Tak wiele bym oddała by mieć dziecko, a wciąż się nie udaje zajść ....

Od 4 lat nic, nie udaje się zajść w ciążę. Ciągłe czekanie i rozczarowanie. Badanie wszystkie ok a ciąży jak nie było tak nie ma :( czemu to takie ciężkie?

ale moze dlatego ze włąsnie bardzo chcesz to sie nie udaje. Spróbuj nie mysleć. Wyjedźcie gdzieś jeśli macie możliwość tak zeby zmienić klimat i calkowicie się wyluzować. Przestańcie myśleć o dziecku a kochajcie się dla samej przyjemności z wzajemnej bliskości. bez zadnego wyliczania dni plodnych i nie plodnych.

to nie pomogło nam bo próbowaliśmy :( przez 6mcy myślałam o szukaniu pracy bo byłam bezrobotna i też nic nie pomogło, pracę znalazłam, pochłoneła mnie całkowicie , przygarneliśmy 2 koty i też nic.

ja nie rozumiem kobiet które nie mogą zajść w ciąże;/ przecież to takie łatwe ja mam nawet jebane dziecko w wieku jebanych 19 lat ale to wszystko przez matke ktore moje majtki powiesila na kaloryferze a brat lub ojciec przez przypadek sie spermili pewnie na nie;(( a ty kurwa nie mozesz zajsc w ciaze?

piszesz, że tak wiele byś dała aby mieć dziecko ile więc byś dała? powiedz szczerze

ja moge ci dac te jebane dziecko jak urodze

ty wyżej jesteś jakaś nienormalna. szkoda że moderator cie nie zablokuje, bo żal tyłek ściska jak się czyta wypociny tak chorych osób jak ty. wypad z tematu. też nie moge zajsc od 2 lat.

Mow sobie po cichu w glebi ducha 'nie chce miec dziecka...nienawidze dzieci...nienadaje sie na matke' itp sprobuj sobie to wmowic...zniechec sie Przewaznie te co nie chca dzieci zaliczaja wpadke...moze cos w tym jest? Zachowuj sie tak jakbys nie chciala miec dziecka :D moze pomoze

Niektóre kobiety nie rozumieją tego, że posiadanie dziecka jest ich prawem ale nie jest obowiązkiem. Skoro nie zachodzą przez dłuższy czas w ciąże powinny zrozumieć i pogodzić się z prawami natury. Natura dobrze wie kogo obdarzyć macierzyństwem a kogo nie. Widocznie coś jest na rzeczy, że nie mogą zajść w ciążę. Może mają złe geny albo są inne przeszkody. Ale one nie, nie zastanowią się nad tym tylko uparcie dążą wszelkimi sposobami aby spełnić swoje egoistyczne zachcianki. A póżniej płacz i rozpacz bo urodzą nieuleczalnie chore.

Z bezpłodnością jest się bardzo ciężko pogodzić. I widocznie jej nie doświadczyłaś skoro takie bzdury piszesz...

ahh zal mi tu co niektorych co pisza takie bzdury, jak nie macie nic na ten temat do powiedzienia to sie nie wypowiadajcie i darujcie sobie ktos kto nie przevhodzi tego i nie wie co to jest niepldonos i itd to lepiej siie nie odzywajcie oby was to kiedys nie spotkalo autorko doskonale cie rozumiem a jakie robiliscie wogole badania? moze warto zmienic lekarza ? znam takie pary ktore mimo tego ze sa zdrowe itd nie maja dzievi jedna para 6 lat a druga para 8 lat wiec niech nikt nie pisze ze trzeba dac na luz bo po takim czasie to nie o luz nie chodzi udaje sie ale to sa poszczegolne przypadki

Cześć kobietki ja starałam się 3 lata o 2 dziecko( mam już syna 16 lat). Dwie IUI nieudane. laparoskopia. I powiem Wam że kupiłam sobie zioła Ojca Grzegorza mieszanka nr 3 piłam od 5 dnia cyklu bo tak mi przesłali do tego po @ piłam wieczorkiem lampke pół wytrawnego wina i @ nie przyszła po 6 dniach od terminu @ zrobiłam test i 2 grube krechy ( byłam w szoku wysłałam męża po 2 test i też 2 krechy). Ja Was rozumię i mam nadzieję że niebawem zabaczycie wyczekiwane 2 kreski na teście. Ja obecnie jestem w 13 tyg ciązy.

jakie badania były już pisze badania hormonalne, wszytskie hormony miałam sprawdzone, wszystko jest z nimi ok, usg, monitoring cyklu przez dłuższy czas (owulacja zachodzi co miesiąc), badanie drożności jajowodów ( są drożne), badanie czystości pochwy (nie ma żadnych złych bakterii), cytomegalia, toxoplazmoza, przeciwciała antyplemnikowe, test po stosunku, przeciw różyczce, wyniki ogólne, tarczyce miałam sprawdzaną (hormony i usg) wyniki ogólne ( typu morfologia mocz) usg brzucha. Mąż miał 5 razy badanie nasienia, usg gruczołu krokowego, badanie hormonów, i ogólne badania i wszystko z nami ok jest. ale dziecka brak.

mieliśmy badanie w klinice kariotypu. lekarze rozkładaja rece bo wszystko jest ok, mowią ze zostaje nam jedynie inseminacja lub in vitro.

no to chyba najlepszym rozwiazaniem bedzie inseminacja my tez z mezem po nowym roku bedziemy pochodzic

wspolczuje jak to czytam tyle badan tyle staran.. chociaz nie wiem jak to jest to ja nie chcialam miec dziecka tz nie w tym momencie i zaszlam w ciaze mam teraz synka 5 miesiecznego i jest to najwieksze szczescie jakie mnie spotkalo.. naprawde z calego serca wspolczuje i trzymam mocno kciuki.. a Ty tam wyzej nie pisz ze matka natura czy jakies inne sily wiedza kogo obdarowac dziecmi.. twoim zdaniem to te nastolatki ktore kupuja tabletki poronne i wypisuja na kafe co zrobic zeby poronic sa odpowiednimi kandydatkami na matki??

do tej przelotem!!

kobietki moze jestem jakas zacofana ale co to ta inseminacja??

ncdncidncd tu masz wszystko http://mediweb.pl/mens/wyswietl_vad.php?id=87 nie których to mi to żal poprostu wypowiadają sie ludzie którzy nie maja pojecia o niepłodnosci itd które tego nie przeżyly :O no ale syty głodnego nigdy nie zroumie

Autorko !!!! doskonale Cie rozumiem, nikt nie zrozumie kobiety lepiej niz druga kobieta która tez nie mogla zajsc w ciąze. Wiem co czujesz i jak ci cięzko. Ale nie poddawaj się. U mnie bylo to samo. Staralismy sie 8 lat!!! 8 dłuuugcih, cholernych lat!!! i kiedy juz sie pogodzilam z wyrokiem (tak dla mnie to byl jak wyrok), kiedy po terapii u psychologa zaakceptowalam ze nie bede mamą, po calym leczeniu na nieplodnośc, 4 nieudanych IUI, 2 in vitro.... zaszlam naturalnie w ciąze. Pojechalismy na wakcje naszego zycia, niezapomniana podróz, zeby oderwac sie od wszystkiego, nie myslec i... zaszlam w ciąze ot tak, poprostu, zwyczajnie. Dzis jestem mamą kochanej kruszynki. I tobie z calego serca zycze tego samego.