Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katnis znaczy kotna

nie chce iść na W do teściów

Polecane posty

Gość Katnis znaczy kotna

Może to teraz zbyt oblegany temat ale poradzcie co byście zrobili na moim miejscu. Ślub był we wrześniu. Potem poszliśmy mieszkać do męża na piętro. W grudniu 5tego dokładnie wyprowadzilismy sie do mnie i w marcu chcemy kupić mieszkanie. Po ślubie dowiedziałam się że mój mąż byl bity całe dziecinstwo ato kablem ato pasem a jak nic nie było to pieściami. Myślałam że to że mój maż tak nie znosi swojego ojca ze zwyklej niezgodności charakterów. Ale problem leży juz w dziecinstwie. ojciec byl tyranem, ma ferme lisów na skóry przynosił do domu zawsze walizke pieniedzy-mężowi na nic absolutnie nigdy nie dołożył(sam poszedł do roboty skończył studia i sam wszystko sobie kupował już od technikum) mimo że maż chodził karmił lisy (to ok 3h dziennie 7 dni w tygodniu) Ojciec powiedział mu ze huj kładzie na jego szkołe a jak mieszka w domu to ma pomagac, wyzywał go od nierobów huji skurwysynów-nie raz , nie dwa-policzyć się nie da. Mąż nie chodził na dyskoteki nie pił nie palił nigdy.Nie robił nic poza pracą na OJCOWIZNIE TZW. Po ślubie ojciec dalej tak odnosił się do męża-wystarczyło że wrocił z pracy godzine pozniej(jest inż budowy) już wyzwiska i pretensja ze lisy głodne, (na fermie robią jeszcze 2 jego bracia i sam ojciec) Jak maż jadł zupe po pracy to potrafił przyjsc do nas na góre-ile mozna wpierdalac!!!-jak ci sie nie chce robic to ja takiego pracownika nie potrzebuje.!! Miarka mi sie przebrała jak dowiedziałam sie ze Tesc jak tylko maż wyjdzie z domu gada na mnie do niego- co ona robi po pracy?? wzieła by sie za robote bo nic nie robi a pieniadze z drzew nie spadaja, tyyy huju głupi dobrze ze jej bachora nie zrobiłeś bo by szkołe rzuciła prace rzuciła i b s zapierdalal na nia a ona by siedziala(tak mowic na zone syna i na przyszłe dziecko-w ciaży nie jestem) , po co do jej matki jezdzicie??po co no przeciez ona wam kasy nie da?? to po co ja odwiedzacie. Jak ja to usłyszałam(a to cześć tylko z rzeczy które usłyszałam bo duzo wyrzuciłsm z pamieci) to miarka sie przebrLA , powiedziałam ze jak mamy byc małżenstwem dalej to wyprowadzamy sie, i zaczelismy pakowac pudła. Tesc to zobaczył i co?? to idzcie tylko nie wracajcie , zobaczysz ty bydlaku wrocisz tu na kolanach i bedziesz mnie błagał o kase, .Potem przyleciała matka i zaczeła krzyczec ze nigdzie sie nie wyprowadzimy i co oni nam zrobili, ja na to ze nie dam sie nie szanowac i mam dosc takiego traktowania mnie i męża. Wtedy tesć wykrzyczał do męża: "JAK JEJ ZLE TO PAKUJ JA I NIECH WYPIERDALA"!!. Mnie zatkało. maż powiedział tylko uwazaj sobie jak mowisz do mojej zony. Potem spalismy tam tylko dwie noce załatwilam busa i wyprowadzilismy sie do mnie . Zeby obylo sie bez awantur zabralismy moja mame na wyprowadzke. Przy niej sie hamował. Od tamtego czasu nie bylismy tam nie dzwonilismy i oni uwazaja ze to my cos im zrobilismy i ze na swieta powinnismy przyjechac i przeprosic ze sie wyprowadzilismy. Krew mnie zalewa jak pomysle o nich. Dodam że na wigilie nie jedziemy ani w swieta tez. i wogole nie chce miec z nimi nic wspolnego. Mąż podchodzi do tego inaczej bo zawsze tak byl traktowany-bez szcunku-i przyzwyczail sie do tego. Nawet bylismy u takiego zaprzyjaznionego ksiedza co uswiadomilo męzowi ze to oni powinni nas przeprosic i oboje byli winnni bo matka na to przyzwalała. A ojciec powinien kleknac przed moim meżem i prosic go o wybaczenie. sorry ze taki dlugi tekst ale nie dalo sie nic wyrzucic. czekam na opinie. Jak wy byscie postąpili w naszej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katnis znaczy kotna
Nikomu sie nie chce czytac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosty bilans
miej ku....a godnosc.....czy cos musze jeszcze dodawac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katnis znaczy kotna
No to mowi ze nie ide, ale moze ktos ma cos ciekawego do powiedzenia. O naprzykład ciekawi mnie to czy kiedykolwiek powinnam tam pojechac?? bo mi sie wydaje ze nie. Jedyny gest jaki moge uczynic to to ze jak bede miala dziecko to wysle im zdjecie pocztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katnis znaczy kotna
Mam godność, dlatego sie wyprowadziliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od takich sie lepiej odciac...dobrze,ze mieliscie warunki na wyprowadzke.nawet bym zdjecia nie wysylala.kompletnie zero odzewu...i tak jestem w szoku,ze twoj maz cie tam ciagnal jak wiedzial jaka tam jest sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosty bilans
ja bym sie nie odezwal pierwszy. a nawet na zdjecie wnuka trzeba sobie zasluzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przeczytałam i jestem wstrząśnięta, że Twój mąż chce tam jeszcze iść mnie by tam wołami nie zaciągnęli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yachu Chrystman
Od teściów - esesmanów z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja.......
no powiem Ci że ja na pewno bym z kimś takim jak Twoi teściowie ani Wigilii czy świąt spędzić nie chciała i na pewno bym do nich nie pojechała ....sprawa jest świeża bo wyprowadziliście się raptem dwa tygodnie temu ....więc dajcie im jak i sobie czas na ochłonięcie może następne święta będą lepsze i jakoś oczyścicie przez ten czas atmosferę...a na miejscu Twojego męża bym co najwyżej zadzwoniła w Wigilię do rodziców i złożyłabym im życzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierze jej czy nie wierze?
W życiu bym nie poszła do nich na wigilie, mało tego bym sie nie odezwała do nich. Skoro twój mąż chce to niech sam do nich pojedzie. To jego rodzice i skoro mu nie przeszkadza takie traktowanie to jego wola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapusta zbyt tłusta
są telefony i internet - mozna zadzwonic i zyczenia złożyc.zwykła poczta kartke wysłac tez mozna . w zyciu bym tam na swieta nie jechała. ten tesc to zwykły tyran. ciekawa jestem jak reszta rodziny z nim zyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierze jej czy nie wierze?
Przede wszystkim nie rozumiem takiej roszczeniowej postawy twojego teścia. Oczywiscie skoro mieszkaliście z nimi to moze wypoadało pomóc, ale skoro twój mąż tak często i obowiazkowo przykładał sie do powierzonych mu zadań to chyba wystarczająco dużo... a Twój teść pracuje gdzieś jeszcze czy tylko te ferme ma na głowie? Ty masz tam jeszcze po pracy zaiwaniać skoro ma 3 synów i żonę? nie mówie, zeby nie pomagać ale jak tak was traktuje to gratuluje Ci odwagi i honoru, że odeszłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katnis znaczy kotna
Wiem że to mój maż...ale mi też nie pasuje w nim to ze on nie widzi problemu w nich który ja widze. Nie przeszkadza mu to tak bardzo jak mnie. Teraz i tak jest lepiej uświadomiony-on uwazał nawet ze przez to ze był bity wyrósł na kogos lepszego(co jest chore) . ten ksiadz z nim gadał kilka godzin i pare rzeczy mu uswiadomił. Że to ja jestem na 1 miejscu i nasze małżenstwo a nie to czy rodzice sie obraza,bo to nie obowiazek z rodzicami spedzac wigilie. Mysle ze to ze on problemu nie widzi wynika z tego ze od małego( 5-6lat) był bity i ponizany i wyzywany od takich co nic sie osiagnął i poprostu zaakceptował pewne rzeczy ktore teraz dopiero zaczyna rozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katnis znaczy kotna
Do kapusta zbyt tłusta : rodzina ich nie lubi, nikt tam nie jezdzi bo on nie dosc ze jest cham i prostak i wulgarny to jak ktos przyjezdza to nie ma innego tematu tylko pieniadze i obgadywanie kogos-ludzie nauczyli sie ze z nim mozna kogos obgadac ale wychodzac z domu tez wiedza ze sami zostana obgadani. Taka katolicka rodzinka gdzie matka zachrzania na zmianki chórki i inne msze. a mają świnie(mała stodoła i pola kawałek) oprocz tych lisów(300szt.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katnis znaczy kotna
O co chodzi z tym pomaganiem juz pisze-ja pomagalam -chodzilam po slubie jak miałam urlopu 3 tygodnie- do tych lisow jak mąż nie mógł - nosiłam 20 litrowe wiadra z karma, i latałam do swin. Jak poszłam do pracy to nie mogłam bo chłopcy chodzili w dzien(ja w dzien pracuje) to juz była pretensja ze my jestesmy lenie smierdzace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapusta zbyt tłusta
z doswiadczenia wiem, ze najlepiej kontakty z takimi ludzmi nalezy ograniczyc do minimum. tyle, ze jak ktos napisał - to sa rodzice twojego meza i jesli on bedzie chciał tam jechac to nie mozesz mu zabronic. czasem ludzie/dzieci zachowuja się jak wierny pies - mozna go bic, kopac, wyzywac a on i tak nie odejdzie . nie wiem tylko, czy on nie bedzie powielał błędów swego ojca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przezwiska teściowej
Moja teściowa pani na stanowisku a jęzorem mieli i miesza jak mało kto i wyzwiska ty skur...nu to była norma nie byliśmy u niej już 8 lat mąż jej nie cierpi i rozmawiamy jak się okazjonalnie spotkamy. Wnuki jej nie znają a reszta rodzeństwa męża ma taki sam z nią kontakt jak my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutkiki
:( bardzo mi przykro ze trafiłas na takiego tescia:( przeczytałam wszystko i mnie to wzruszyło a raczej załamało...niektorzy ludzie są okrutni, betony , ktore sie nigdy juz nie zmienią, takze nie ma co liczyc ze na tescia spadnie boza łaska i zmieni sie w dobrego dziadka waszego przyszłego dziecka..trzymaj sie z daleka od tej rodzinki . bynajmniej poki wszystko wyglada jak wyglada a ty sie nie załamuj , zyj własnym zyciem i. a mezowi chyba nie mzna nic zabronic, ojciec to ojciec, choc dobrze ze został przez ciebie i ksiedza uswiadomiony ze jego zycie było niezle zmanipulowane przez ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katnis znaczy kotna
Tego to nikt mi nie powie.Rozmawiamy dużo. no i ten ksiadz-to taki przyjaciel i jak psychoterapeuta-duzo mezowi wyjasnie, spotykaymy sie z nim co jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nad czym tu myslec
ja nawet bym nie dala znac ze jakies wnuki maja a co dopiero zdjecie,ja mialam ojca tyrana,nie mam z nim kontaktu i dobrze mi z tym,zadnych swiat bym z nim nie spedzila ,jak nas szanowal tak ma,sam sobie teraz moze swoje odbicie w lustrze zle traktowac,nie wie gdzie mieszkam i sie nie dowie bo ja mam upragniony psychiczny spokoj ,ktorego nie mialam nigdy w calym okropnym moim dziecinstwie i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katnis znaczy kotna
Też myśle ze nie chce mieć juz z nimi do czynienia nigdy NIGDY. Za dużo krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nad czym tu myslec
szkoda mi Twojego meza bo ma strasznie psychike przez nich zryta,ale ma w Tobie oparcie i jak bedzie mial jeszcze dziecko i tzw.pelna rodzine to sam dojzeje do pewnych przemyslen doceni spokoj jaki ma i bedzie sie cieszyl wlasna rodzina,dla mnie moje dziecko i maz sa najwazniejsi i uwielbiam nadchodzace swieta ,ktorych cale dziecinstwo nienawidzilam,powodzenia i udanych swiat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssssssssss
Twojego męża będzie niestety ciągnęło do rodziców, bo to właśnie jego rodzice i był tak wychowywany od lat. Musisz z nim dużo rozmawiać i tłumaczyć, że takie zachowanie nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×