Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

stoprocent pśp

upiję się dzisiaj, atzo!

Polecane posty

Gość opierdoliłam sue w literaky
Grała, nie wiedziała co to jest "żołd" ((((:classic_cool:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opierdoliłam sue w literaky
:D:D:D 10/10 :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehue
wykorzystala mnie pinda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opierdoliłam sue w literaky
Uwielbiam wykorzystywać nietrzeźwe, niegrzeczne zdziry :classic_cool: W związku z tym już dziś zacznijcie rozciągać swoje odbyty, bo jak się do nich dobiorę.... (((:classic_cool:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowski szlachcic
Komm wir grlen noch ein bisschen, denn ich bin schon wieder voll Komm wir singen bers Saufen, ber Bier und Alkohol !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehue
moj odbyte słuzy ino do jednego :O:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowski szlachcic
Gdy spadam na głowy przechodniów przebrany za posła Cymańskiego z PiS krzyczę: moja przerażająca odbytnica już nie śpiewa! Wielosmakowy pies Czakarak podbiega wtedy do wpatrzonych w tor mojego lotu przechodniów i wyrywa im zakupy poczynione w osiedlowej biedronce. Potem dzielimy sie drażami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehue
bosz jak mnie wkurwia słowo "biedronka" 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opierdoliłam sue w literaky
Jedno nie wyklucza drugiego :classic_cool: Lubicie grę w kulki? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opierdoliłam sue w literaky
Jaką masz pewność, że w O.W. nie podpiertolę Ci limuzyny? :classic_cool: Nie bądź taka hop do przodu, mamy z Robaczkiem sprytny plan :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opierdoliłam sue w literaky
Ooo, ktos tu sobie znowu nie poruchał i sra się na pół strony :( Jak możemy ci pomóc? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opierdoliłam sue w literaky
Nie możesz, umówiłam się już na depilację łonową :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowski szlachcic
hahaha lalala lalala papa Moje czerwone stringi ja w nich opalam się kiedy nago nie mogę bo to niedozwolone tu jest Moje czerwone stringi ja w nich opalam się kiedy nago nie mogę bo to niedozwolone tu jest Stringi, stringi, stringi, stringi hejejej Stringi, stringi, stringi, stringi ubierz i ty! Bo takie fajne bo takie zgrabne bo takie ładne takie małe Bo takie fajne bo takie zgrabne bo widać dobrze całą pupę. hahaha lalala lalala papa Moje czerwone stringi ja w nich opalam się kiedy nago nie mogę bo to niedozwolone tu jest Moje czerwone stringi ja w nich opalam się kiedy nago nie mogę bo to niedozwolone tu jest Stringi, stringi, stringi, stringi hejejej Stringi, stringi, stringi, stringi ubierz i ty! Bo takie fajne bo takie zgrabne bo takie ładne takie małe Bo takie fajne bo takie zgrabne bo widać dobrze całą pupę. hahaha lalala lalala papa Moje czerwone stringi ja w nich opalam się kiedy nago nie mogę bo to niedozwolone tu jest Moje czerwone stringi ja w nich opalam się kiedy nago nie mogę bo to niedozwolone tu jest bo to niedozwolone tu jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowski szlachcic
1 . Mój internecie mój Ty internecie , Jesteś mi wszystkim i bardzo kocham Ciebie. Ref. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet. 2. Kocham Ciebie , mój Ty drogi,mój Ty wielki i światopwy internecie, Jestes dobry i praktyczny nawet w lecie , Internecie ,mój Ty bliski,mój jedyny,dobry,wierny przyjacielu , Ma Cię wielu,bardzo wielu, Kocham Ciebie przyjacielu. Ref. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet. 3. A wieczorem,a wieczorem jesteśmy razem w komplecie na internecie, Bo internet ,kusi wszystkich i każdy musi,musi go mieć. Bo jest fajny i genialny i dla wszystkich osiągalny. Ref. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet. 4.Mój internecie , mój Ty internecie jesteś mi wszystkim i bardzo kocham Ciebie. Ref. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet. 5.Mój internecie , mój Ty internecie jesteś mi wszystkim i bardzo kocham Ciebie. Ref. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowski szlachcic
1 . Mój internecie mój Ty internecie , Jesteś mi wszystkim i bardzo kocham Ciebie. Ref. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet. 2. Kocham Ciebie , mój Ty drogi,mój Ty wielki i światopwy internecie, Jestes dobry i praktyczny nawet w lecie , Internecie ,mój Ty bliski,mój jedyny,dobry,wierny przyjacielu , Ma Cię wielu,bardzo wielu, Kocham Ciebie przyjacielu. Ref. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet. 3. A wieczorem,a wieczorem jesteśmy razem w komplecie na internecie, Bo internet ,kusi wszystkich i każdy musi,musi go mieć. Bo jest fajny i genialny i dla wszystkich osiągalny. Ref. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet. 4.Mój internecie , mój Ty internecie jesteś mi wszystkim i bardzo kocham Ciebie. Ref. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet. 5.Mój internecie , mój Ty internecie jesteś mi wszystkim i bardzo kocham Ciebie. Ref. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet,internet,łączy ludzi,ludzi. Internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowski szlachcic
Dziś impreza, jest na maksa! Będzie zaraz, ostra jazda! Tu dziewczyny, są szalone! A chłopaki, już gotowe! Bum, Bum, Bum, tididi, tidi da! Bum, Bum, Bum, tididi, tidi da! Ooooo! Zabawa, zabawa! Ooooo! Do rana, do rana! Już dziewczyny, dają czadu! Żadna z nich tu, nie zna strachu! Bo muzyka, głośno gra! Do tańca nas, zaprasza! Bum, Bum, Bum, tididi, tidi da! Bum, Bum, Bum, tididi, tidi da! Ooooo! Zabawa, zabawa! Ooooo! Do rana, do rana! Każdy z nas jest, napalony! No i przez to, zakręcony! Więc szaleństwa, zdarzą się! Nie ominą, również Cię! Bum, Bum, Bum, tididi, tidi da! Bum, Bum, Bum, tididi, tidi da! Ooooo! Zabawa, zabawa! Ooooo! Do rana, do rana! Już się laska, rozebrała! Bo ochotę, na to miała! Ta impreza, super jest! I szalony, każdy jest! Bum, Bum, Bum, tididi, tidi da! Bum, Bum, Bum, tididi, tidi da! Ooooo! Zabawa, zabawa! Ooooo! Do rana, do rana! Już jest rano, więc jest koniec! Tej imprezy, już jest koniec! Nowa będzie, już nie długo! Może nawet, chyba jutro! Bum, Bum, Bum, tididi, tidi da! Bum, Bum, Bum, tididi, tidi da! Ooooo! Zabawa, zabawa! Ooooo! Do rana, do rana! Bum, Bum, Bum, tididi, tidi da! Bum, Bum, Bum, tididi, tidi da! Ooooo! Zabawa, zabawa! Ooooo! Do rana, do rana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cenzuruję odpowiedzi
Też speeżdżam. Módlcie się, żebym rano lepiej się czuła :o 😘 ❤️ RobatchkY 🖐️)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehue
krakowski zbasujże, boś chyba barzej pijany niż ja :classic_cool: no nie wiem dziwuszki, chyba sie pozegnam z Wami na wieki wiekóf ament :) zamula mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowski szlachcic
.w tle codziennych zdarzeń w mieście... ...słuchaj uważnie a poznasz go po tekście... ...tyle jesteś wart ile możesz od siebie dać... ...do tych którzy chcą iść przez życie... To nie hit z telenoweli w stylu ona i on To nie kit z infantylną sytuacją, jebać to To o międzyludzkich więzach i uczuciach zwykły song Życie, nieszczęśliwa miłość lot upadek uczuć, zgon Taka zgrabna ona przesiąknięta euforią... Na jej widok nawet mi by sterownik pierdolnął ... Ona na spacerku z pieskiem, on się pręży przy nadziei. Widzi jak odbiera dług od drobnych złodziei. Wtedy pewnie nie znał ceny za związek z tą panią... To nie jego półka więc powie jej „siemano. Chłopak z drugiego roku, doznał szoku i odpadł, Ta scena go przerosła jakby niewiarygodna... Wpadła mu w oko, widzi w niej matkę swych dzieci , Gadał w amatorskim stylu, więc żałuje, wie odleci! Drugiej szansy może nie być, on myśli o niej stale, On nie zna jej wcale, kim jest wie doskonale! Chciałby mieć z nią balet, lecz sprawa go przerasta, To nie ten typ studentek, które zjadał w centrum miasta! Zaraz się pochlasta, chciał być całkowicie szczery, Chciałby z nią za rączkę, na spacery, desery. Marzy o karuzeli, chłop w innym świecie żyje, I tak boi się przeniknąć do świata złych dziewczynek. ...ona ...on... Co by powiedział matce, że skończyła edukację? Jakie ma kwalifikacje, to że lubi wakacje, Nieskończone atrakcje że wciąż miewa fascynacje, Pociąg do szybkiej jazdy, chłop łapie palpitację (serca), Gdy znów ją spotyka, gdy mija ją cierpi. Promienieje jednocześnie, umiera to szczęście, Które nie trwało wiecznie. Już wie gdzie ona mieszka, Wie że ktoś ją zbeształ- rozmazany tusz na rzęsach. Strasznie wymięta kiecka, przydałaby się chusteczka Niezgrabnie wyciąga, rękę w jej kierunku, Z ratunkiem w pakunku- to zapachowy „velvet. Ona odtrąca tę rękę i przyspiesza- już biegnie! On wygaduje brednie na przerwie, podczas zajęć. Z kolegami z roku nie chce pić, i nie przestaje Myśleć o dziewczynie, swej księżniczce- on jej giermkiem Ślubuje jej wiernie , że „gdy ona na mnie zerknie, Zrobię wszystko, nie odejdę, byle tylko mnie przyjęła. Nie chce wiedzieć nic na temat- żadnych szczegółów z przeszłości. Czy jej faceci prości, czy brutale ze szmalem, Co w głowie mają tylko siłownie i solarę? Ja tak ją traktowałem.. Mówi jej ex ja mam talent: W przedłużeniu męskości, spod znaku bmw, Z marzeniami o mafii i o jak najgrubszym balu, Rzucona bez żalu, na pożarcie jak ochłap , Musi sama se radzić, z pułapki chce się wydostać, Może chciała by się spotkać z prawdziwym uczuciem, A nie z typem „macho przeżyć nowe katusze. W rozmowie z psiapsiółami, mówiła: ja tak muszę!, Wiem że się duszę, ale płaci, utrzymuje, Tylko w tę cenę wlicza też bycie z strasznym chujem ...ona ...on... To nie hit z telenoweli w stylu ona i on To nie kit z infantylną sytuacją, jebać to To o międzyludzkich więzach i uczuciach zwykły song Życie, nieszczęśliwa miłość lot upadek uczuć, zgon A po trzecie jakoś leci, dzień po dniu nasz amant ginie, Przemierza supermarket i wciąż myśli o dziewczynie, Na co wydałby stypendium by przeżyć piękne chwile, Rajcowne pończochy do nowiutkiej pary szpilek, Jeszcze zestaw szminek, dla niej wszystko co najlepsze, Gotowy jest na grę: na wytyczne , niebezpieczne... Dobre wino plus świece trzyma w domu od dawna, To jest taka okazja, niezwykła chwila ważna, Ale jak ją zaprosić? Czy na kolanach prosić? Boże dopomóż, nie wiem co ja mam zrobić! Mija chemię, drogerię, skręca w działy z nabiałem, Wtem oko w oko jeb! Spotyka się z jej ciałem... Wpadając na nią nagle nie aniele, lecz diable. Cześć jestem Jacek! Kilka razy cię mijałem, Ona w śmiech, co maskuje jej chwilowe zmieszanie! Towarzyszy jej kumpela, we wskazującym stanie, Znacząco pociąga nosem, ledwo na niego zerknie, „daj se spokój chłopaku odpierdalasz komedię. Tak stał chwilę biednie zbity z tropu, przegrany, Tlenu zabrakło, jakby biegiem zdyszany. Przylgnął do ściany jak do posągu bogini, Obserwuje zrozpaczony, jak oddala się w mini. Syty upokorzeń chciałby zawyć, bić na alarm, Krzyknie za nią „czekaj! Wtem rozlega się hałas... Bach! Zatrzymana przez ochronę na kradzieży, Chwila nieuwagi i nie może w to uwierzyć, Że będzie jeszcze gorzej, że ma kiepski życia wzorzec. Dobrze wie że naćpana koleżanka nie pomoże! Nie ma czym płacić fanty wyrafinowane: Zapachy rodem z francji, i z koronką kilka szmatek. Ściemnia, cierpi niedostatek, to jej debiut daj mi szansę! Płacisz lub dzwonimy, takie procedury, jasne? I co tu zrobić z hajsem on już wie na co przeznaczy! Te kilka stów, dla niego nic nie znaczy. Bo wie że w tym momencie, on będzie jej księciem. Gdy przejedzie plastikiem po czytniku, masz w prezencie! To ode mnie, jestem Jacek. Siemasz, pamiętasz? Nie dziękuj mi drobiazg... Już idziesz? Chcesz się żegnać? On pewnie myślał skrycie, że odmieni swoje życie I jej przy okazji. Puścił wodze fantazji! Po raz kolejny rozczarowanie poczuł, Dorosłemu facetowi napływają łzy do oczu... Ona i on Jebać to! Zwykły song! Uczuć zgon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowski szlachcic
.w tle codziennych zdarzeń w mieście... ...słuchaj uważnie a poznasz go po tekście... ...tyle jesteś wart ile możesz od siebie dać... ...do tych którzy chcą iść przez życie... To nie hit z telenoweli w stylu ona i on To nie kit z infantylną sytuacją, jebać to To o międzyludzkich więzach i uczuciach zwykły song Życie, nieszczęśliwa miłość lot upadek uczuć, zgon Taka zgrabna ona przesiąknięta euforią... Na jej widok nawet mi by sterownik pierdolnął ... Ona na spacerku z pieskiem, on się pręży przy nadziei. Widzi jak odbiera dług od drobnych złodziei. Wtedy pewnie nie znał ceny za związek z tą panią... To nie jego półka więc powie jej „siemano. Chłopak z drugiego roku, doznał szoku i odpadł, Ta scena go przerosła jakby niewiarygodna... Wpadła mu w oko, widzi w niej matkę swych dzieci , Gadał w amatorskim stylu, więc żałuje, wie odleci! Drugiej szansy może nie być, on myśli o niej stale, On nie zna jej wcale, kim jest wie doskonale! Chciałby mieć z nią balet, lecz sprawa go przerasta, To nie ten typ studentek, które zjadał w centrum miasta! Zaraz się pochlasta, chciał być całkowicie szczery, Chciałby z nią za rączkę, na spacery, desery. Marzy o karuzeli, chłop w innym świecie żyje, I tak boi się przeniknąć do świata złych dziewczynek. ...ona ...on... Co by powiedział matce, że skończyła edukację? Jakie ma kwalifikacje, to że lubi wakacje, Nieskończone atrakcje że wciąż miewa fascynacje, Pociąg do szybkiej jazdy, chłop łapie palpitację (serca), Gdy znów ją spotyka, gdy mija ją cierpi. Promienieje jednocześnie, umiera to szczęście, Które nie trwało wiecznie. Już wie gdzie ona mieszka, Wie że ktoś ją zbeształ- rozmazany tusz na rzęsach. Strasznie wymięta kiecka, przydałaby się chusteczka Niezgrabnie wyciąga, rękę w jej kierunku, Z ratunkiem w pakunku- to zapachowy „velvet. Ona odtrąca tę rękę i przyspiesza- już biegnie! On wygaduje brednie na przerwie, podczas zajęć. Z kolegami z roku nie chce pić, i nie przestaje Myśleć o dziewczynie, swej księżniczce- on jej giermkiem Ślubuje jej wiernie , że „gdy ona na mnie zerknie, Zrobię wszystko, nie odejdę, byle tylko mnie przyjęła. Nie chce wiedzieć nic na temat- żadnych szczegółów z przeszłości. Czy jej faceci prości, czy brutale ze szmalem, Co w głowie mają tylko siłownie i solarę? Ja tak ją traktowałem.. Mówi jej ex ja mam talent: W przedłużeniu męskości, spod znaku bmw, Z marzeniami o mafii i o jak najgrubszym balu, Rzucona bez żalu, na pożarcie jak ochłap , Musi sama se radzić, z pułapki chce się wydostać, Może chciała by się spotkać z prawdziwym uczuciem, A nie z typem „macho przeżyć nowe katusze. W rozmowie z psiapsiółami, mówiła: ja tak muszę!, Wiem że się duszę, ale płaci, utrzymuje, Tylko w tę cenę wlicza też bycie z strasznym chujem ...ona ...on... To nie hit z telenoweli w stylu ona i on To nie kit z infantylną sytuacją, jebać to To o międzyludzkich więzach i uczuciach zwykły song Życie, nieszczęśliwa miłość lot upadek uczuć, zgon A po trzecie jakoś leci, dzień po dniu nasz amant ginie, Przemierza supermarket i wciąż myśli o dziewczynie, Na co wydałby stypendium by przeżyć piękne chwile, Rajcowne pończochy do nowiutkiej pary szpilek, Jeszcze zestaw szminek, dla niej wszystko co najlepsze, Gotowy jest na grę: na wytyczne , niebezpieczne... Dobre wino plus świece trzyma w domu od dawna, To jest taka okazja, niezwykła chwila ważna, Ale jak ją zaprosić? Czy na kolanach prosić? Boże dopomóż, nie wiem co ja mam zrobić! Mija chemię, drogerię, skręca w działy z nabiałem, Wtem oko w oko jeb! Spotyka się z jej ciałem... Wpadając na nią nagle nie aniele, lecz diable. Cześć jestem Jacek! Kilka razy cię mijałem, Ona w śmiech, co maskuje jej chwilowe zmieszanie! Towarzyszy jej kumpela, we wskazującym stanie, Znacząco pociąga nosem, ledwo na niego zerknie, „daj se spokój chłopaku odpierdalasz komedię. Tak stał chwilę biednie zbity z tropu, przegrany, Tlenu zabrakło, jakby biegiem zdyszany. Przylgnął do ściany jak do posągu bogini, Obserwuje zrozpaczony, jak oddala się w mini. Syty upokorzeń chciałby zawyć, bić na alarm, Krzyknie za nią „czekaj! Wtem rozlega się hałas... Bach! Zatrzymana przez ochronę na kradzieży, Chwila nieuwagi i nie może w to uwierzyć, Że będzie jeszcze gorzej, że ma kiepski życia wzorzec. Dobrze wie że naćpana koleżanka nie pomoże! Nie ma czym płacić fanty wyrafinowane: Zapachy rodem z francji, i z koronką kilka szmatek. Ściemnia, cierpi niedostatek, to jej debiut daj mi szansę! Płacisz lub dzwonimy, takie procedury, jasne? I co tu zrobić z hajsem on już wie na co przeznaczy! Te kilka stów, dla niego nic nie znaczy. Bo wie że w tym momencie, on będzie jej księciem. Gdy przejedzie plastikiem po czytniku, masz w prezencie! To ode mnie, jestem Jacek. Siemasz, pamiętasz? Nie dziękuj mi drobiazg... Już idziesz? Chcesz się żegnać? On pewnie myślał skrycie, że odmieni swoje życie I jej przy okazji. Puścił wodze fantazji! Po raz kolejny rozczarowanie poczuł, Dorosłemu facetowi napływają łzy do oczu... Ona i on Jebać to! Zwykły song! Uczuć zgon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowski szlachcic
.w tle codziennych zdarzeń w mieście... ...słuchaj uważnie a poznasz go po tekście... ...tyle jesteś wart ile możesz od siebie dać... ...do tych którzy chcą iść przez życie... To nie hit z telenoweli w stylu ona i on To nie kit z infantylną sytuacją, jebać to To o międzyludzkich więzach i uczuciach zwykły song Życie, nieszczęśliwa miłość lot upadek uczuć, zgon Taka zgrabna ona przesiąknięta euforią... Na jej widok nawet mi by sterownik pierdolnął ... Ona na spacerku z pieskiem, on się pręży przy nadziei. Widzi jak odbiera dług od drobnych złodziei. Wtedy pewnie nie znał ceny za związek z tą panią... To nie jego półka więc powie jej „siemano. Chłopak z drugiego roku, doznał szoku i odpadł, Ta scena go przerosła jakby niewiarygodna... Wpadła mu w oko, widzi w niej matkę swych dzieci , Gadał w amatorskim stylu, więc żałuje, wie odleci! Drugiej szansy może nie być, on myśli o niej stale, On nie zna jej wcale, kim jest wie doskonale! Chciałby mieć z nią balet, lecz sprawa go przerasta, To nie ten typ studentek, które zjadał w centrum miasta! Zaraz się pochlasta, chciał być całkowicie szczery, Chciałby z nią za rączkę, na spacery, desery. Marzy o karuzeli, chłop w innym świecie żyje, I tak boi się przeniknąć do świata złych dziewczynek. ...ona ...on... Co by powiedział matce, że skończyła edukację? Jakie ma kwalifikacje, to że lubi wakacje, Nieskończone atrakcje że wciąż miewa fascynacje, Pociąg do szybkiej jazdy, chłop łapie palpitację (serca), Gdy znów ją spotyka, gdy mija ją cierpi. Promienieje jednocześnie, umiera to szczęście, Które nie trwało wiecznie. Już wie gdzie ona mieszka, Wie że ktoś ją zbeształ- rozmazany tusz na rzęsach. Strasznie wymięta kiecka, przydałaby się chusteczka Niezgrabnie wyciąga, rękę w jej kierunku, Z ratunkiem w pakunku- to zapachowy „velvet. Ona odtrąca tę rękę i przyspiesza- już biegnie! On wygaduje brednie na przerwie, podczas zajęć. Z kolegami z roku nie chce pić, i nie przestaje Myśleć o dziewczynie, swej księżniczce- on jej giermkiem Ślubuje jej wiernie , że „gdy ona na mnie zerknie, Zrobię wszystko, nie odejdę, byle tylko mnie przyjęła. Nie chce wiedzieć nic na temat- żadnych szczegółów z przeszłości. Czy jej faceci prości, czy brutale ze szmalem, Co w głowie mają tylko siłownie i solarę? Ja tak ją traktowałem.. Mówi jej ex ja mam talent: W przedłużeniu męskości, spod znaku bmw, Z marzeniami o mafii i o jak najgrubszym balu, Rzucona bez żalu, na pożarcie jak ochłap , Musi sama se radzić, z pułapki chce się wydostać, Może chciała by się spotkać z prawdziwym uczuciem, A nie z typem „macho przeżyć nowe katusze. W rozmowie z psiapsiółami, mówiła: ja tak muszę!, Wiem że się duszę, ale płaci, utrzymuje, Tylko w tę cenę wlicza też bycie z strasznym chujem ...ona ...on... To nie hit z telenoweli w stylu ona i on To nie kit z infantylną sytuacją, jebać to To o międzyludzkich więzach i uczuciach zwykły song Życie, nieszczęśliwa miłość lot upadek uczuć, zgon A po trzecie jakoś leci, dzień po dniu nasz amant ginie, Przemierza supermarket i wciąż myśli o dziewczynie, Na co wydałby stypendium by przeżyć piękne chwile, Rajcowne pończochy do nowiutkiej pary szpilek, Jeszcze zestaw szminek, dla niej wszystko co najlepsze, Gotowy jest na grę: na wytyczne , niebezpieczne... Dobre wino plus świece trzyma w domu od dawna, To jest taka okazja, niezwykła chwila ważna, Ale jak ją zaprosić? Czy na kolanach prosić? Boże dopomóż, nie wiem co ja mam zrobić! Mija chemię, drogerię, skręca w działy z nabiałem, Wtem oko w oko jeb! Spotyka się z jej ciałem... Wpadając na nią nagle nie aniele, lecz diable. Cześć jestem Jacek! Kilka razy cię mijałem, Ona w śmiech, co maskuje jej chwilowe zmieszanie! Towarzyszy jej kumpela, we wskazującym stanie, Znacząco pociąga nosem, ledwo na niego zerknie, „daj se spokój chłopaku odpierdalasz komedię. Tak stał chwilę biednie zbity z tropu, przegrany, Tlenu zabrakło, jakby biegiem zdyszany. Przylgnął do ściany jak do posągu bogini, Obserwuje zrozpaczony, jak oddala się w mini. Syty upokorzeń chciałby zawyć, bić na alarm, Krzyknie za nią „czekaj! Wtem rozlega się hałas... Bach! Zatrzymana przez ochronę na kradzieży, Chwila nieuwagi i nie może w to uwierzyć, Że będzie jeszcze gorzej, że ma kiepski życia wzorzec. Dobrze wie że naćpana koleżanka nie pomoże! Nie ma czym płacić fanty wyrafinowane: Zapachy rodem z francji, i z koronką kilka szmatek. Ściemnia, cierpi niedostatek, to jej debiut daj mi szansę! Płacisz lub dzwonimy, takie procedury, jasne? I co tu zrobić z hajsem on już wie na co przeznaczy! Te kilka stów, dla niego nic nie znaczy. Bo wie że w tym momencie, on będzie jej księciem. Gdy przejedzie plastikiem po czytniku, masz w prezencie! To ode mnie, jestem Jacek. Siemasz, pamiętasz? Nie dziękuj mi drobiazg... Już idziesz? Chcesz się żegnać? On pewnie myślał skrycie, że odmieni swoje życie I jej przy okazji. Puścił wodze fantazji! Po raz kolejny rozczarowanie poczuł, Dorosłemu facetowi napływają łzy do oczu... Ona i on Jebać to! Zwykły song! Uczuć zgon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×