nie wytrzymuję z siostrą!!!

ja niedługo oszaleje. moja siostra musi we wszystko wsadzać swoje łapy!!!!!!! kredki do oczu, szminki, cienie zawszę znajduję w jej kosmetyczce, chociaż ma swoich full.a cienie zazwyczaj znajduję już skruszone. ubrania mi "giną", bo ma zwyczaj rozdawać po koleżankach i później już nawet nie pamięta komu co dała.. i między innymi swoich nie ma z połowy.. moje tenisówki oczywiście też zostawiła w szkole i prosiłam prosiałam aż przyszły wakacje. teraz nie mogę znaleźć swoich dwóch sweterków.. mieszkamy na stancji i oczywiście zjada wszystko to co ja kupię (broń Boże nie żałuję jej) ale do cholery kupuje sobie głupi jogurt, żeby go zjeść jak najdzie mnie ochota, zaglądam do lodówki NIE MA. tak samo zupki gorący kubek nie lubi takiego jedzenia i sama nie kupi sobie, ale moje to zje. kawy pije na potęge oj sorry robi 5 dziennie z czego wypija 2 a reszta stoi w kubkach. Ale,żeby kupić nie skapnie się. tak jak z resztą rzeczy, które się codziennie używa. w tym roku od października ANI razu nie kupiła płatków kosmetycznych, patyczków czy żelu do twarz.. TO NIE CHODZI O KASĘ ALE SORRY PANNA 18 LAT A NAWET NIE UMIE ZADBAĆ O DOM.. kończy się papier tooaletowy to co moja kochana siostrunia robi?? używa ręczników papierowych zamiast kupić papier. ogólnie robi ciągły syf.. jej włosy (a ma mega długie) są w całej łazience!! zlewu nigdy nie przytrze jak kapnie jej fluid. Gdybyście widziały jej pokój! kurzu na potęge. ostatnio sama już jej odkurzyłam i umyłam podłogę, bo kłaki kurzu się zrobiły. ogólnie rodzice ją teraz zabrali do rodzinnego domu to te dni zamiast mamie pomóc w domu przed świetami to obija się tutaj ale też nic nie pomoże mi. mama sama z nią nie wytrzymuje i temu teraz młoda siedzi ze mną 3 dni. a ja już wariuję!! ma zakaz noszenia moich ubrań to i tak codziennie ma coś mojego. a ile ona mi par butów rozwaliła.. ma większa stopę o rozmiar i płaskostopie to na obecną chwilę mam 1 parę sandał na konturnie z takich wyjściowych butów.. gubi srebro i kolczyki. po za tym zawsze musi przyjechac na noc do mnieszkania jak nocuje u mnie facet.. a ile razy miałam jakieś ciastka zeby poczęstować gości czy nawet chłopaka to oczywiście jak chciałam to zobić to ciastek już nie było :/ przyjmuje leki przy których nie można pić alkoholu to jeszcze prosi mnie zebym jej kupiła lub dała kase na nie.. a jak odmawiam to wielce obrażona PORADŹCIE JAK Z NIĄ ŻYĆ?? ZACZYNAM JĄ NIENAWIDZIĆ ZA TE JEJ ZACHOWANIE!! jest taka bezmyślna, syfiara i wszystko olewa.

to na pocieszenie CI powiem, że po prostu Ty dostałas od rodziców te lepsze geny, reszki siostra ;)

najwidoczniej.. naprawdę nie wiem co z nią robić. niedługo nie będę mogła na nią patrzeć tak działa mi na nerwy. A dzisiaj też.. Zabrałam kosz z łazienki wychodząc z domu (podkreślam, że tylko ja wywalam u nas śmieci) i nie włożyłam worka. zachodzę do łazienki się kąpać i na desce do prasowania leżały ciuchy to ja je składac, a tam zużyta wkładka higieniczna!! no żeby ktoś u nas był i to zobaczył bym chyba zapadła się pod ziemię ze wstydu. ciężko było jej nowy worek założyć. Chyba dzisiaj mam punkt kulminacyjny, że tak wybuchłam i ją obsmarowuję..

hostoryja z wkładka nie była potrzebna :/