Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wscieklasabinaaaaaaaa

nie wiem jak przezyje wieczerze wigilijna w pracy - KOSZMAR z dzicmi

Polecane posty

Gość wscieklasabinaaaaaaaa

w naszej placówce (pracuje w MOPSie ,w małej miejscowości)co roku organizowane są "wieczerze Wigilijne" takie spotkania dla zasłużonych mieszkańców miasta - byłych pracowników MOPSu ,obecnych itd. Co roku zapraszani jesteśmy na nie z rodzinami . Oczywiste,że nie wezmiemy całej rodziny,ale zawsze tam męża,czy dziecko biorą. Tak zwane osoby towarzyszące. Od czterech lat pracuje z nami pani Ewa . przyszła na staż i została. Potem macierzyński ,potem byli potrzebni pracownicy ,a i kierowniczka ją chwali,bo młoda,ambitna,bardzo zdolna. Ale nie w tym rzecz. Ewa ma 6 letniego synka. Adasia. Oczywiście świetnie im się powodzi, markowe ciuchy, kina,teatry -wyższa sfera. Ponieważ mniejsza córeczka potrzebuje opieki ,zostanie w domu z "tatusiem" a na wieczerzę Ewcia zabierze tylko synusia. Problem w tym,że też mam dzieci w podobnym wieku i badzo chętnie bym je zabrała,ale boję sie,że nie będą zachowywały sie odpowiednio. Synek Ewy potrafi przytulić,pogłaskać,powozic we wozku swoją siostre -a u mnie ciągłe bójki , awantury ,kłótnie. W zeszłym roku mój syn Filiop wtedy 7 lat , tłukł sie pod choinką z siostrą wtedy 5 lat , no kurcze tak się boję zabrac ich tego roku , choc pani dyrektor już pytała,czy zabiore maluchy,zapraszała. Przy czym oczywiście wychwalała synka Ewy ,a moi wyszli na małych bandziorów. Lecą nieprzyswzoite słowa, trącania,wyzwiska,krzyki. Juz sama nie wiem, czy brać ich ,czy w ogóle odejść od tej wieczerzy . Nie pójść. Ale wtedy znów prym bedzie wiodła moja zgrabna,powabna i pachnąca kolezanka z pokoju wraz ze swoim ciemnookim synusiem. Łobuziakiem - jak to ona nazywa. Nie wiem, czy warto kolejny raz narazic sie na wstyd, czy moze wcale nie zabierać dzieci ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha znam to z innej stron
moje dziciaki podczas zeszłorocznej wieczerzy pokłóciły sie o prezenty. Cała rodzina patrzyła jak na intruzów,ale to tylko dzieci. Wszystko im wypada.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mają Ci wstydu narobić
to ich nie zabieraj. Potem cały urząd będzie opowiadał,ajkie to masz nieznośne,niewychowane dzieci .;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wscieklasabinaaaaaaaa
podobno tak.;) męczę sie i gryzę z myslą,czy zabierać dzieci ,czy nie. Ale coz,chociaż na początek,na opłatek,a potem wrócimy do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi-0
jesli Ty będziesz widziała w tym problem to wszyscy to zobaczą. Weź dzieciaki, oczywiście powiedz wcześniej jak mają sie zachowywać, ale na wszytsko co robią reaguj z rozanielonną miną typu: "moje kochane urwisy" "jacy oni są kochanio", "takie małe rozrabiaki"... Nie umartwiaj się, nie denerwuj - wszytsko się wtedy nakręci - jęsli Ty będziesz spokojna i uśmiechnięta to może tego roku Ty zostaniesz ta powabną i pachnącą koleżanką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×