WYSPOWIADALIŚCIE SIĘ GRZESZNICY ? :)

:)

nie, od dwóch lat nie spowiadam się

tak spowiadalem sie jakies 7 lat temu

Dostałam rozgrzeszenie jaka jestem szczesliwa!! :) rok temu bie dostałam :( poszła i dostałam jestem najszczesliwsza na swiecie nigdy juz tak nie zgrzesze!!! Kocham Jezusa :) On jest Wielki!!!!!!!

jakiemuś dziadowi w kiecy, szeptać na uszko, swoje mysli.

tak, przeprosilam ludiz ktorych skrzywdzilam za to ze ich w jakis sposob skrzywdzilam, wybaczylam tym ktorzy mnie skrzywdzili, obiecalam sobie byc lepsza. mam czyste sumienie, moge spedzac swieta:) a ty> ? wyznales grzechy obcemu czlwiiekowi w konfesjonale i czy cos sie wtwoim zyciou przez to zmienilo???stales sie pzrez to lepszy ty i ludzie dookola ciebie?

Tak czuje się wspaniale!! niesamowite co spowiedz robi z czlowiekiem, jestem w koncu uwolniona od grzechu czuje sie oczyszczona czuje sie wspaniale :) moge przystapic do komuni św. :)

Nie chodzę do spowiedzi

spowidzi przed takimi wielkimi świętami? :O Co to wtedy za święta ? :O Ludzie!!!

nie chodzicie do spowiedzi czyli nie chodzicie do komunii :O smutne :(

Spowiedź to głupi wymysł,po kiego ciorta mam opowiadać człowiekowi o swoich grzechach?

gówno prawda, każda kobieta myśli, że jak do uszka kiecunowi poopowiada jakieś smęty, w wyobraźni, przeżywa coś w rodzaju katolickiego orgazmu i tym samym ma lepszy humor i jest spokojniejsza bo produkcja kisielu w majtkach ma zbawienny wpływ na psychikę kobiety.

nie, bo nie dostane rozgrzeszenia.....

*obcemu

Jak to jakie święta? Parę dni wolnego i góra jedzenia. Nie smuć się takimi rzeczami.

A ja byłam... jak normalny każdy katolik :)

Podobno bóg jest wszędzie, to czemu nie możecie sie wyspowiadać w domu?

Nie będe mówił swoich grzechów i prosił o rozgrzeszenie jakiegoś pojebanego pajaca w stuannie. Ze niby ksiądz czysty, bez grzechu a tak naprawdę chodzą na kurwy i chlają wódkę popaprańcy.

św Faustyny, mozna się przekonać, jakie ona przeżywała cudowne orgazmy, spowiadając się codziennie, i szepcząc codziennie, do uszka umiłowanemu księdzu, swoje wyimaginowane grzechy. Działało to jak nakrotyk, ale po pewnym czasie, trzeba zwiększac ilośc narkotyku i siostrunia, przy pomocy dyscypliny, potegowała cudowne uczucie orgazmu przeżywanym z Panem Jezusem w jej chorym umyśle.

fellowes jeżeli nikogo nie zabiłaś to dostaniesz :)

Nie, bo i tak rozgrzeszenia nie dostane.