SZEFOWA JAK Z KOSZMARU

Moja menedżer ma nieźle pop... w głowie.Wiem,Święta itd,nie czas na myślenie o pracy.Ale mam już dość

pracownico! Pamietaj że nie jesteś w necie anonimowa! wiedz że mozna Tobie założyć sprawę cywilną.

masz sznurek w domu czy pozyczyc?

;) co zrobiła ta świnia podła? :) Chcesz o tym porozmawiać? Potrzebujesz rozmowy? ps.mam doświadczenie w mieniu podłych szefowych:)

Mam sznurek,ale nie zamierzam się wieszać.A za prawdę,to mnie mogą co najwyżej z roboty wywalić.

pracownico przestrzegaj zasad BHP! (nawet po czasie pracy w nocy...) yyy....coś mi się miesza :o mobing robi Ci ta świnia? :o i nie da się dać jej po ryju?

http://www.youtube.com/watch?v=SDZcGz4vmJc masz rozerwij się i zobacz jak marynarze brytyjscy świętują powrót z manewrów, które miały trwać 7tygodni a okazały się 7miesięczną podróżą do Libii przeciwko wojskok Kadaffiego

Pracowniku,a nie pracownico.Wszedłem na forum,by trochę poprawić sobie humor czytając durne komentarze.Więc głupio teraz narzekać.

z roboty wywalić i w d..ę pocałować...;o

;)

"Pracowniku pieprz to w uszy". Nie da się.A na tej pracy mi zależy.Więc muszę jakoś wytrzymywać z tą kobietą.

przykre to ale ja własnie przez jedna osobe wredna starciłam prace:( ..chyba stawierdzila ze nie chce ze mna pracowac i nagadała szefowi i mi umowy po 3 miesiach nie przedłuzyli ...a dla tej pracy zrezgnowałam z 2 innych:O...i zostałam na lodzie 4 miesiac bez pracy isc sie zabic najlepiej:O a ja bym zabiła:(

Oglądaliście taką denną 'komedię' pt. 'szefowie wrogowie'?(uprzedzam :tak,oglądałem).Ona należy do jednego z przedstawionych tam typów szefów.I byłoby to nawet zabawne,gdyby nie było aż tak realne.

Właściwie to mix suki tych wszystkich ras.Nie przesadzam.

dodam ze pracowałam kazdy weekend w odróznieniu od niej..zostawałam za nia ..jak nie mogła etc.. na pytanie..jak dzień wczesniej powiedzili przed koncem umwy ze mam isc na urlop, a potem nie wracac..czemu umowa nie została mi przedłuzona usłyszałam: No PaniX, naprawde nie wiem co pani powiedzieć, naprawde nie wiem:( nic pani nie powiem:O

"przykre to ale ja własnie przez jedna osobe wredna starciłam prace ..chyba stawierdzila ze nie chce ze mna pracowac i nagadała szefowi i mi umowy po 3 miesiach nie przedłuzyli ..." Takich wojenek to też sporo widziałem...

jak zaplacisz 20 zl to ja sprzatne.

niestety:O przykro mi bo odeszłam z 2 prac gdzie mnei szanowano i doceniano

Ja już raz byłem na tzw.wylocie.Koniec umowy,0 podstaw by mi jej nie przedłużyć.Niedługo przed końcem jej obowiązywania dowiedziałem się,że nie będę miał umowy przedłużonej.I zrobiłem wszystko,czego Pani menago chciała.Pracuję nadal.

ja tez robiłam wszystko..i byłam na 100% przekonana ze pzedłuza ale wczesniej juz zatrudnili dziewczyne która zgodziła sie pracowac za połowe tego co ja:O wiec ona została ja poszłaaaaaaaaaaam

niestety przykro mi bo odeszłam z 2 prac gdzie mnei szanowano i doceniano I to boli.Wypruwasz sobie żyły,harujesz jak wół.I w każdej chwili jedno 'widzimisie' kogoś tam pokazuje,że można Cię w d. cmoknąć.Samo życie.W poprzedniej pracy miałem podobną do Twojej sytuację.

a na czym polega problem z babą? pamietaj, nie ma takiego chojraka, co by nie trafił w końcu na większego cwaniaka od siebie. tak więc - szanuj swoja godność i nie daj się szmacić :)

przeraza mnei to ze tak długo szukam pracy

Ona jest nie do ruszenia.Wszystkich (prawie) sobie omotała,okręciła wokół palca.Takie czary mary.Nie wierzyłem wcześniej,że są tacy ludzie.Jedno pstryknięcie,i większośc poleci za nią wszędzie.Jeden pomysł, i tłum entuzjastów.Jedno słowo, i zgnojony leżysz na glebie.Ta kobieta idzie ulicą,korytarzema ludzie schodzą Jej z drogi.Powaga. Co z Nią nie tak? Ma pracowników za nic.Podkreśla to na każdym kroku.

A moze poszukaj nowej pracy nie w branży,a w pokrewnej lub powiązanej z nią dziedzinie?Nie masz gdzieś 'krewnych i znajomych Królika',którzy mogą Tobie w znalezieniu pracy pomóc?

Co nie tak? Zap... po godzinach. W ramach 'kary' za nie wiem conie wychodzę na przerwę na lunch.Kseruję w tym czasie bezsensowne papiery,lub normalnie pracuję.Wyzwiska to normakażdy coś usłyszy.Ch.e,kretyni,ja was k.a powystrzelam,dupomordy i inne.Latające papiery i nasze prywatne rzeczy.Bieganie do sklepu po ten zasrany jogurt light na Jej 2gie śniadanie.Zmuszanie do podkładania świni.Jej manipulacje

I Jej ulubiony sposób pozbywania się pracowników,którzy podpadli. Dowali obowiązków,takim którym nie dasz rady.Lub masz za niskie kwalifikacje,za mało praktyki. I dyscyplinarka,jak coś sp.sz.

Przepraszam.Kulturalnie się nie da.

Wyznacza sobie jednego pracownika na firmowe imprezy,co po imprezie jest Jej driverem.A o reszcie rzeczy nie wspominam.Dość nasrałem w swoje gniazdo.

Ma/miał ktoś podobnie?