Wybielacz/rozjaśniacz do włosków na twarzy INNY niż Sally Hansen.

Jak wyżej. Mam jasnobrązowe włosy i niebieskie oczy, odkąd pamiętam miałam delikatny blond meszek nad górną wargą, z którym nigdy nic nie robiłam, bo był zupełnie niewidoczny. Ostatnio jednak zaczął mi nieznacznie ciemnieć. Nie widać go jeszcze gołym okiem, ale kiedy bardzo zbliżę się do lustra u "pomiętoszę" skórę pod różnymi kątem zauważam, że włoski są naprawdę ciemniejsze. Wcześniej tak nie było - wiem, bo "miętoszenie" uskuteczniałam zawsze, gdy wyskoczył mi jakiś pryszcz, więc swoją skórę oglądałam bardzo dokładnie. Badania na poziom hormonów zrobię po Nowym Roku, ale jestem tak sfrustrowana, że chciałabym tego mojego świeżego wąsa wybielić, a nie mogę, bo legendarny rozjaśniacz Sally Hansen został wycofany ze sprzedaży. Zanim dorwę się do niego na Allegro trochę czasu minie, więc byłabym wdzięczna za informacje na temat podobnego produktu INNEJ MARKI. Nie wierzę, żeby nie było żadnej alternatywy dla Sally Hansen. Laser odpada, bo wychwytuje tylko naprawdę ciemne włoski, z woskiem babrać się nie chcę, bo to błędne koło i jeszcze meszek odrośnie mocniejszy. Próbowałam rozjaśniania wodą utlenioną w żelu, ale efekty żadne, chociaż spałam z grubą warstwą żelu nad wargę przez ponad dwa tygodnie. Kupiłam więc w sklepie fryzjerskim wodę utlenioną 9% w kremie, ale prawie poparzyłam sobie twarz, a efekty niewiele lepsze. Naprawdę nie dramatyzuję, wyraźnie widzę, że jaśniutkie do tej pory włoski naprawdę ciemnieją i czuję się przez to do bani. Przecież musi być jakiś inny produkt do rozjaśniania, niż Sally Hansen. Będę wdzięczna za informacje.

ja jestem blondynką, mam meszek i usuwam go kremem do depilacji twarzy. wolę to niż go ciągle oglądac :)

w ten sam sposób walczę z włosami w nosie i w uszach. smaruje nos od środka i uszy też

:D nie mogę się nie zgodzić :D

Proszę tylko o życzliwą odpowiedź, to wszystko. Napisałam taki "poemat" w pierwszym poście z założenia, że zaraz posypią się wpisy w stylu "wosk najlepszy", "tylko laser", etc. Wyjaśniłam dlaczego nie chcę innych metod - włoski są na razie słabe i nie chcę ich wzmacniać przez nieumiejętne usuwanie. Chodzi mi o ROZJAŚNIACZ do włosków działający na zasadzie tego z Sally Hansen, który byłby dostępny w normalnej sprzedaży, a nie na Allegro, żebym mogła go dostać w miarę szybko.

Rozjaśniacz Joanny do włosów na głowie, używałam go do twarzy.

Dzięki wielkie. Joanna ma w swojej ofercie dużo różnych rozjaśniaczy, z tego co widzę w sieci, więc czy to ma znaczenie, który wybiorę? Przypuszczam, że najlepiej będzie ten najmocniejszy, który rozjaśnia włosy o 6 tonów, ale zastanawiam się, czy wtedy nie ryzykuję powtórki z rozrywki, czyli poparzenia sobie skóry, jak w przypadku wody utlenionej 9%.

Zastanawiałam się jeszcze nad kremem dekoloryzującym, jakiego używa się przed farbowaniem włosów, np. L'Oreal Eclair Clair. Czy ktoś może próbował?

dziewczyny nic nie miałyście po zastosowaniu rozjąsniacza do włosów na twarzy? boję się poparzeń, plam...:(

mam ten sam problem. rozjaśniacz nie doszedł do mnie jeszcze, a jest mi potrzebny bardzo szybko. czy istnieje substytut sally hansen dostępny stacjonarnie? co myślicie o rozjaśnieniu włosków na twarzy takim sprayem do rozjaśniania włosów na głowie?