Czy prostytutki będą kiedyś szanowane

Wenezuelska rodzina męża wspomnianej aktorki porno w pełni akceptowała jej pracę więc może fubu ma troche racji. Mąz tez nie miał z tym problemu a wręcz sam ją wciągnął w ten biznes. Latynosi to ludzie o dziwnej moralności.

To tylko jakiś pojedynczy przypadek, który nie świadczy o ogólnej mentalności.

Tak i Escobar chciałby mieć żonę prostytutkę?:P Co Ty w ogóle z tym Escobarem tutaj?:P

Rozumiem fubu, że nie miałbys nic przeciwko gdyby twoja matka, córka czy siostra były prostytutkami? Dla mnie pełna akceptacja prostytucji i szacunek dla prostytutek ze strony mężczyzn oznaczałby, że mężczyźni nie mieliby nic przeciwko prostytuowaniu sie ich najbliższych kobiet czyli matek, córek czy sióstr. Natomiast akceptacja dla prostytucji i szacunek dla prostytutek ze strony kobiet oznaczałby, że kobiety nie miałyby nic przeciwko aby ich męzowie, ojcowie czy synowie korzystali z usług prostytutek i wyjście swojego męza do burdelu traktowałyby podobnie jak wyjście z kolegami na piwo.

Inną sprawa jest akceptacja, ze ktoś wybrał taki sposób na życie a inną szacunek. Nie zwykłam oceniać innych ludzi i obrażać za to jak żyją... ale za co SZANOWAĆ kogoś, kto idzie na łatwiznę, nie podejmuje wysiłku, jak inni ludzie a największym jego osiągnięciem jest nadstawianie tyłka? Można akceptować ale żeby szanować? Nie oceniam zycia prywatnego innych osób. Nie interesuje mnie np. z kim i jak robi to mój, lekarz sąsiad czy fryzjerka... ale u prostytutki to nie jest życie prywatne, tylko zawodowe, wiec cynizm i lenistwo do kwadratu...

Rozmawialem PO HISZPANSKU CHOC ONI MAJA ROZNE DIALEKTY ALE JAKOS TO SZLO oCZYWISCIE TO ZALEZY OD SRODOWISKA ALE NAWET KSIEZA KATOLICCY UZNAJA EKONOMICZNE PODLOZE PROSTUTUCJI I PRZYMYKAJA OKO.pROSTYTUTKI NA OGOL DAJA SPORA KASE NA KOSCIOLY I MAJ SWOJA SWIETA I OPIEKUNKE. jA TAM OSOBISCIE NIE POGARDZAM PROSTYTUTKA ,ZAWOD JAK KAZDY INNY. jEDNI MAJ ATALENT DO MATEMATYKI INNI DO ROZKLADANIA NOG BO TO TEZ TALENT JAK PRZYCIAGNAC DUZO KLIENTOW :).dopuki mi nie pukaja do drzwi niech sobie

,,ZAWOD JAK KAZDY INNY.'' Tak branża usługowa:P Tylko, że facet np. strzygąc włosy u fryzjerki, nie krzywdzi swojej rodziny. Każda zdrada boli. A taka prostytutka przyprawia rogi żonom, nie z wielkiej namiętności czy miłości, tylko dlatego, ze jej się nie chce normalnie pracować...

Prostytutki to bardzo fajne dziewczyny.Wiekszosc z nich ma wiecej oleju w glowie niz niejedna borsukowata tipsiara;-)

DO NOCNY MOTYL o PRACE TAM RACZEJ TRUDNO, A NA ULICE IDA BOO Z CZEGOS MUSZA ZYC.MAJ AKAPITAL JAKIM JEST URODA TO GO WYKORZYSTUJA. w AM Poludniowej prostytucja ma glownie podloze ekonomiczne,nedza nie daje zadnych szans.To nie jest tak ze one zdradzaja,one to robia za aprobata swego faceta.Majz nim dzieci ,rodzine itd a na ulicy po prostu zarabiaja na zycie. To ze strony faceta kupujacego usluge jest zdrada bo on to robi z wlasnej NIEPRZYMUSZONEJ woli pchany impulsem. Z prostytucja nikt nie wygral na przestrzeni wiekOW.To zjawisko spoleczne towarzyszylo czlowiekowi jako pierwona forma wymiany towarowej.BYL POPYT NA TOWAR JAKIM BYL SEKS TO I BYLA PODAZ. zAWSZE TAK BEDZIE IW KAZDEJ EPOCE. Zaloze sie ze w nawet Hi-Endowym spoleczenstwie znajdzie sie grupa kobiet ktore nie bedzie bawila praca i realizowanie sie przez nia.One beda sie realizowaly przez seks z anonimoymi osobnikami.Podziemie seksualne natychmiast powstaje w momencie represjonowania. Vide ZSRR.Pisze o tym prof Imielinski w pracy pt Prostytucja w PRL

Prostytucja zawsze była i będzie podobnie jak inne patologie, co nie jest powodem by je szanować.

Są kobiety które godzą się na taką "drogę zawodową" i to jest ich świadomy wybór. jeśli chodzi o nieletnich to też bywa, że poddają się zjawisku sponsoringu (jest to jedna z form prostytucji) czemu to robią? ano bo jest to wygodna forma osiągania korzyści materialnych w zamian za oferowane sponsorowi usługi. I są to także dziewczęta zarówno z tzw. ułożonych rodzin i dobrych domów ale także i tych biedniejszych. Pamiętajmy, że patologia rodzi się tam gdzie nie ma MIŁOŚCI, niezależnie czy jest to tzw. dobry dom bo często za murami "dobrego domu" rozgrywa się piekło.

Ale temat topiku jest o szacunku! Więc ja sie pytam co w tym szanować? Akceptuje prostytutki, nawet kiedyś znałam taką i nijak jej nie dokuczałam z tego powodu... ale szacunku do tego jak zarabia nie czułam.

Uważam,że to czy kogoś szanujemy czy nie nie powinno mieć żadnego związku z pracą jaką wykonuje a z tym jakim jest człowiekiem.Tak na prawdę nie znamy sytuacji życiowej tych pań,nie każdemu życie się układa jak w bajce.Kiedyś oglądałam program o prostytutce,która została nią tylko dlatego,że potrzebowała dużo kasy na leczenie dziecka w innej pracy takiej kwoty,by nie zarobiła. Czasami życie zmusza ludzi do robienia rzeczy,których wcale nie chcą robić,a niektóre prostytutki mogą być bardziej "święte" niż siostry w klasztorach

Tak ja uwielbiam te opowieści prostytutek o tym jak to robią dla rodziny:D Polska to nie kraj trzeciego świata...

dla każdego gnoja który te kobiety tak ochydnie wykorzystuje, rączki ich bolą?

Jedne robia to dla pieniedzy a inne zostaja zmuszone przed zycie. Polska nie jest krajem trzeciego swiata ale latwo w wielu kwestich nie jest.