Czy lubicię tą dziwną atmosferę

służbowej wigilii i czemu ?

nie, bo tak

to udawanie że wszystko jest ok

w czwartek w tym przedstawieniu uczestniczyć

u mnie w poprzedniej robocie stary to był łysy kutas w mercedesie nakupił reklamówkę mandarynek, policzonych suchych ciastek i udawał jak to jest fajnie

o kurrva, moj stary to też łysy kutas ino w volkswagenie :D jest tak zakłamanym hipokrytą, że co niedziele popierrdala do kościółka na kolanach ze złączonymi rączkami a na codzień ludzi traktuje jak żywe gówno :)

jestem juz po:) jak co roku sztuczny usmiech i do przodu;)

u nas co roku słyszymy jaką to jesteśmy wielką, wspaniałą, kochającą się rodziną. W tym roku wywalili kilkadziesiąt osób (a właściwie zlikwidowali ich etaty, a pracownicy przeszli na umowy śmieciowe). W przyszłym roku "restrukturyzacji" ciąg dalszy. I prezes nam na Wigilii mówi jak to szanują naszą ciężką pracę....