uderzylam corke bo nie chciala przyjac antybiotyku :(((

Pierwszy raz w zyciu corki naprawde ja uderzylam w dupe. Ma 4 lata i pierwszy raz jest az tak chora ze musze jej dac anybiotyk (zapalenie oskrzeli), zaparla sie sie ze nie wypije antybiotyku I JUZ, a jest chora i ma bardzo wysokie garaczki z majakami. Wymieklam, myslalam ze ja rozszarpie! pierwszy raz tak, dostala raz po dupie, spyatalam czy bedzie pic, ona na to ze nie, dostala drugi raz i polknela Dodam jeszcze ze to byly 4 uderzenia srednio mocne w tylek. Jak z tym zyc? czy Wam tez sie tak zdarza?

na usprawiedliwienie dodam jeszcze ze jak dostala to nie miala goraczki

ja tez czasem dostałam od rodziców w du..pe bo byłam strasznie uparta jako dziecko i traumy żadnej nie mam z tego powodu:) Także głowa do góry - przeciez jej nie pobilaś.

:o gratuluje metody wychowawczej :o

oj nie przesadzaj, nic takiego sie nie stało

meaa uwirz ze zrobilabym wszytsko aby tego unikac, ale w sytuacji gdy dziecko MUSI przyjac lek a ona go wypluwa uparcie to co bys zrobila? nic na nia nie dziaialo absolutnie nic, zadne namowy, slodkie gadki itp. bo ja jestem na co dzien dla niej slodka jak miod dlatego tak przezywam to co sie stalo dzisiaj

Moaj corka ma 3 lata i od wczoraj jest na antybiotyku. Nie chcial pic, wymiotowala ... myslalam ze wymusza te wymioty ale jak sprobowalam antybiotyk to zwątpilam. Byl po prostu ochydby a ja go tylko sprobowalam, dziecku chcialam wcisnac 5 ml. Pojechalam na pogotowie i zmienilam antybiotyk. Corka wziela go bez problemu. Teraz mam wyrzuty ze ja straszyla, grozilam ... co prawda nie uderzylam ale i tak moje biedne dziecko musialo wiele zniesc. Mielismy Ceroxim - jesli lekarze zechca przypisac ten antybiotyk waszym dzieciom uprzedzam - nie da sie go połknac, a do tego jest doc drogi. Teraz mamy AzitroLek i jest ok.

nie chce pic to idz po zastrzyki. lek musi przyjąć. przy kazdym podaniu bedzie dostawac po dupie? fajnie. oklep co 12 godzin :o

Autorkę powinni w kaftan bezpieczeństwa wsadzić i odebrać prawa rodzicielskie.Antybiotyki to trucizny stworzone tylko po to aby przynosić zyski:P.Mi po 1 dawce nadtenku wodoru gorączka zdechła.

Chciałabym mieć takie problemy. Jak żyć ze świadomością tego, że dałaś dziecku 2 klapsy? Normalnie. Ja też byłam upartym dzieckiem, klapsów dostałam masę i dziwnym trafem to mnie nie wypaczyło, jestem normalnym człowiekiem. Czasami tłumaczenie nie wystarcza. Śmieszą mnie te wszystkie idealna mamuśki. Świata nie kończy się na dziecko a człowiek jest tylko człowiekiem - popełnia błędy. I żeby pędzić na pogotowie bo coś antybiotyk dziecku nie smakuje? Przecież to ewidentne rozpuszczanie dziecka.

to nie byly 2 klapsy ale 4 , a dla mnie wiecej niz dwa uderzenia to juz jest LANIE a nie klapsy , wiec okreslcie granice gdzie sie konca klapsy a zaczyna juz lanie Po drugie autorka to TROOOL, poniewaaz wejdzicie sobie na jej profil i zobaczcie ilosc jej postow

nie rozpuszczenie tylko dziecko wyrzygało antybiotyk !!! Wraz z całą zawartoscią żoładka. Wiec po co mam wciskac dziecku antybiotyk ktory zaraz zostaje wydalony. Wolałam zmienic lek nie z powodu rozwydrzenia dziecka, ale zeby dziecko leczyc.Przeciez nie bedę kazac córce połykac wlasne wymiociny aby lek trafil z powrotem do zoładka.

no tak, ale mojej antybiotyk jest slodki i ma zapach pomaranczy!

na tym profilu dzisiaj tylko pisalam, i dzisiaj go zalozylam, duzo postow? tak dzisiaj musialam sie wypisac

jak ten antybiotyk sie nazywa co jej podalas?? ??? To wniezlą furie musialas wpasc ze az jej przlalas 4 razy, myslalam ze to po jednym klapsie oberwala,tak pisalas ze raz i drugi , a tu czytam ze wiecej :o te cztrery razy stanowcza przesada, o ile rozumiem choc nie popieram jeden raz klepnąc to napewno nie nie cztery czy piec uderzen boto juz wedlug mnie oznacza brak panowania nad sobą jelsi rozic na jednym czy dwoch nie umie zaprzestac, i zgadzam sie z tym powyzszym komentarzem ze to juz bylo lanie niestety a nie klapsy

a jak zmusić 22 miesięczniaka do leków? bo też mi się rozchorował młody

Ospamox?

masz 0 postow w dniu dzisiejszym i tyle swiadczy o twojej prowokacji.

hoop hooop - jak sie wyloguje i zaloguje to bedzie miała nabite wiecej postów

Nie rozumiem waszych "problemów". Normalnie nie dajesz mu żadnej zabawki, nie bierzesz na ręce, nie przytulasz zanim porcji leku nie przyjmie. Mi to zajmowała max 2 minuty. Kobiety jak Wy dajecie radę opiekować się dzieckiem, pracować na pełen etat, zajmować się domem często przy tym zaocznie studiować skoro z faktu sprzeciwu dziecka by przyjęło lek robocie taką kosmiczną aferę? Ja na takie sprawy nawet uwagi nie zwracam, musiałabym nie spać w ogóle żeby we wszystkim być idealną: - piękną i wiecznie chętną żoną, - mamusią, która tylko słodko się do dziecka uśmiecha i biegnie na każdy jego płacz -pracownikiem miesiąca- -piątkową studentką i do tego mieć idealnie czysty dom.

az tyle razy musialaś ją uderzyc? najpierw pisalas ze dostala raz, odmowila wziecia, to dostala drugi raz i wkoncu wziela antybiotyk, wiec dlaczego az tyle razy ja uderzylas? w zupelnie nie pojmuje z jakiej racji te 4 przylozenia sie wziely jak juz po drugim razie normlanie przyjela lekarstwo.Przesada i to duza :o

keylinetaa26 nie popadaj skrajnosc w skrajnosc, tylko wyposrodkoj co nie co ok? to ze nie bije dziecka tylko dlatego ze leksrtwa nie che brac, a poprostu ma inne skuteczne metody o wiele bardziej skutreczne niz spuszcac lanie choremu dziecku( chore zawsze matudzi) to nie znaczy ze robie z siebie idealna matke, piękną zone, i mam super zadbany czysty dom , idąc twoim tokiem myslenia

bez przesady, świat teraz stanął na głowie, cackacie się teraz z jednym dzieckie, jakbyście 7 miały na głowie, moja kuzynka ma gromadke dzieci jakby tak miała postępowac to by ducha wyzionęła, dobrze zrobiłas, nie popieram znęcania się fizycznego i psychicznego, ale jak trzeba to w dupę i już,

podalam ospamox

HHAAHA popatrzcie jaka wariatka a ztej autorki cytuje jej wpis co za opętana dewotkaa: .,, 21:05 [zgłoś do usunięcia] ana.84 bedziesz tego kochana żalowac kiedys. Nie ochrzczone dzieci maja problemy psychiczne. Przesladuje je szatan. link: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5061578 :D :D ja pierdziolle co za jakas nawiedzona schizofreniczka

nie no ana naprawdę tak myślisz?

ospamox NIE jest slodki ani nie ma zapachu pomaranczy, ty wiesz ojakim ty leku piszesz? sprawdz i napsiz jak ten lek twojego dziecka sie nazywa wkoncu, jestem ciekawa czy moje to mialy kiedys

A Ty nie masz kobieto ambitniejszych zajęć jak tylko śledzenie tego co tu ktoś wpisał czy nie wpisała? To raczej takie zachowanie jest oznaką schizofrenii.

wy jestescie nienormalnie jacys, to jak ktos jest wierzacy, jest katolikiem, to znaczy ze jest schizofrenikiem|?|??ludzie co za świat!

tak, jest slodki, i ma zapach pomaranczy, potwierdzila to wlasnie inna osoba