Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iiiiiiiiiooooooooooo

ciąża a wyjazd do Maroka

Polecane posty

Gość iiiiiiiiiooooooooooo

mam zarezerwowane bilety do Maroka za ok półtora miesiaća, teraz jestem w 5 tygodniu ciąży. Radzicie odwołać wylot czy lecieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to zapytaj może lekarza. Jeśli z ciążą jest ok, to raczej nie ma przeciwwskazań. Pytanie też, jak się będziesz czuła. Ok 6tc mogą zacząć się nieprzyjemne objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiooooooooooo
a czy ta klątwa faraona jest grożna dla kobiet w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie jechala
po pierwsze kraj arabski syf i brud po drugie w 1 trymestrze prawie każda ma krwawienia i zalicza szpital lub przychodnie, chyba nie chcesz oglądac marokańskich szpitali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie jechala
klatwa faraona jest groźna dla kazdego, mój znajomy prawie skonał w szpitalu w Egipcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym pewnie też nie jechała ale stwierdzenie że w pierwszym trymestrze prawie każda ma krwawienie jest mocno naciągane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jechałabym
co innego w góry czy nad morze a co innego taki kawal świata i jeszcze do kraju gdzie za czysto nie jest. Ale z tym ze każdy ma krwawienia na początku ciąży to ktoś przesadził i to zdrowo. Nie wszystkie ciaze są problematyczne, co nie oznacza ze nie warto zadbać zeby wlaśnie takie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie jechala
dobra, stwierdziłam to na podstawie ostatnich ciąż jakie miały miejsce wśród moich znajomych, u wszystkich były krwawienia z czego polowa zakończyła się poronieniem i z tego co wyczytuje tu na forum, wiele kobiet ma podobnie.... Pierwszy trymestr jest najbardziej ryzkowny. Nie mozesz sobie wybrac kraju zblizonego kulturowo bardziej do Polski? Jakie masz doświadczenia z krajami arabskimi? Bylas juz kiedys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiooooooooooo
tzn bilety zamowilismy jeszcze wtedy gdy nie wiedziałam, ze bede w ciazy , tzn gdy nie bylam w ciazy. No ale trudno, chyba po prosty przepadna i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie jechala
A nie da się zwrócić lub wymienić?To jest wyjazd z biura podrozy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. o wyjazd to pytaj ginekologa a nie na kafe 2. ja miałam 2 ciąże zagrożone i w żadnej nie krwawiłam więc nie przesadzajcie 3. akurat w Maroku nie jest syf 4. koleżanka pierwszą ciąże miała właśnie w Maroku (wyszła za marokańczyka) i wspomina ok 5. szpitale marokańskie są na dobrym poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiooooooooooo
nie, to mial byc wyjazd na wlasna reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym pojechala!!!!!!!!!
Jedz dziewczyno! MOze to twoja ostatnia szansa na urlop i troche spokoju. Nie przejmuj sie, moim zdaniem nie powinno ci to zaszkodzic. Te bzdury o brudnym arabskim kraju to ktos z palca wyssal chyba i jezdzil po swiecie jedynie palcem po mapie :) Po 1: jestescie w hotelu, gdzie pijecie tylko butelkowana wode(duzo turystow uzywa jej rowniez do mycia buzi i zebow-co jest calkiem niezlym pomyslem) Jesli jestescie w dobrym hotelu(4 lub 5 gwiazdek) to na parawde jest czysto, zadbanie i higienicznie. po 2: Nie musicie jesc na zewnatrz ani nie musisz glaskac wielbladow czy tarzac sie po brudnej ulicy. Co polecam oprocz uzywania do wszystkiego wody mineralnej, to chusteczki nawilzane do wycierania twrzy/pupy, zel antybakteryjny w malej podrecznej buteleczce, do dezynfekcji rak wszedzie, oraz wycierac szklanki i sztucce przed uzyciem. Poza tym wez na wszelki wypadek srodek naturalny/ziolowy(dozwolony dla kobiet w ciazy) przeciw biegunce, chociaz klatwa faraona nie kazdego dotyka(srednio 1 na4 osoby)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie jechala
to musisz wziac pod uwage rozne rzeczy jakie moga sie prztrafic... odpowiedz sobie sama na pytanie jak sobie poradzicie w danej sytuacji, czy bedziecie umieli zalatwic sobie opiekę zdrowotną, w jakich warunkach bedziecie przebywac... itd. Marko to nie Paryz, ale jak jestes zorganizowana, dobrze sobie radzisz zagranica, nie masz problemow zoladkowych np. nie jestes bardzo wrazliwa na obcą florę bakteryjną... to mozesz jechac, w koncu to nie bezludna wyspa... Tylko oczywiscie zrob badania u ginekologa przed wyjazdem. Ja bym nie jechala, bo mam zle doświadczenia z krajami arabskimi, przechodzilam juz rozne przypadki w tym leczenie w arabskich klinikach i nie mam ochoty na powtórkę z rozrywki, poza tym początek mojej ciąży spędziłam w szpitalu dlatego przestrzegam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie jechala
do tej powyzej co mysli, ze zwiedzam swiat palcem po mapie... Mylisz się i to bardzo! bylam w wielu krajach, rowniez w Ameryce srodkowej i poludniowej. Poznalam juz troche zycia na wakacyjnych wojazach. Przechodzilam tez ciezko ciaze i dlatego ja bym sie nie podejcla ryzyka. Ale ja juz taka jestem... Boje sie lekarzy i szpitali zwłaszcza w obcym kraju, dlatego NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratata.....
Czy mozesz jechac to pytanie raczej do ginekologa prowadzacego Twoja ciaze... Ale jak juz sie zdecydujecie, to z wlasnego doswiadczenia (objazdowka na wlasna reke po tym wspanialym kraju, noce w hotelach sredniej klasy, stolowanie sie w restauracjach, badz zakupy w sklepach i przyrzadzanie jedzenia samemu) uwaga na: - jedzenie w tanszych restauracjach, na ulicy, picie sokow 100%, koktajli etc, - od picia wody po mycie zebow, plukanie owocow itp tylko w wodzie butelkowanej, - mycie rak plynem odkazajacym non stop, - podstawowa znajomosc jezyka francuskiego albo chociaz rozmowki francuskie, - koniecznie ubezpieczenie - nic nie pomoze na miejscu (musisz zaplacic za leczenie z wlasnej kasy), ale chociaz zwroca Ci koszty leczenia jakby co - uwaga niektorzy ubezpieczyciele maja klauzule w regulaminie, ze nie dotyczy kobiet w ciazy. Bedac w tym kraju nabawilam sie niesamowitej "zemsty faraona", choroba trwala 3 dni, wszystkie europejskie leki zawodzily, dopiero wizyta u lekarza (uwaga!) w prywatnym szpitalu w duzym miescie (FEZ) pozwolila mi przerwac pasmo 38-39 st C goraczki i wizyt w toalecie. Szpital wygladal jak nasze szpitala w latach 80, nie mogli znalezc lekarza, ktory mowilby troszke po angielsku - udalo sie na migi i po francusku (z lekarza strony dobrze, z mojej bardzo slabo), sprzet medyczny w gabinecie napawal groza, nie wspominajac o wygladzie strzykawki, ktora zaaplikowano mi lekarstwo. Po calym wydarzeniu bylam szczuplejsza o 10 kg, a jestem na codzien dosc szczupla osoba, wiec wygladalam jak swoj cien. Totalne wycienczenie organizmu!!! Mysle, ze w czasie ciazy taka sytuacja moglaby doprowadzic do poronienia, zatem nie chce Cie straszyc, ale UWAZAJ NA SIEBIE!!! Ale ogolnie kraj jest piekny... fakt: brud w medynach, badz na zwyklych ulicach, ale takie miejsca jak Chefchaouen, Marakesz, Essaouira (polecam przejsc sie do portu, sa tam takie bazarowe restauracyjki - wybierasz sobie ryby, swiezutkie - dopiero co zlowione - klada na grilla przy Tobie i za chwile masz pyszne jedzenie - 1 kg krewetek wychodzi ok 20 zl) naprawde warte zobaczenia!!! Zycze udanego wypoczynku :) (ale sie rozpisalam) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratata.....
Jeszcze dopisze krociutko o lekach, bo widze, ze jedna forumka sie wypowiedziala o jakis ziolowych lekach... Tak jak mowie to co my mielismy zawodzilo: - laremid, - wegiel leczniczy - nifuroksazyd - kilka saszetek smecty. Mi pomogl ten specyfik, ktory zaaplikowal mi lekarz, nie mam kompletnie pojecia co to bylo, ale przez 3 dni pozniej wszystko mi gorzko smakowalo (moze ktos po tym dzialaniu ubocznym domysli sie co to bylo). Dodatkowo lekarz zalecil smecte - tym leczyli sie moimi koledzy, ze slabszym efektem, ale przynajmniej jakims - trwalo to o wiele dluzej. Problem w tym na ile takie leki mozna przyjmowac w ciazy??!! To juz tez pytanie do ginekologa. Jedyne co mysle warto, to zadbac o flore bakteryjna przewodu pokarmowego przed wyjazdem. Ja tak robie od tego feralnego wyjazdu i juz nie miewam problemow zoladkowych na wyjazdach. Kuracje warto rozpoczac na tydzien (dwa tygodnie) przed wyjazdem i kontynuowac podczas calego wyjazdu - ale to tez w porozumieniu z ginekologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiooooooooooo
ja juz raczej sobie odpuscilam ten wyjazd, nie ma sensu tak ryzykowac, trudno. Moze ktos chce kupic bilety? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×