Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

piotrek..

znowu spedzam wigilie sam bez narzeczonej .co o tym sadzicie

Polecane posty

spotykam sie z narzeczona od 3 lat jest w 7 miesiacu ciazy mieszkamy razem ale swieta spedzamy przewaznie odziellnie .Powod ja nie odzywam sie z jej rodzicami rodzicami ja nigdy nie poznalem jej rodziny .Zaczyna mnie to strasznie meczyc chce chyba odejsc .Narzeczona jest zaproszona do mojej mamy na wigilie ale oczywiscie jade sam do rodziny bo ona jedzie do swoiej uwazam ze powinna pojechac ze mna .Juz to widze rodziny zdziwienie i pytania gdzie jest twoja kobieta na oczach jak przyjada sam .Naiblizsza rodzina wie jaka jest sytuacja a inni beda wypytywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwdpxx
powiedz że dorabia jako śnieżynka po cholerę z taką babą jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam!
bo jest w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinniście najpierw do niej jechać a potem do ciebie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
to dobrze jak sie juz ozenisz to bedziesz kombinowal jak sie urwac z wigilii z wlasna nieprzymuszona zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiętaaaaaaa:)))))))
ja tez nie ide do mojego narzeczonego.On po wigilii przyjedzie do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffads
Nie pozwól żeby jeden dzień w roku doprowadził do rozpadu waszego związku. Nie warto:) Spędzisz miło dzień ze swoimi bliskimi, ona ze swoimi, odpoczniecie. A jak będzie dziecko to inaczej to sobie zorganizujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiętaaaaaaa:)))))))
ffads ma racje:) W przyszłym roku bedzie juz dzidzius to bedziecie musieli ustalic gdzie spedzacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfgbhcgnb cbg
My robimy tak, że jedną wigilię spędzamy u moich rodziców a kolejną u rodziców mojego chłopaka, już czwarty raz tak robimy. Razem jesteśmy od ponad 5, tylko pierwszą wigilię spędzaliśmy osobno i to nie było jakoś specjalnie przyjemne bo tylko o sobie myśleliśmy więc później to rozdzieliliśmy tak żeby było sprawiedliwie. Jeżeli wigilię spędzamy u jednych rodziców to na pierwsze i drugie święto jedziemy do drugich. Przemyślcie to bo jak się dziecko urodzi to nie będziecie robić takich cyrków z osobną wigilią, możecie też zrobić wigilię u siebie i zaprosić obie rodziny lub zjeść sami, to chyba też nie problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestroga dla młodych matek
nie jestescie malzenstwem wiec o co chodzi? swieta spedza sie z rodziną - a rodzina to brat, siostra, matka itp lub mąż zona. zwiazek na kocia lape to nie rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffadshfxzsa
Jak nie rodzina? Wyobraź sobie, że dla niektórych przyjaciele czy chłopak lub dziewczyna to jedyna i najwspanialsza rodzina bo innej nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestroga dla młodych matek
nie mówie, że są to obcy ludzie, przyjeciele niekiedy są nam bliżsi niż rodzina, możemy ich bardziej kochac, co nie zmienia faktu, że jest to tylko przyjaciel i nie rodzina. Rodzina to ktos, z kim mamy wiezy krwi lub jest naszym malzonkiem, albo rodzina malzonka i koniec.... Kwestia nazewnictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×