Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Skrzywdzona...taka jedna

Potraktował Mnie jak śmiecia!!!!

Polecane posty

Gość Skrzywdzona...taka jedna
Chcialam z kims pogadac..a ze on mi zawsze był najblizszy to pomyslaalm o nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
Renta jest na ciebie no więc sprawa załatwiona. Ojciec niech płaci za mieszkanie za swoje skoro Cię wyrzucił !!!!!! teraz stypendium, ew, MOPS da jakąs stówkę. Skoro facet cię zostawił w takiej sytuacji to nie oczekuj, że później będzie lepiej !!!! Juz widzisz na co a raczej na kogo możesz liczyć- napewno nie na tego chłopaka. Więc lepiej dla ciebie, że dowiedziałaś sie dzisiaj a niżeli po ślubie !!!!!!!! Przemyśl i zaakceptuj. Pokój dla 2 os z koleżanka znajdziesz za 350- 600 zł skromnie ale spokój i własne miejsce. Trochę popracujesz w wolne dni i przeżyjesz. Wiem co czujesz ale weś się w garść. Właśnie moja koleżanka wyladowała w ciągu 5 minut na bruku. Chłopak ja zdradzał i sie dowiedziała. Też ma rentę i ojca pijaka. żyje i sobie radzi. Problemy ma tylko z uczuciami. i potwornym żalem. Ale dobrze, że odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssss
Był, ale nie jest i nigdy nie będzie. Nie mówimy tego złośliwie, tylko żeby otworzyć Ci oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Więc lepiej dla ciebie, że dowiedziałaś sie dzisiaj a niżeli po ślubie" Czytaj może uważniej? Po jakim ślubie? Oni byli już PO ROZSTANIU. Nie byli parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrzywdzona...taka jedna
Ja tez zamierzam wynajac pokoj...ojca nie chce znac..niech sobie zyje sam skoro tak zawsze mu przeszkadzalam.. najbardziej boli mnie fakt ze swieta spedze sama i ze on Mnie zostawil wtedy kiedy go najbardziej potrzebowałam.... Rozumiem jezeli zdradzilabym go albo wyrzadzilabym mu jakas krzywde..ale to byla klotnia..przeciez mozna bylo sie pogodzic i spedzic swieta razem..ale on nie i nie...wiec ok dam mu swiety spokuj..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrzywdzona...taka jedna
ale rozstalismy sie miesiac temu...mielismy kontakt..czasem sie spotykalismy nawet ..zaprosil mnie nawet do kina w czwartek..zgodzilam sie ..a wczoraj tak mnie potraktowal???wiec nie wydaje mi sie ze zemna cos jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssss
On Cię zostawił już wcześniej, a nie teraz. No i zauwaz, że Ty go potrzebowałaś zawsze, a nie momentami. A może psycholog? Masz strasznie niska samoocenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrzywdzona...taka jedna
zostawil mnie ale mieslismy kontakt..po co zaprosil mnie do kina..a pomoc mi nie mogl wczoraj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssss
Nie wiem, ale robił to niepotrzebnie jak widać, bo tylko rozpalił w Tobie nadzieję. Ogarnij się, na nim nie kończy się świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
Po ślubie tz. że lepiej że dzisiaj dowiedziała sie jaki jest chłopak i że nie może na niego liczyć. Bo jeżeli by wzięli ślub to marna z niego by była pociecha w chwilach kryzysu czy problemu.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Po ślubie tz. że lepiej że dzisiaj dowiedziała sie jaki jest chłopak i że nie może na niego liczyć. Bo jeżeli by wzięli ślub to marna z niego by była pociecha w chwilach kryzysu czy problemu" Ale bajdurzysz. Napisała że w trakcie związku pomagał jej. Po rozstaniu nie ma takiego obowiązku. Skąd więc Twój abstrakcyjny, dziwaczny wniosek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
No a chłopak pokazał jaka ma klasę i jak można na niego liczyć w cieżkich chwilach. Można sie rozstać, ale trzeba być też człowiekiem. Pomóc coś zorganizować, zajeczac zadzwonić i wcale nie proponować mieszkania u siebie. Nie kopie sie leżącego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrzywdzona...taka jedna
Smutno Mi ze nawet do mnie sie nie odezwie,,,,ani on a ojciec tez nawet nie zapyta sie mnie co sie zemna dzieje... Myslałam ze chociaz byly zadzwoni albo napisze czy wszystko ok?czy poradzilam sobie :( Mam ochote mu wygarnac co o nim mysle ale po co?pewnie i tak sobie nic ztego nie zrobi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
:) no mam nadzieję, że autorka mnie zrozumiała o co mi chodzi.......... Znikam, ale życzę autorce wszystkiego naj..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrzywdzona...taka jedna
Dokladnie ja nie chcialam u niego mieszkac..chcialam miec tylko w nim oparcie..skoro mielismt kontakt caly miesic od rozstania i zaprosil mnie do kina ..to myslalam ze moge normalnie na niego liczyc..chodzlo mi o to zeby z nim pogadac i nie siedziec sama a nie zeby mi pomogł finansowo itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrzywdzona...taka jedna
A jakbym do niego zadzwonila i zapytala czemu tak mnie wczoraj potraktowal!!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To najpewniej kazałby ci "spadać" używając mało cenzuralnego języka. Jak ten facet w ogóle z tobą wytrzymywał? Na jego miejscu nawet bym ci nie otworzyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrzywdzona...taka jedna
jak mogł zemna wytrzymywac...patrzac na to jak on sie zachowywal to az jego rodzina czasami mowila ze mam do niego anielska cierpliwosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrzywdzona...taka jedna
Przykro mi ze on ma mnie tak gdzieś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrzywdzona...taka jedna
Czuje sie taka samotna ...... :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska baska
Brak mi słow. Naprawde jestes taka glupiutka czy sue zgrywasz ? Zrozum ze on niema obowiazku ci pomagac, zadnego, jak to ujelas psiego obozwiazku. Wsxyscy pusza jaki to zly chlopak ale ja mysle ze nie znamy calej prawdy jak to wygladalo i dlaczego cie wywalil, mysle ze nie rax juz mial cie dosc Dorosnij dziewczyno !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrzywdzona...taka jedna
Nie prawda...przeciez napisałam ze kontaktowalismy sie przez ten miesiac i spotykalismy...on ma nastroje ze raz tak a raz tak!! Jestem sama teraz i myslałam ze bede miec w nim oparcie ale sie pomylilam i ok..jakos sobie dam rade bez niego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrzywdzona...taka jedna
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi to pisac
zostawil cie. a to oznacza ze w jego zyciu nie ma juz miejsca dla ciebie. poza ty z tego co piszesz to ta sytuacja z ojcem byla ci potrzebna zeby miec powod do narzucania mu sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrzywdzona...taka jedna
Nie byla mi potrzebna ta sytuacja... Chce znim byc bo go kocham i zalezy mi na nim a on mnie poprostu zostawil i ma mnie gdzies w takich chwilach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi to pisac
zacznijmy od tego ze nie potraktowal cie jak smiecia tylko jak byla dziewczyne. on ma teraz swoje zycie i nie ma w nim miejsca dla ciebie bo jak byloby inaczej to bylibyscie razem a nie jestescie. i nie mow ze zostawil cie w ciezkiej sytuacji bo zostawil cie ponad miesiac temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onatojaijatoona
Przeczytałam pobieznie wątek i przyznam, że to chyba taka ludzka mentalność, że wszystkim oceniamy... Skoro dziewczyna studiuje dziennie, to mozgła pracować jedynie w weekendy. Przynajmniej ja na swojej uczelni miałam bardzo dużo zajęć, monografów, itp, że nie dałabym rady pracować np od 16 do 22. Co do oczekiwań wobec byłego chłopaka, to trochę cię rozumiem Autorko. Kiedy kogoś kochamy, to ciężko nam zrozumieć, że ta ukochana przez nas osoba nas nie chce, nie myśli o nas itp. To, że nie jestes wystarczająco samodzielna, również rozumiem, bo u mnie na studiach było podobnie. Goody'ego punkt widzenia też rozumiem, aczkolwiek on jest mężczyzną, patrzy na wszytsko inaczej, być może bardziej trzeźwo... Chociaż nie wyobrażam sobie, żeby po rozstaniu z mężczyzną , z którym jestem obecnie, udawać, że się nie znamy, albo żebyśmy byli dla siebie wrogami. Bardzo tobie współczuję Autorko i naprawdę trzymam za ciebie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna karenina ;
a może ma już inną pannę jakąś albo mu się podoba? ja bym nie chciała aby mój potencjalny facet mieszkał ze swoją byłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi to pisac
masz bardzo roszczeniowa postawe, wydaje ci sie ze ci sie wszystko nalezy. zastanow sie czy nie bylo to czasem powodem jego odejscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrzywdzona...taka jedna
Kto mowi o mieszkaniu?????ja chcialam tylko zeby chociaz jeden wieczor zemna posiedzial bo nie miaalm gdzie isc..a ty odrazu o mieszkaniu..a zreszta wczesniej pytalma sie go czy kogos ma i czy ktos juz wpadl mu w oki to powiedzial ze nie! Przeciez pisałam ze zaprosil mnie do kina..wiec normalnie ze soba gadalismy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×