Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niewielka

jak to jest?

Polecane posty

Jak to jest z tym całym instynktem macierzyńskim? Jestem bardzo młodziutką mężatką. Biorąc ślub nie myśleliśmy o dzieciach... Rozmawiamy o tym dużo.... ale ja mam takie mieszane uczucia, z jednej strony chciałabym już starać się o dziecko, z drugiej... przeraża mnie to. Nie wiemc czy jestem w stanie wziąć odpowiedzialność za drugiego człowieka. Czasem mam wrażenie, ze jeśli nie wpadnę to sama nigdy się nie zdecyduję. wiem jestem jeszcze bardzo młoda i mam czas na dzieci... ale nie chciałabym czekać do 30;p kiedy poczułyście że chcecie zostać mamami? czy trzeba wcześniej się do tego przygotować? dieta witaminy? zmiena stylu zycia? czy to wszystko jest na wyrost? jestem zielona.... nigdy nie trzymałam całkiem malutkiego dziecka na rękach... boję się zawsze że zrobię mu krzywdę.... wiem,że ze swoim dzieckiem jest inaczej.... chciałabym być mamą. ale przeraża mnie to... wiem, że nie idzie się na to przygotować, nie idzie się tego nauczyć... nie chcę tez wszystkiego planować, układać... Opiszcie wasze sytyacje, czy dziecko spadło na was jak grom z jasnego neiba, czy była to decyzja długo planowana i długo oczekiwana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Cię rozumiem:-) Sama niedawno byłam w podobnej sytuacji. Rok po ślubie zaczęliśmy myśleć o dziecku. Zaszłam w ciążę, ale niestety poroniłam. Wtedy włączył mi się instynkt. Teraz jestem w 14 tygodniu, dalej się boję. Bo dziecko to wielka zmiana w życiu, ale skoro inni dają radę to ja też dam:P Do ciąży się przygotowywałam tak ,że zrobiłam podstawowe badania, wizyta u ginekologa i brałam kwas foliowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nasturcja
U nas było przemyślane, decyzja o dziecku była wcześniej ale ostatecznie zdecydwaliśmy się 3 lata po ślubie. Urodziłam w wieku nespełna 26 lat teraz syn ma 11 miesiecy. Mysle ze to byl idealny czas zarowno dla mnie jak i dla meza (on wczesniej absolutnie nie byl gotowy, po prostu to widzialam i czulam). Teraz jest cudownie, oboje dzielimy sie opieka w nocy nie ma problemu jesli trzeba wstac do malego raz wstane jaraz wstanie maz, a jesli chodzi o opieke nad maluchem to ja bylam z nim sama caly dzien odkad mial 10 dni :-) I poradzilam sobie naprawde to jest tak ze po prostu wiesz co robic :-)) I zaskoczy cie wiele ale na pewno bedziesz wiedziala ze musisz sobie poradzic i to sie uda :-) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracając do tego wątku... trochę czasu minęło. teraz staramy się już o dziecko, ale jakieś obawy nadal są. jakie rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężko doradzić jak
nie czujesz instynktu, jak nie marzysz, nie pragniesz..my się staraliśmy od ślubu 6 lat a nawet wcześniej bo przed ślubem też, mój mąż miał wówczas 31 a ja 27 lat..bardzo marzyliśmy aby zostać rodzicami..a zatem ciężko coś doradzić skoro sama nie wiesz czy dobrze robicie...ja z perspektywy czasu czuję, że nawet dobrze że czekaliśmy < no może trochę za długo > ale w tym czasie spełniliśmy mnóstwo swoich marzeń, sporo podróżowaliśmy, ja jak i mąż jesteśmy spełnieni zawodowo..spędziliśmy mnóstwo czasu sami i nacieszyliśmy się tą samotnością chyba aż za bardzo :) może zacznij się spełniać na innej płaszczyźnie a z czasem sama będziesz wiedzieć co jest dla Ciebie najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdacydowalam sie na dzieci
kiedy bylam pewna, ze je sami utrzymamy, ze beda mialy gdzie mieszkac, ze wychowamy je bez niczyjej pomocy. Osiagnełam jyuz sukces zawodowy, wybawiłamsię. Instynktu nie mialam, stwierdzilam,ze skoro ludzie tak chwala macierzynstwo, to pewnie cos w nim jest. Nie zawiodłam sie:) fajna sprawa, ale trzeba dojrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×