Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurkablada

Łamanie opłatkiem z osobą, której nie lubię

Polecane posty

Gość kurkablada

i to w rodzinie. Nie mam nic do powiedzenia tej osobie, jej życzenia będą nieszczere i generalnie mało mnie obchodzi co ma do powiedzenia, ale nie chcę robić zadymy w ten dzień, rozumiecie. Taka rodzina, że wszystko się pod dywan zamiata, a ja tak nie potrafię, dlatego tkwię w konflikcie. Poradźcie, co byście zrobili w tej sytuacji. Może już w takiej byliście? Nie wiem, czy udawać, przełamać się opłatkiem na pokaz, ale co powiedzieć? Czy ominąć szerokim łukiem, niech gadają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja.......
no wiesz ja bym raczej zadymy w Wigilię nie robiła co najwyżej bez zbędnej wylewności powiedz tej osobie wszystkiego najlepszego i podaj rękę to wystarczy ja to mam co roku problem na opłatku w pracy u nas jest taka tradycja że jest organizowana normalna Wigilia z potrawami i biesiadą za stołem śpiewaniem kolęd.... na początku przemawia szef a później każdy z każdym dzieli się opłatkiem i składa życzenia ...no i niestety trzeba to jakoś przeżyć bo wiadomo jak to w firmie jednym lubimy bardziej innych mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurkablada
No widzisz, tak myślałam że tak właśnie zrobić. Tylko myślę, że nie wytrzymam jak mi zacznie nawijać o miłości i innych życzeniach :( to nie to samo co w pracy, ja akurat nie uczestniczę nigdy w takich pracowych imprezach, nie muszę i już, a z rodziny trudno się wymiksować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie podchodze do babci
Ja mam to samo z babcią. W zeszłym roku ją ominęłam, ale w tym sama nie wiem co mam robić. Jej się powie dużo zdrowia to ona mi odpowiada gdzie tam mozliwe zdrowie w moim wieku, mówię życze ci jeszcze wiele lat życia to ona opowiada, że ona to już chce isc do piachu. I weź tu coś wymyśl. A za to co ona życzyła dwa lata temu mi? żeby mnie rzucił moj narzeczony, ze jest brzydki i wyglada ak łobuz! bardzo mi bylo przykro. I na zeszlorocznej nie polamalam sie juz z nia. Ona mi zyczen skladac nie umie, bo robi tylko przykrosc, a ja jej, bo zawsze glupio komentuje zreszta teraz mam do niej duzy zal o to, ze ciagle czepia sie mojego faceta ciagle po nim jeździ, ze nie mam ochoty na zyczenia. I tak ja do niej nie podejde racze tak jak i w zeszlym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja.......
kurkablada...oj nie przesadzaj przecież wcale nie musisz słuchać tych życzeń a myśleć o czymś innym przecież nie będzie Ci ta osobą godzinę składała z tych życzeń ....ja po prostu uważam że dla dobra atmosfery świąt nie warto pokazywać swojej niechęci a co do pracy to niestety u nas obecność na tego typu imprezach jest obowiązkowa i nie można nie przyjść tylko dlatego że nie masz ochoty ....szef to straszny tradycjonalista ale i dobry z niego człowiek więc każdy idzie żeby nie robić mu zwyczajnie przykrości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie podchodze do babci
Robwalka gdyby na Twojego męża ktoś tak najeżdżał całe życie, a w wigilię życzył Ci żeby Cię zostawił też byś nie miała ochoty na żadne pozytywne uczucia względem tej osoby. Nie każda babcia jest bliska wnuczce, ja jestem z tą kobieta bardzo, bardzo daleko. Nie zna ludzi i ocenia. Krytykuje, poniża. Mimo, że to jest starsza osoba nie podzielę się z nią opłatkiem bo nie mam ochoty znów słychać tego. Nie mam ochoty sobie ani mojemu narzeczonemu świąt, gdzie on również słyszy te wrzuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurkablada
W sumie to macie rację, ale najtrudniejsze jest to, że trzeba przełamać w sobie niechęć do tej osoby. I nie robi na mnie wrażenia "obowiązek" łamania się opłatkiem, bo święta,bo tak wypada, bo to, bo tamto. Od dawna nie lubię świąt. Pewnie pójdę na żywioł, co ma być to będzie, ale chciałabym zachować się z klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×