Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kunegunda12

Mam faceta i nic ?

Polecane posty

Gość kunegunda12

Moja historia jest prosta - i tak naprawdę to nie wiem czy sama wymyślam, potrzebuję opinii z boku. Jesteśmy ze sobą prawie 2 lata, kocham go on mnie też (tak mówi). NIe mieszkamy ze sobą mamy po 33 lata on ma 2 dzieci ja jedno, obydwoje rozwodnicy :) Ona ma dobrą pracę, ja również zarabiam nienajgorzej. MIeszkamy od siebie w odległości 5 km. JA ze swoim 6 letnim synem, on z ciotką. Nasze dzieci się akceptują..jest niby wszystko ok. Ale nasz związek ma system tygodniowóek. NIe jest to związane z naszymi pracami - ja kończe o 15, on ma pracę dyrektora regionalnego więc nielimitowany czas pracy ale z reguły jest nawet wcześniej. Miesiąc temu w związku z tym, że mam duże mieszkanie - zaporponowałm wspólne mieszkanie - niestety dostałam odmowe i kilka powodów z których stwierdziałm, facet nie jest pewny albo mmie albo moich uczcuć, alebo siebie. Szczera rozmowa niczego nie wniosła, oraz moje rozmowy, że gdzieś tam mi spowszedniał związek oparty na odwiedzinach weekendowych, telefonach w tygodniu itp. On stwierdził, ze potrzeba czasu. MInął od rozmowy miesiąc czasu w kwestii częstszych spotkań nic nie wskórałam nadal jest co weekend. Czy on mnie kocha> Czasami mam z tym problem. To typ czasami osoby zamkniętej w sobie, nie jest spontaniczny, często zamyślony, mało kiedy robi mi nie spodzanki - nie mówie o finansowych ale np o niespodziewanej wizycie w moim mieszaniu poza schematem tygodniowym, tak naprawde to nawet nie wiem co robi popołudniami w tygodniu? Z reguły dzwoni rano a potem w trakcie dnia i po godz 21:00. JAk go o coś poproszę to zrobi, chociaż już nie raz miałam przykłąd że najpierw mówił nie mam czasu albo nie a potem zmieniał zdanie że tak? NAdziwniejsze jest to, że kiedyś to on chciał wspólnego mieszkania, ja nie mogłam, ze względu na problemy z synem - nie akceptował wtedy partnera ze względu na krótką nszą znajomość.A teraz? Gdzieś jestem rozczarowana tym związkiem, nie wiem co mam myśleć, mam spotykać sie z nim kolejny rok i czekać aż będzie pewien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunegunda12
że to nie jest jego mieszkanie, oraz że ma jakies swoje kredyty po małżeństwie, które chce przed ewentualnym zamieszkaniem razem spłacic (tego nie rozumiem>)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunegunda12
dodatkowo, że boi się że zrobię tak jak jego ex czyli go zdradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba rozmawiać...
Drugi argument jest totalnie nie do przyjęcia.Albo jesteście w związku i sobie ufacie albo pora się pożegnać. Pierwszy argument-naciągany.Co ma piernik do wiatraka? To że ma jakieś zobowiązania finansowe to lipne wytlumaczenie. Przecież wspólne mieszkanie będzie go kosztowało tyle samo co teraz jak mieszka z ciotką.No i jest dyrektorem regionalnym, więc nie zarabia 1200zł. Najbardziej prawdopodobne jest to, ze facet nie chce zamieszkać właśnie u Ciebie.W każdej chwili możesz go spakować i wystawić walizki za drzwi.Myślę, ze tego się obawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfhgjhgkhjklj
a co ci da mieszkanie z ruchaczem bez slubu? bedziesz darmową dziwką i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie podal argumenty przeciw
wczesniej jak proponowal wspolne mieszkanie to gdzie? wtedy nie mial kredytow po ex:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie podal argumenty przeciw
z ciotka mieszka u siebie czy wynajmuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytrona12
to ciotki mieszkanie więc płaci jej po połowie rachunki i za jedzenie. NIe jest ruchaczem :) problem w tym, że w tym temacie czasem kuleje..bo to ja bardziej jestem inicjatorką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunegunda12
Przepraszam powyżej to ja :) Inny nck wyskoczył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunegunda12
wspólne na wynajmnie, żebym ja swoje sprzedała...miał jeszcze kredyty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
moge sie zalożyc, że jego poprzednie małzeństwo rozwaliło sie ze wzgledu na jego charakter, na zimno i brak zrozumienia czyli róznica charakterów, to ty słomianego zapału i wygodnictwa, mysle ze czas bardziej was oddali niz przyblizy, a niestety tutaj wyjscie jest tylko jedno, raczej ty musisz dostosowac sie do niego bo on do ciebie nie chce a słowo MY czy Razem jest mu obce, to zwiazek bez przyszłosci swietlanej, racze j ciaglle kompromisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie podal argumenty przeciw
zapytaj jak Was widzi za jakis czas, jak planuje? jak dlugo bedzie splacal jeszcze kredyty, cienko to widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunegunda12
jak zadaje to pytanie jak widzi nas - to on mówi, że nie wychodzi na przód bo w życiu różnie się dzieje, że woli myśleć tu i teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunegunda12
kredyty 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
no to masz juz odpowedz, zyje chwila i ty tez na te chwile jestes jak cie nie bedzie to chyba nic sie nie stanie wychodzi, beznadziejnie, pytanie czy chcesz byc w czyms co nie ma przyszłosci, dal ci odpowiedz , kwiestia tylko czy zrozumiałas i jestes swiadoma, że dalej nie jest kocham i szczescie dalej jest...nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie podal argumenty przeciw
tak czy inaczej, nie zmienia to faktu , ze spotykanie sie w weekend to kiepska relacja, powiedz mu, ze potzrebujesz zebyscie widzieli sie czesciej mysle, ze jemu jest tak wygodnie i nie chce tego zmieniac, reszta jest glupia wymowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×