Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyny macie jakis pomysl?

Potrzebuje porady od pomyslowej mamy

Polecane posty

Gość dziewczyny macie jakis pomysl?

Po miesiecznej walce z moja corka i jej brakiem apetytu wyprobowalam juz wszystkie opcje by zachecic dziecko do jedzenia . Wczoraj wieczorem moje dziecko zjadlo z talerzyka kielbaske !!! Codziennie stawialam na stole jej cos do jedzenia i dopiero wczoraj cos zjadla. Dziewczyny uwaga ! Najpierw dotknela to palcem , pozniej z obrzydzeniem wziela do buzi i zjadla. Pozniej nastepne kawalki kielbaski jadla juz normalnie. Dokladnie to samo zawsze bylo gdy jedlismy przy stole - podchodzila do naszych talerzy i dotykala palcem produktow na nim. Jak jej cos sie nie spodobalo poszla z obrzydzeniem sie bawiac. Czy moje dziecko moze byc niejadkiem bo sie brzydzi czegos ???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ci to da, jak zdefiniujesz ja jako niejadka???? Cos chyba je, co??? JA mam 3 dzieci, i tylko jedno je wszystko i w odpowiednich ilosciach. No moze slodyczy nie lubi. Drugie je tez wszystko, ale malo, a trzecie je tylko wybrane produkty, z przewagą słodkiego :-O Ten trzeci ancymon (faktycznie pierworodny) na wzrok wszystko bierze. Jak cos ma niedopowiedni kolor, ewentualnie konsystencję - za chiny ludowe nie spróbuje :-( Nie ma na to moim zdaniem rady. Ja tez taka byłam, ale wyrosłam. Chcę 6 kilosków zrzucic :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mastermind, a da mi :P Jeśli dziecko np. ma 2 latka i nikt mu nie pokaże jak jeść, jak sie za coś zabrać to sie nie dziwie, że tylko dotyka. Może dziecku zostało podane kiedyś coś zbyt gorącego i dlatego teraz wszystko najpierw dotyka i ma obawy czy zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny macie jakis pomysl?
Moja droga moje dziecko jadlo wszystkie posilki samodzielnie bez zadnych problemow i obaw;) Odechcialo sie jednak jesc co by sie nie dala od miesiaca. Co to zbyt goracego posilku to mysle czy moze faktycznie cos nie bylo za gorace?? Zawsze sprawdzam ale hmmm. Ma 2 lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam mniejsze dziecko, ale kuzyn i siostra mają już 3-latków i o ile pamiętam mieli identyczny problem. Latali za nimi z talerzami i tylko sie umęczyli i nic. Jak dziecko będzie głodne przyjdzie do ciebie i wtedy zje :) To minie z czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny macie jakis pomysl?
zawsze jadla normalnie kanapki a teraz je dotyka:/ i wszystko odpada ogolnie bo cos dziecku nie pasuje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny macie jakis pomysl?
mam nadzieje:) Tylko sie obawiam czy czasem jakiegos bledu nie zrobilam ? ze tak nagle wiekszosc potraw dziecko odrzucilo i patrzy na wszystko z obrzydzeniem i ze ta musi sprawdzac ( w sumie nie wiem co sprawdza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja ma 1,5 roku i tez ma podobnie. Wczesniej chetnie probowala nowosci a teraz sie zaprze nie i juz, nic nie poradzisz. Ale mam sposob - moze taki troche nie z najlepszych ale zawsze cos. Daje jej po kilka razy ta nowosc na talerzu zeby robila z tym co chce, niekoniecznie zeby zjadla ;) i po kilku razach sie przekonuje. Tak bylo np z nalesnikami, kasza manna i budyniem. Teraz juz je ze smakiem. Poprostu musiala sie 'zapoznac' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludomiła
Myślę, że to taki wiek u dziecka...zaczyna eksperymentować z jedzeniem...Ja byłam jako dziecko strasznym niejadkiem, mam ze mną przeszla gehennę ...potrafilam całymi dniami nic nie jeść...a jak cos mi nie smakowało t od razu zwymiotowałam...niestety to mi zostało do dziś...w wieku 16 lat zapadłam na anoreksję ale jakoś z tego wyszłam....teraz jem dużo i staram się zddrowo odżywiać bo karmię piersią...ale ogólnie do jedzenia czuję wstręt...Z tym, że ja jestem skrajnym przypadkiem...Natomias mama żeby mnie zmusić do zjedzenia czegokolwiek pozwalała mi pomagać przy gotowaniu lub przyrządzaniu posiłku....jeśli gotowała np zupę to kazałła mi kroić warzywa i mówiła przy tym "zobacz jaką pyszną zupkę ugotowalaś...chcesz spróbować?" i ja wtedy zjadłam troche...jak były kanapki to kroiła wszystkie skladniki i sama sobie robiłam kanapki z tym na co miałam ochotę więc może tak spróbuj ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×