chlopak mnie zostawil w wigilie

Ludzie tu mają racę. Aż ręce opadają. Całą swoją energię skupiasz na nim. Na tym, że by zwrócił na Ciebie uwagę. Weź zrób coś dla siebie. Poczytaj książkę, posłuchaj muzyki, idź do kina z koleżanką. Cokolwiek. A z czasem będzie lepiej. Bo chyba nie zauważyłaś, że to co teraz robisz przynosi dokładnie odwrotny skutek. On Cię jeszcze bardziej ignoruje i jeszcze bardziej Tobą pomiata.

jest dziś ktoś?;)

co z tego ze pojde gdzies czy wyjde..i tak mysle o nim :( Boli mnie to ,ze on mnie olewa i tak trakrtuje ;( naprawde nic zlego mu nie zrobilam :(jest mi naprawde ciezko. Potrzebuje wsparcia a nie krytykowania z waszej strony.

hahah

Boże dziewczyno mam już dosyć czytania, tych Twoich żałosnych wypocin, proszę Cię po raz kolejny nie pisz tu, bo myślę, że większość osób tutaj krew juz zalewa jak to czytają, ja tutaj szukam wsparcia, a czytając te głupoty, które wypisujesz czasami się zastanawiam czy to jest w ogóle na poważnie. I słuchaj Ty nie szukasz tutaj rady czy wpsarcia, bo przecieć dobrze wiesz co masz robić, włazić mu w tyłek i nachodzić jak jakaś psychopatka. Jesteś biedna na własne życzenie, nie wierzę, że nie możesz bez niego żyć, cały czas o nim myślisz, a jeśli tak jest to poszukaj może jakiejś specjalistycznej pomocy, bo normalna to Ty nie jestes, nie zdziwie się jak koleś sobie załatwi w końcu zakaz zbliżania.

I zrozum w końcu do cholery, że on ma w dupie, że Ciebie boli i ma gdzieś co Ty sobie myślisz, a Ty analizujesz jakby było co, odpowiedź na każdą Twoją zagwostkę jest prosta, on Cie nie chce. Możesz być kołem zapasowym, jesli Ci taka rola pasuje, a wydaje mi się, że mógłby się przespać z inną na Twoich oczach a Tobie dalej by "na nim zależało". Piszesz, że byliście razem 3 lata czy coś takiego, co z tego, że byliście, to powód do tego żeby nie móc się rozstać?? Zastanów się, bo szmacisz się w jego oczach, zresztą już to chyba doszczętnie zrobiłaś, nie wiem jak możesz sobie patrzeć w twarz.

nagkle taka mondra jestes?a moge sie zalozyc ze wrocilas do swojego dlatego juz nagle przestalas sie zalic..nagle juz nie musisz pisac o tym swoim facecie.. ? no i co ztego ze sie o niego staram..wole zrobic wszystko niz pozniej zalowac ze czegos nie zrobilam. Moze i robie z siebie idiotkle ale zakochana osoba nie mysli trzezwo.

No nie myślisz trzeźwo! A dobrze sie czujesz z tym wlazeniem mu w dupe? Wiesz że faceci nie lubią gdy kobieta jest nachalna! Samiec musi zdobywać! Nic swoim zachowaniem nie zyskasz! Musisz zacząć sie szanować!naprawdę choć to pewnie jest trudne do zrozumienia teraz ale daj sobie na wstrzymanie !

zrozpaczona rozwalasz topik wlascicielki. plaszcz sie przed nim dalej nie masz za grosz szacunku do siebie to dlaczego ktos ma miec go do ciebie? nie dziwie sie chlopakowi bo chyba porzadny bo inny juz dawno by ci dal w twarz moze wtedy zrozumiesz

dzis bylam u niego i nie otworzyl mi drzwi :( mam problemy i nie chcial nawet o tym zemna pogadac.powiedzial ze mam sie leczyc na glowe :( chyba ma racje,ale mam naprawde straszna sytuacje teraz i potrzebowalam z nim pogadac i od tych problemow a do tego on i wariuje ...

Zakochana kobieta traci zdrowy rozsądek! Daje sobą poniewierac, poniżać sie, daje z siebie zrobić worek treningowy , daje sie ze szmacic a WSZYSTKO W IMIĘ MIŁOŚCI !

za to ze mnie nie wpuscil ia byl w domu powinnam go znienawidziec? orginal co radzisz?

Narzucasz sie, jesteś nachalna..!przestan to robić! Masz problem pogadaj z mama siostra koleżanka nawet tutaj założ temat i wyzalaj sie do woli! Pisz co Cię boli .. Gnębi martwi zrób sobie wirtualny pamiętnik! Nie dajesz sobie rady ze sobą widzę musisz iść do psychologa!

Co radzę..? Hmm.. Znienawidz go, to pomaga ! Nie myśl o dobrych chwilach z nim zapomnij o nich! PATRZ ON CIĘ NIE KOCHA,nie wspiera, ma Cię w dupie mówi że jesteś nie normalna TO WSZYSTKO ON czy teraz w Twoich oczach jest on taki super !? Zrozum on sie Tobą nie interesuje dlaczego Ty masz za nim latać ?! Po co? Nie żyj nadzieja nie wracaj do niego nie płaszcz sie NIE WARTO!

Nawet nie wiesz jak bardzo staram sie go znienawidziec za kazdym razem kiedy staram sie to on mnie upokarza.. nie rozumiem tego ,nie moze byc moim przyjacielem,wie ze mam problemy..powinnien mnie wesprzec a nie unikac :( Nic dla niego nie znacze,rozumiem jak bym mu zrobila krzywde ..zdrada,klamstwo itp. ale nie zrobilam nic..i do tego staram sie jak moge :(

Czyli on ma Cię w Dupie! Nie interesujesz go i już ! O problemach już pisałam porozmawiaj z kimś bliskim z rodziny:) świnia jest po prostu i już! TY go nie kochasz tylko sie przywiązałasz boisz sie zostać sama! Łapiesz sie wszystkiego by Cię nie zostawił ! ZOSTAWI CIĘ TO KONIEC ZROZUM TO! Im szybciej zrozumiesz tym krócej będziesz cierpieć! ZWYZYWAJ GO! Ulży Ci:)

wiesz co masz racje..ja boje sie samotnosci,bo nigdy nie bylam sama, zawsze mialam faceta,chyba faktycznie powinnam go wyzwac i zrobi mi sie lepiej na duszy.bo meczy mnie to strasznie.

Nie narzucaj sie Nie Wolno z góry skazujesz sie na porażkę! Bądź wredna suka dla niego a nie potulnym szczeniakiem! Wiesz że nadmierne wlazenie komuś w dupe powoduje gowniany deszcz!? Wystarczajaco sie upodlilas GŁOWA DO GÓRY PIERS DO PRZODU.. Powiedz sobie że jesteś KOBIETA O MOCNYM CHARAKTERZE po prostu sie nie DAJ! Kopa mu w dupe mlaskacz na pysk i na odchodne spierdalaj i nigdy z tego toru nie schodz! Wtedy nie jednego będziesz miała:) lepszego zapewne:)stać Cię na to:) dobrej nocy:)

Ale jaja. Zrozpaczona, na podstawie czego sądzisz, że on Cie kocha? No bo chyba dążysz by być z osoba, która Cię kocha?

wcale nie sadze ze mnie kocha..coraz bardziej uswiadamial sobie ze on nigdy mnie nie kochal!!!! Orginal..dziekuje ci za rade. poslucham cie..wiem ze radzisz mi dobrze.

No ale z tego co piszesz to chcesz być z osoba, która Cie nie kocha.

ja sie chyba boje bardziej samotnosci :(

Przeciez wolni ludzie najszybciej sie poznaja. Najzdrowiej, bez zdrad, oszustw i ukrywania przed obecnym partnerem. Moga isc na randke kiedy chca i z kim chca. Dlaczego sie boisz sytuacji w zyciu ktora wcale nie jest zla?

Zrozpaczona idź spać :D ja idę

wiem ale ja sie boje ze nie poznam nikogo .. w sumie od tych 2 miesiecy prawie nie mialam glowy f=do innych facetow,moze i on nawet kogos poznal.dlatego tez tak obojetnie mnie traktuje,moze nie potrafi mi powiedziec wprost,nie wiem, zastanawiam sie ze skoro wiedzial ze mam problemy to czemu nie otworzyl mi drzwi,zasunal rolety w oknie i zgasil swiatlo. :(

nie masz zadnych problemów, tylko się chciałaś z nim widzieć.

mam problemy,ale on ma to gdzies..wiedzial ze stoje i mimio to nie wpuscil mnie..czuje sie taka upokorzona ;(

Robisz sobie jaja prawda? Tak widać. Twoja sytuacja to fantazja. Może nawet jesteś facetem-zgrywusem

NIE JESTEM FACETEM.. :( chcialam tylko zeby mnie kochak i byl zemna. czy to tak wiele>?