Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co na prezent?

Ślub bez wesela i bez obiadu

Polecane posty

lallllalallllla, zgadzam się. I to nie jest tak jak to ktoś napisał "prezent za żarcie" tylko skoro już szykuję się do kogoś na imprezę to chociaż chciałabym się pobawić na weselu. A tak to pójdę do kościoła na godzinę, dam kase i wyjdę... Co innego jak dalsza znajoma zaprasza mnie tylko na sam ślub to daję kwiatki i wracam do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dalabym koperte
A ja bym dała chociaż 200zł. Skoro im tak ciężko, że nie mają kasy na wesele, a chcą się pobrać to żeby chociaż mieli jakiś lepszy start. Szczególnie jeśli byłaby to bliska mi osoba. Sądzę, że i tak na mszę przyjdą tylko Ci, którym najbardziej zależy na ich szczęściu, a że większość liczyła na tańce i jedzenie to pewnie nie przyjdą nawet na mszę. Ja bym dała kwiaty i drobną kopertę myślę, że 200 zł byłoby ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorociczka
a może nie chcą wesela,chcą mieć tylko ślub,moim zdaniem mogą się poczuć niezręcznie jak ktoś wyskoczy z kopertą ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Incredible881 Mogę odpowiedzieć na forum :) urodziny to zupełnie inna uroczystość i nie można tego porównać. Ślub to sakrament, gdybyś zapomniała :) wiadomo że urodziny albo sie urządza z przyjątkiem albo wcale, a zaproszenie na sam ślub to normalna sprawa. Ja nie mówię, że ktoś powinien tak zrobić jak ja mówię, ja bym tak zrobiła, a każdy inny może sobie robić jak uważa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on always sad, zgadzam się z Tobą w 100% że ślub to sakrament więc tym bardziej nie widzę powodu dawania koperty bo chodzi tu o przeżycie duchowe a nie o pieniądze. Przecież pieniądze daję się dopiero na sali a skoro nie ma przyjęcie to przeżywajmy to tylko duchowo z Państwem Młodym :) Jak chodzę na same śluby nigdy nie daję pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
incredible881 ma zupełną rację. Dla porównania byłam kiedyś na chrzcinach po których nikt nie zaprosił gości choćby na kawę i ciasto. Dodatkowo goście nie byli o tym uprzedzeni, wszystko okazało się dopiero po mszy. Ja miałam ze sobą prezent dla malucha, który wręczyłam po uroczystości. Bardzo głupio się z tym czułam, bo to wyglądało trochę tak: "macie kasę/prezenty, to dajcie i wracajcie do domu". A tak na marginesie kościoła na sam ślub ma prawo przyjść każdy, nawet bez specjalnego zaproszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaLL
Też zgadzam się z incredible, para młoda z różnych powodów może nie chcieć robić wesela, ale jak już nie robią i zapraszają na sam ślub to są świadomi tego, że dostaną w prezencie "jedynie" kwiaty i wcale nie wymagają kopert. I ktos powiedział, że jak są biedni to nie robią wesela, nie zgodze się z tym, akurat ci biedni robią wesele bo uważają, że rodzina sypnie kasą a oni się obłowią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nlvsdkvndsn
nikt nie jest aż tak biedny żeby zrobić obiad dla 10 najblizszych osób i to w domu a nie w restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monnari89
Ja nie mam zamiaru robić wesela, nie nawidzę chodzić na wesela do innych osób. Nie cierpie weselnego klimatu, utworów disco polo. Nie chce męczyć się do 5 rano na swoim weselu. Więc co nie dostane prezentu :D nie wyobrażam sobie dostać tylko kwiaty, albo "drobny" upominek tylko dlatego że nie lubie imprez, nie mam rodziny i będzie mi przykro że na ślubie i weselu jest tylko rodzina mojego męża. Ślub bierze się z miłości, nikt nie ma obowiązku robić wesela wbrew sobie. A jeżeli para wkracza na nową drogę życia, dawanie im samych kwiatków to żart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale bez sensu, jak kasy nie maja na wesele to po co w ogóle sie hajtaja???????????? Nie kumama" Yyyy a to już ludzie, którzy się kochają ale nie stać ich na wesele nie mają prawa się pobrać?! To chyba lepiej niż żeby mieli organizować wesele z kredytem i liczyć na koperty od gości :/ Fakt, mogli zaprosić na skromny obiad nawet, ale to ich sprawa. Jakiś prezent wypada dać, bo prezent daje się z jakiejś okazji a nie w zamian za imprezę i pewnie, że nie musi to być nic wielkiego, wino i kwiaty czy tam czekoladki wystarczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do przychodzenia na sam ślub bez zaproszenia - to też za bardzo nie uchodzi, nie każdy by sobie życzył na ślubie osób, których nie zna i się nie spodziewa bo to coś osobistego, ja też bym nie chciała jakichś zupełnie obcych ludzi na własnym ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam sam slub, dotstalismy tylko kwiaty i od paru osób drobiazgi typu ksiazka czy album na zdjecia,wcale nie oczekiwalismy czegos innego, krępowałoby nas to. No i od rodzicow cos ze zlota, ale oni i tak mieli przygotowane. Na wesele nas stac, ale nie chcialo nam sie takiej imprezy i calego tego zawracania głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powaznie , nie możecie pojac, ze niektorzy ludzie nie chca robic wesela, nawet jak maja duzo kasy? Nie wszyscy to lubia, a obowiązku nie ma,przeciez najwazniejszy jest sam fakt slubu. Ja nie mialam i ok. Nie wyobrazam siebie, zebym mial tracic rok na zalatwoianie sali, sukien , muzyki, samochodow i calej reszty. A tak - trzask- prask i z glowy, jestesmy malzenstwem, a o to nam chodziło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś nie chce obcych ludzi na ślubie w kościele to musi postawić bramkarza zeby sprawdzał zaproszenia i zawartość prezentu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
jak idę na sam ślub to daję kwiaty i wino jak ktoś nie chce robić wesela to ok jego sprawa, ale niech nie liczy na prezenty:D bo raczej ich nie dostanie:P chyba, że od najbliższej rodziny:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko błagam was
nie piszcie żeby dawać ręczniki! to najmasakryczniejsza wioska jaką można odstawić. Tym Państwo młodzi mogą być zazenowani, to nie PRL że nic w sklepach nie ma.. ręczniki... no błagam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na sam ślub to tylko chamy dają wino

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli para wkracza na nową drogę życia, dawanie im samych kwiatków to żart. ************************** Zartem jest to co piszesz. O ile mi wiadomo nie ma obowiazku sponsorowania "nowej drogi zycia" panstwa mlodych, zwlaszcza jesli oni nawet nie racza swoich gosci po fakcie na kawe do kawiarni zaprosic. Prezent wypada dac, ale tak samo wypada zaproszonych ludzi jakos ugoscic, chociaz skromnie. Jesli nowozency nie maja taktu i kultury, dlaczego goscie maja miec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro nie robią imprezy to tylko kwiaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aperitif robi się coraz modniejszy niz wesele,byłam juz 2 razy na czymś takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym dała kwiaty i kartkę z życzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co czytam na tym forum śmieszny mnie. Sama planuję taki ślub ,ponieważ nie stać mnie na wesele , obiad. Mój partner zarabia zaledwie 1500 zł miesięcznie ,mamy malutkie dziecko, i to znaczy ,że mam nie brać ślubu bo nie będzie wódki i tańców do rana ?. Moim zdaniem ten dzień jest dla Nas dla Pary Młodej a nie ,żeby przyszli napili się najedli i za to dadzą mi kase?. tak się chyba nie robi. Nie stać nas po prostu. Ale rodzinę najbliższą należy poinformować o tym ,że biorę ślub i oczywiście powiemy na wstępie ,że nie robimy wesela i nie oczekujemy prezentów , ale to nie znaczy ,że nie możemy się pobrać. A rodzina jak się zachowa to już nie od Nas zależy . Pozdrawiam tych co myślą ,że daję się prezent za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zartem jest to co piszesz. O ile mi wiadomo nie ma obowiazku sponsorowania "nowej drogi zycia" panstwa mlodych, zwlaszcza jesli oni nawet nie racza swoich gosc**** fakcie na kawe do kawiarni zaprosic. Prezent wypada dac, ale tak samo wypada zaproszonych ludzi jakos ugoscic, chociaz skromnie. Jesli nowozency nie maja taktu i kultury, dlaczego goscie maja miec? a przepraszam bardzo jak kogoś nie stać na obiadek i kawke dla 20 osób to znaczy ,ze nie mogą się pobrać i powiadomić rodzinę ? dajesz prezent za to ,ze oni dadzą się Tobie nawpierdzielać i nachlać wódki ? no śmieszne . to ,że ktoś nie ma pieniędzy to znaczy ,że nie ma kultury ;) ha ha dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie czasem sa beznadziejni... Nie rozumiem ludzi ktorzy tak postepuja - tz robia Slub - ciezko zapraszaja znajomych czy tez rodzine a potem nawet na kawe nie zaprosza.... poprostu nie czaje... Rozumiem ze ktos faktycznie moze nie lubic imprez typu wesele czy nie miec na to kasy. Ale z przyzwoitosci jak juz sie kogos oficjalnie zaprasza na swoj slub mozna by zaprosic do glupiej kawiarni na kawe i ciasto/tort. Mysle ze koszt tego to max 10zl od osoby. Podejsc bardziej do tego na zasadzie - zapraszam Cie na moj sakrament jestes waza dla mnie osoba w zyciu wiec fajnie by bylo zebys byla przy mnie jak bede brac slub. A potem cykniemy sobie pare pamiatkowych zdjec obgadamy moja treme w kosciele czy urzedzie napijemy sie kawy i zjemy ciastko. Absolutnie niezobowiazujaca wersja slubu - a jak ze wazna. A tak co po kosciele /urzedzie sklada sie zyczenia i kazdy w swoja strone? no ludzie skoro jestesmy dla kogos wazni ze nas zaprasza na swoj slub, toczemu ten ktos np nie chce uraczyc nas kawa czy tortem- to nie o kase chodzi jaka sie wyda a o normalne traktowanie.... a co ja bym dala na sam slub jak by mnie ktos zaprosil i nawet potem na kawe nie zaprosil.......no coz przyszlabym zlozylabym zyczenia napewno jakies kwiaty i mysle ze kartke z zyczeniami. niestety tak jest - ludzie idac na wesele wiedza ze para mloda chciala ich ugoscic robiac wesele ....wiec ludzie chca sie odwdzieczyc za zaproszenie i goscine prezentem...a coz utarlo sie ze jest to kasa wiec daja kase.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi sie przypomina - troszke bardziej chamska wersja takiego slubu. Tutaj mlodzi ewidentnie nie chca zaprosic swocih 'gosci'nawet na kawe po... ale ja bylam na weselu u bardzo bogatej pary - takiej ze hohoho, dziec**prawnikow lekarzy - no smietanki. Ona miala na sobie sukienke za 15 tysiecy itd o slubie i lokalu jaki to nie wytworny lokal mowione bylo od roku. Lista gosci to sami lekarze prawnicy i smietanka naszego maista plus znajomi i rodzina. Mlodzi - mineli sie z prawda - zapraszali na swoj slub mowiac tez ze zapraszaja na wytworne wesele... No wiec coz slub byl o 17 stej w kosciele. Zanim wszyscy zjechali sie do tego wytwornego lokalu to podali obiad samo drugie danie. A okolo 21 zrobiony na zewnatrz byl grill - ktory trwal do 22. Za 10 minut polnoc - dj zarzadzil ze panna mloda zuca bukietem - czyli oczepiny - a po zuceniu zaswiecili swiatlo na sali. Wszyscy usiedli do stolow bo mysleli ze bedzi ekolejne jedzeni ebo kazdy zglodnial - a tu kelnerki zaczely zbierac nakrycia i sprztac. A para mloda dziekowac gosciom za przybycie..... I teraz pytanie - jak ja ide na wytworne wesele - jak mowia mlodzi i daje prezent adekwatny do sytuacji - czyli ide na slub z weselem w wytwornym miejscu a ktos o 24 mnie wywala do domu.... czy ja jako gosc nie powinnam sie poczuc urarzona? mysle z etak samo jest z gosciami ktorzy nawet nie sa zaproszeni na kawe a na slub owszem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie tłumaczenie,nie stać mnie na wesele ale chcę aby bliscy byli ze mną w tym dniu,i jeszcze denne tłumaczenie ze nie oczekuje sie prezentów,ha ha ha,tylko ich obecnosci,to goscie niech se załatwią wolny dzień tracą kasę na taksówkę i niech w urzędzie się zjawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie piszcie żeby dawać ręczniki! to najmasakryczniejsza wioska jaką można odstawić. - jeszcze oprócz recznikow ludzie czesto kupuja filiżanki :/ i co z nimi potem robić? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie chce robić ani wesela ani obiadu, chyba że dla rodziców i rodzeństwa, z resztą rodziny kontakt mam marny, czemu mam wydawać 40tys zeby sie mogli schlac****otupac nozka na parkiecie? wole wlozyc w mieszkanie; prezentow przynosic nie musza, nie musza nawet przychodzic jesli nie chca, przez cale moje zycie byli nieobecni to i w tym dniu sie bez nich obejde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie zapraszaj do urzędu czy do koscioła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×