiecie, że kiedy śpicie z zamkniętymi oczami, to napewno w waszym pokiju nie stoi czarna postać w kapeluszu i nie patrzy na was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie dbam o to, bo sądziłem, że było to tylko wrażenie," powiedziała. Ale to nie było. "Wstałem i poszedłem do kuchni napić się wody i wróci, a ja miałem jasne wrażenie człowieka, w oknie z bardzo długim kapelusz i płaszcz długi. Było to możliwe nawet zobaczyć kontur twarzy, ale nie ludzką twarzą (był) jednym z potwornych zły uśmiech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""Wróciłem do domu po tym jak się biega w sąsiedztwie moich przyjaciół," powiedziała. "Poszedłem do łóżka bardzo zmęczony, a ponieważ była najstarsza dziewczynka, mam większe stronie sypialnia z własnym łóżku, które w obliczu okna z zasłonami". Kiedy leżysz, patrząc na firanki, zasłony przeniesiony. "W górnej prawej stronie zasłony się na bok, jak gdyby ktoś był w ruchu to z ich strony," powiedziała. "I wtedy pojawił mi się bardzo wysoki mężczyzna w długiej pelerynie czarny lub trencz z tym, co ja nazywam kapelusz czarownicy z góry odciąć tylko stoi. Mimo, że jego pojawienie się było ciemno, a ja nie bardzo widzę oczy, wiedziałem, że patrząc na mnie. "" - Dokładnie to samo widziałem. Dokładnie w prawym górnym rogu wysokiego okna wychylał się zza zasłony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefretete000
Ja miałam już dwa razy,za pierwszym tak się wystraszyłam,że spałam dwa tygodnie przy cąłym domu rozświetlonym,myslałam,że to jakieś duchy czy coś w tym stylu,poczytałam trochę w necie i wiedziałam już,że to tylko paraliż,wczoraj miałam drugi raz i za cholerę już się nie bałam wiedząc już co to jest,nie miałam już żadnych halucynacji,bo w momencie przebudzenia wiedziałam już,że za chwilę się to wydarzy i skupiłam się tylko na tym,żeby za wszelką cenę się poruszyć,z całych sił myślałam tylko o tym,by rozhuśtać głowę.....i po chwili udało się,wybudziłam się bez problemu...i już mam gdzieś ten cąły paraliż,bo bez problemu można z niego wyjść,trzeba tylko się nie bać i skupić mózg na poruszeniu się:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefretete000
A na drugi raz jak te niby cwaniaczki duszki przyjdą,to nie dość,że zacznę znowu huśtać głową i pośle ich gdzie pieprz rośnie to jeszcze zacznę im śpiewać mięsnego jeża he he he,ludzie nie bójcie się,wiem,że łatwo mi mówić,ale ja po pierwszym razie też mało nie zerżłam się ze strachu.....można się do tego przyzwyczaić i przestać się bać.....przecież wiecie już,że to nie duchy tylko medycznie stwiersdzony paraliż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura,,,,
Mam paraliże od 16 lat i powiem Wam, że zauważyłam, że występują one u mnie wtedy, gdy ciało jest bardzo zmęczone np po fizycznej pracy a ja do tego pobudzę umysł kawą. Teraz tego nie robię mimo to czasami, raz na rok paraliż wystąpi. To jednak pomaga, więc ważne by nie pobudzać umysły gdy ciało jest wymęczone bo właśnie wtedy umysł wybudza się trochę szybciej. Przez te lata miałam już halucynacje wzrokowe (raz widziałam ciemną postać stojącą na środku pokoju i ducha psa) potem przez wiele lat męczyłam się z bólem głowy, piskiem, który mało nie rozsadzi czaszki. Ostatnio bóle głowy podczas paraliżu minęło ale pojawiły się omamy dotykowe, czuję jak 2,3 pary rąk szarpią mnie strasznie za ramiona. Wiem, że to omamy ale to nic przyjemnego bo ból wydaje się rzeczywisty. A jeśli chodzi o wybudzanie to nie działa nic - ani próba wstawania, ani modlitwy, ani krzyki, przeklinania, ani leżenie i spokojne czekanie. Mija sam, kiedy ma minąć. Jeśli nic mnie nie szarpie to leżę spokojnie i czekam bo się do tego stanu przyzwyczaiłam gorzej gdy właśnie coś wydaje się być obok,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Alicja
Zjawisko to wystąpiło u mnie niestety tylko raz. To było coś niesamowitego. :) Pamiętam, że było lato. W tym okresie byłam bardzo wierzącą osobą, mogę rzec, że po nawróceniu. Zawsze się modliłam wieczorem przed snem i wiele razy w ciagu dnia rozmawiałam z Bozią. Ta rozmowa raczej monolog przypominała. Ztego zjawiska pamietam jedno: śpię. Czuję jak mrowienie przechodzi przez moje ciało zaczynając od stóp i kończąc na głowie. I nagle "wiszę" w powietrzu nie wiecej niż 40 cm. Widzę wszystko idealnie. Dokładnie się sobie przypatrzyłam. Jejku jak ja beztrosko spałam. :D Jak jakieś dzieciątko :D. Widziałam, że już nie było ciemno, że słonko fajnie świeciło na dworze przez co w pokoju było jasno mimo zaciągniętych zasłon. Chciałam się unieść wyżej, ale nie mogłam. Byłam totalnie świadoma. Czekałam aż ktoś wejdzie do domu. Pokój dzielę z siostrą i widziałam, że łożko jej było zaścielone a drzwi od pokoju otwarte. Nie mineły może 4-5 min. czułam a może chciałam wrócić, nie pamiętam. Wiem, że miałam z tym trudność. Czułam, że głowa strasznie mi się ściska, tak strasznie, że zaczęła mnie boleć. Czuje jak się rozchodze po ciele- sekundy dosłownie- i nagle otwieram oczy totalnie rozespana, ale nie ruszam się. Leżałam dokładnie w tej samej pozycji. Wszystko było z resztą identyczne z tym co widziałam. Super. Chcę jeszcze raz. To są wrota do Boga. :) To nie jest nic strasznego i nie należy się bać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdazalo mi sie to bardzo czesto w wieku ok 15-18 lat Pozniej pare razy miedzy 18-28 lat teraz juz zadko,ale zdazylo sie chyba ok rok temu. Na poczatku mialam cos w rodzaju ze czulam ze juz zasypiami tak jakbym sie wlasnie obudzila,ale niemoglam sie poruszyc,nawet zamrugac powiekami nie szlo. Innym razem zdazylo sie cos bardzo dziwnego,wlasnie uczylam sie do pozna,a potem odlozylam ksiazki i zeszyty na stol i polozylam sie spac,gdy sie obudzilam slyszalam odglosy z kuchni......moja mama rozmawiala z bratem....dokladnie slyszalam ich rozmowe,ale nie moglam sie poruszyc ani zawolac mame,czulam ze niejestem w pokoju sama,nagle uslyszalam jak ktos wertuje strasznie szybko kartki ksiazki,niemoglam odwrucic glowe zeby zobaczyc kto to robi,strasznie sie balam,czulam jak gdybym nigdy juz nie mogla sie poruszyc. Innym razem bylam sama w domu i gdy tylko polozylam sie spac to sie zaczelo,w ciagu jednej nocy zdazylo sie mi pare razy pod zad,niepamietam,ale ok. 4-5 razy,przedostanim razem bylam niesamowicie przerazona......czulam jak zasnelam i gdy sie zbudzilam naturalnie jak we wszystkich przypadkach nie moglam sie poruszyc......po chwili jak gdybym uslyszala szmer jakis i wydazylo sie cos jak sen,ale to bylo o wiele bardziej wyrazne i niemalze namacalne,widzialam siebie i malego chlopca o blond wlosach....zlapal mnie za reke i prosil,abym go nieopuszczala......i tyle,wtedy zobaczylam przy scianie cien,ktory przesunal sie i znikl,nie wiem do dzis dnia co to bylo,ale potraktowalam to jako przestroge na przyszlosc....to bylo tak bardzo realne jak gdyby ktos chcial m pokazac...... Potem gdy bylam juz mezatka z dwujka dzieci zaczelo znow sie powtarzac,ale zwykly schemat bez jakichs wizji itp. Wiec ktoregos razu poprostu od tak w myslach powiedzialam ,ze bardzo mocno kocham moje dzieci i nieprzychodz wiecej do mnie bo ja jestem ich matka i zwycieze wszystko,a nawet ciebie......i wiecie co ? mozecie wierzyc lub nie......mam narazie spokuj.....niewiem na jak dlugo,no raz mi sie zdarzylo od tamtego czasu,ale to niewiele w porownaniu z tym co kiedys,zdazalo mi sie codziennie a naeet w ciagu jednej nocy po pare razy. Teraz mam jeszcze synka i choc ja jestem z natury szatynka i ojciec dziecka rowniez.......nasz synek ma piekne blond wlosy.......boje sie na dzien obecny,tego co kiedys widzialam....boje sie bo niewiem o co chodzilo i dlaczego prosilo mnie male dziecko,abym go nieopuszczala,mam nadzieje,ze byl to zwykly sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura0
Chciałam jeszcze dodać, że podczas mojego pierwszego paraliżu patrzyłam na zegarek elektroniczny który wyraźnie wskazywał godzinę, a z tego co wiem czytając o świadomym śnieniu gdy śpisz i widzisz zegarek nie wyświetlają ci się cyfry tylko jakieś dziwne znaki. Po wybudzeniu z tego snu spojrzałam na zegar, było kilka min później. Stąd po 1 - nie był to sen, po 2 - widzimy bez otwierania oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też miałam paraliż senny, ostatni chyba 2 lata temu, może to wina stresu bo pisałam wtedy pracę licencjacką. pamiętam, że przebudziłam się, leżąc na wznak a w nogach łóżka było COŚ, wiedziałam, że jest to szatan, to było straszne uczucie, czułam też nacisk na klatkę piersiową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpiałam na tą doległosc czy tez tak mozna to nazwazc 2 lata, co noc "budziłam" sie nie moglam poruszyc nale ogarnial mnie strach i czulam ze cos podnosi mnie do gory z lozka i rzuca na podloge o sciane czulam bol np szczeki kregoslupa jakby cos na prawde mna rzucalo po poukuju wykrecalo rece nogi.... budzilam sie z placzem po kilku pierwszych nocach zadzwonilam do przyjaciela nikomu wczesniej o tym nie mowilam i w ta noc weszlam w google by poznac co mi jest opisalam objawy wskoczlo ze cierpie na paraliz senny, w sredniowieczu osob cierpiace na ta przypadlosc byly uznawane za prorokow, medium, na ich wizjach powstala mitologia grecka..... grubo pomyslalam.... ustapilo na jakis czas gdy powrocilo ze wzmorzona sila bylam przerazona nie wspana mialam wrazenie jakbym nie spala cala noc . po kilku "nie przespanych" nocach usypialam z wycieczenia... czasem mysalam ze jestem chora albo nawiedza mnie cos... w dzisiejszych czasach wierzc w zjawy bez sensu.... odp na ten post bo widzialam ta konwersacje wczesniej gdy dolealy mi te obiawy... ustapilo kilka miesiecy temu, obudzilam sie w nocy nagle poczulam ten strach ale juz nie byl dla mnie obcy nwet usmiechnelam sie i pomyslalam oooo znowu zaraz przejdzie, zdalam sobie sprawe ze ja moge kontrolowac swoj umysl i gdy zaczely sie dziac te wszystkie straszne rzeczy nie modlilam sie jak zwykle pomyslalam zaraz przejdzie.... z usmiechem na twarzy uznalam ze moge z tym zyc ze i tak nie dzieje mi sie cielesna krzywda.... od tamtej pory tego nie doswiadczam..... a co bylo najgorsze w tym wszystkim? krzyczalam pomocy usilowalam otwierac usta lecz nie wydobywal sie z nich dzwiek usialowalam obudzic moja mame.... z czasem nawet wydawalo mi sie ze wstaje i ide do jej pokoju ze stoje nad jej lozkiem i prosze czyy nie moge z nia spac... gdzie ona mi na to pozwalala nagle budzilam sie w swoim lozku..... to wszysto co dzialo sie podczas paralizu bylo bardzo realne na tyle ze czulam bol zimnny oddech kogos na swoim ciele probe krzyku a potrafilam przy tym racjonalnie myslec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stifłonda
Tylko przez głębokie wdechy i wydechu można się wybudzić w trakcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja doswiadczam tego fazami ostatnio doświadczałam paralizu przez 10 nocy pod rząd nie raz po pare nocy..Masakra ,balam sie spac. Miałam sparalizowane ciało, kiedy próbowałam krzyczec, bol w klatce i wydawałam nieludzkie dzwieki. Raz moje ciało zaczeło uderzać o ściany jakbym była nawiedzona. Okropne i mega męczące..uczucie. Ale juz sie nie boje ,tzreba pamietac ze halucynacje i myslec o tym by sie wybudzic. Podaczas tego stanu zegar ma caly czas ta sama godzine albo wgl jej nie widac. Przestawiłam meble by zobaczyc czy jak zasne i zacznie sie paraliz bedzie nowe czy stare ustwawienie..bylo nowe. Raz pomogła mi modlitwa choc nie wierze Boga ale tylko raz. Polecam y postarac sie ruszyc głową..jest bardzo ciezka..i jest to trudne ale w pewnym momencie sie wybudzisz. czasem wystarczy ruszyc 2 razy..czasem z dziesiec..Mialam pare paralizów w ciagu nocy..budzilam sie i znowu. Z każdym jest coraz cieżej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja doswiadczam tego fazami ostatnio doświadczałam paralizu przez 10 nocy pod rząd nie raz po pare nocy..Masakra ,balam sie spac. Miałam sparalizowane ciało, kiedy próbowałam krzyczec, bol w klatce i wydawałam nieludzkie dzwieki. Raz moje ciało zaczeło uderzać o ściany jakbym była nawiedzona. Okropne i mega męczące..uczucie. Ale juz sie nie boje ,tzreba pamietac ze halucynacje i myslec o tym by sie wybudzic. Podaczas tego stanu zegar ma caly czas ta sama godzine albo wgl jej nie widac. Przestawiłam meble by zobaczyc czy jak zasne i zacznie sie paraliz bedzie nowe czy stare ustwawienie..bylo nowe. Raz pomogła mi modlitwa choc nie wierze Boga ale tylko raz. Polecam y postarac sie ruszyc głową..jest bardzo ciezka..i jest to trudne ale w pewnym momencie sie wybudzisz. czasem wystarczy ruszyc 2 razy..czasem z dziesiec..Mialam pare paralizów w ciagu nocy..budzilam sie i znowu. Z każdym jest coraz cieżej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×