Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dubravvvkaa

Samotnicy - ujawnijcie się:)

Polecane posty

Gość Dubravvvkaa

Zapraszam wszystkie osoby, które podobnie jak ja, lubią spędzać czas w samotności i męczą się zbyt bujnym życiem towarzyskim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dubravvvkaa
Hejka:) Czyżby kolejny, który lubi zaszywać się w domu, mając pod łapką dobre czytadło i filiżankę aromatycznej herbaty?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne i samotne dziewczę
A ja już mam dość samotności. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejna, bo jestem ona, nie on :) Ale faktycznie lubię zaszywać się w domu, nie prowadzę życia towarzyskiego, źle czuje się w większym gronie ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dubravvvkaa
Bo tak się składa, że ja jestem typowym samotnikiem. Nie lubię za dużo przebywać między ludźmi, z którymi kontakty ograniczam do minimum, wolny czas równie dobrze mogłabym spędzić sama i myślę, że bawiłabym się równie dobrze, jak w czyimś towarzystwie. Co więcej, nie lubię też za dużo gadać, raczej żyję w swoim świecie, oddając się marzeniom i innym produktom wyobraźni;) Wiele osób na tym forum pisze, że nie wyszłoby samemu do kina itp. Tymczasem u mnie jest na odwrót. Uwielbiam wszędzie sama chodzić, więcej z tego wynoszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dubravvvkaa
O, to przepraszam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dubravvvkaa
Mnie też ludzie męczą na dłuższą metę. Większość z nich narzeka, popada we frustrację, wymaga wiele od innych, choć problem tkwi tak naprawdę w nich samych... Jeśli już się z kimś zaprzyjaźniam, to z indywidualistami, którzy nie ulegają wpływom innych i potrafią oddzielić się od chaosu tego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko- Dubravko
lubisz Chorwację?? bo to chorwackie imię;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szkodzi. Nick nie sugeruje płci więc pomyłki zdarzają się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dubravvvkaa
Tak:) Jestem wielką fanką tego kraju i sławnej pisarki stamtąd, Dubravki Ugresic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko- Dubravko
tak myslałam że chodzi o ugresić;);) stefcia ćwiek i takie tam;) a rakije sie piło??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dubravvvkaa
Piło się;) Byłam w tym roku w Chorwacji i jestem niezwykle pozytywnie zaskoczona tym miejscem, zwłaszcza Dubrownikiem, w którym mieszkałam ;) Teraz z kolei wybieram się do Serbii i Bośni - nie mogę się doczekać wizyty w Sarajewie, to podobno miasto, które jest kwintesencją wszystkiego, co południowe i bałkańskie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko- Dubravko
a bałkańcy są mega przystojni;) zwłaszcza serbowie mmmmmm;);) na pewno kogoś tam poznasz, takie ciasteczka, że Ci mówię:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tej chwili nie jem
Ujawniam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre dobre
ja tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tej chwili nie jem
mam tak samo! W kinie przecież i tak ogląda sie film a nie zajmuje drugą osobą. Nie wiem dlaczego tak sie utarło,że do kina to sie chodzi z kimś. Na spacer też lubie iść sama. Moge iść gdzie chce i myśleć o czym chce Uwielbiam podczas podróży patrzeć za okno a nie lubie gdy ktoś chce rozmawiać np. w autobusie..rozprasza mnie tym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja się przyłączę do tematu, który wreszcie bezpośrednio mnie dotyczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojojojojaaaa
ujawniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u Was to umiłowanie było zawsze? Ja pamiętam, że w podstawówce i liceum zawsze trzymałem się na uboczu, ale w okolicy matury z kolei uwielbiałem towarzystwo, imprezy, wypady ze znajomymi itd. Trwało to ze 4 lata, a później znowu stopniowo się wycofywałem i teraz ze znajomymi widuję się raz na kilka miesięcy. W dodatku zawsze z ich inicjatywy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dubravvvkaa
Prawda, że panowie z Bałkanów robią wrażenie;) Na razie jednak jestem zauroczona pewnym uroczym Polakiem, ale o tym cichosza... ;) Witam wszystkich. Podzielam wasze odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dubravvvkaa
Nie zawsze. Tak do studiów to ja nawet lgnęłam do ludzi. Wszystko zmieniło się pod wpływem rozczarowań nimi - zrozumiałam, że choćbym jak się starała, nigdy nie sprostam ich wymaganiom (zwłaszcza mojego ukochanego), a najlepsze, co mogę w tej sytuacji zrobić, to odpocząć od tłumu i skupić się na własnym życiu, pracy nad sobą. Ten czas, który początkowo miałam za chwilowy, z czasem zaczął mi się podobać o wiele bardziej. Nauczyłam się być szczęśliwa sama z sobą, organizowałam sobie indywidualnie czas i w chwili obecnej samotność pozwala mi rozwinąć skrzydła. Co więcej, mogę nawet zaryzykować stwierdzeniem, że wtedy o wiele łatwiej mi się działa. W grupie nie potrafiłam do końca wykorzystać swoich możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe :) A mnie po prostu irytuje, kiedy wokół mnie jest za dużo ludzi. Jak już spotykam się ze znajomymi, to z jedną, dwiema osobami. Oczywiście czasem zdarzy się w większym gronie, ale to sporadyczne przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dubravvvkaa
Ja też rzadko widuję się ze znajomymi. Dużo z nich wyjechało, ma swoje życie i mimo tego, że początkowo źle to znosiłam, to teraz już przywykłam. Zresztą chyba nie mogłabym kilka razy w tygodni wychodzić na piwo. Mojemu eks przeszkadzała moja samotnicza natura, miał mnie za egoistkę i dziwaka, więc też odeszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dubravvvkaa
No, ja teraz mam podobnie. Też preferuję kameralne spotkania, lubię rozmowy w cztery oczy, a nie jakieś głośne schadzki, gdzie brakuje intymności i człowiek nie słyszy swoich myśli. Co do chodzenia samotnie, nie mam z tym największego problemu. Lubię powłóczyć się samotnie po zmroku i pomarzyć, a że mieszkam w jednym z najpiękniejszych miast w Polsce, ma to podwójny urok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie najbardziej wkurza to, że z ludźmi trzeba rozmawiać. Zauważyłem, że ludzie nie potrafią milczeć. Nie wytrzymają dwóch minut, żeby czegoś nie powiedzieć... Ja potrafię przez cały dzień się nie odzywać. Chociaż po dwóch piwkach ciężko mnie przegadać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dubravvvkaa
To tak jak u mnie:D Na co dzień małomówna i zamyślona, ale wystarczy, że spotkam bratnie dusze i od razu mam ochotę pogadać. Nie może być to jednak więcej niż trzy osoby - inaczej męczę się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że jest internet i można pogadać bez wypowiadania jednego słowa :) I nie lubię jeszcze, jak ktoś patrzy mi w oczy, kiedy mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dubravvvkaa
Ludzie z reguły są gadatliwi, no i kiedy ktoś nie ma zwyczaju trajkotać tak jak oni, myślą, że jest jakiś dziwny i coś z nim nie jest w porządku. Tymczasem ja np. męczę się takim gadaniem na siłę. Myślę zresztą, że dla rozmówcy może to być wyczuwalne i przez to przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×