Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama w wigilie

chlopak mnie zostawil w wigilie

Polecane posty

Gość Befele
"a tamta karte zniszczylam, zeby mnie nie kusiło" No co co z tego że on nie może esemesować, skoro na fejsbukach bedzie się z Toba kontaktował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do apolla Nie wyprowadzisz mnie z równowagi chociaż widzę, że cały czas się starasz. Jak już mówiłem kiedyś byłem wybuchowy, ale po paru latach pracy nad sobą teraz jest wręcz przeciwnie :) sama w wigilie No widzisz też jestem z Ciebie dumny :) Ostatnio miałaś chwilę słabości, ale całe szczęscie dobrze się wszystko skończyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha3haha
sama w wigilie- ciesze sie,ze zaczynasz stawac na nogi, bo to znaczy ze nasze wysilki (nas forumowiczow,ktorzy Ci towarzysz aod pocztaku wtaku) nie psolzy na marne A dla Zrozpaczonej jakos nie widze pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
Na facebook'u jest opcja zablokuj, której już użyłam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
dzielna dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, nie było mnie tu jakieś 20 stron. Polecam książkę pt "Kobiety, które kochają za bardzo". Fajnie tam jest wyjaśniona geneza zachowań kobiecych wobec takich dziwnych osób. Ja właśnie czytam bo jak już kiedyś wspominałam miałam ten sam problem. To znaczy mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zro-spaczona w kinie
zdradza cie apollo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balantais
SAMA W WIGILIE dziś przeczytałam cały topik i muszę Ci napisać...wydajesz się naprawde fajną dziewczyną,a Twój EKS to palant ...zrywa ,grozi (licząc że znowu dowartościuje się jak będziesz go przepraszać)nie reagujesz więc próbuje przeprosić(ale nie za długo żeby Ciebie niedowartościować tak czasem)no i znowu grozi(czująć własną klęskę)co mu pozostało.Twój facecik to nietrudny przypadekjeśli chodzi o problemy psychiczne ale BROŃ BOŻE jeśli ma być twoim "partnerem"!Taka osoba nie potrafi kochać,on potrzebuje ofiary przy której będzie górą.Z pewnością (jeśli dasz radę) rostanie z Tobą go za boli bo kogo będzie poniżać,gdzie będzie "panem"?Mam nadzieję że zdajesz sobie z tego sprawę...wiesz mi (pisze z dużym doświadczeniem)znajdziesz prawdziwą miłość, ale musisz znać swoją wartość! Do zrozpaczonej nic nie napisze bo widać, że nie ma ratunku i w głowie mi się nie mieści jak można być tak głupią?! Ciebie pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
Balantais, dziękuję Ci bardzo;) sama jestem z siebie dumna, że się ogarnełam w końu i jest tak jak kilka osób mi tutaj napisało, poczułam niesamowitą ulgę, nie martwię się w jakim jaśnie pan jest humorze, nie boję się, że zdzwoni czy cokolwiek;) Dziękuję wszystkim, którzy wypowiadali się w temacie, nie zawiodę Was;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
wydaje mi się, że przede wszystkim nie zawiedziesz siebie. My, to my, ludziki z internetu, klikniesz i nas nie ma. Musisz pamietać, że TY dla siebie jesteś najwazniejsza, i robisz to dla siebie. A że nasze historie czegos cię nauczyły i dały do myślenia, to na szczeście jesteś istotą rozumną i umiesz wyciagać wnioski :D W przeciwieństwie do innych. Wiesz, dlaczego mysle, ze jednak dasz radę? Bo widzisz jak załosne sa dziewczyny desperatki, nie mające szacunku do siebie. Jeśli zobaczysz wcześniejsze swoje posty, to bylaś identyczna. Ale masz rozum :D uczysz się. Dbaj o siebie i swoje samopoczucie, a zaczniesz "trafiać" jak to ktos ujał, na zupełnie innych chlopaków, czego ci z serca życzę. A teraz już śpij dobrze. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana :(
nie jestem z Moim od miesiaca ale nadal go kocham rozmawiamy ze soba piszemy ale jak wejde na temat ze za nim tesknie czy kocham to on na to ze trudno,bywa a potem koniec rozmowy.... jest mi bardzo ciezko ale nie pisze do niego juz drugi dzien po tym jak przeczytalam tutaj wasze wypowiedzi...ale ciagle mam nadzieje ze on napisze co chwile zerkam na telefon czy moze napisal ale nie ma nic:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balantais
jesteśmy ludzmi i nawet posiadjąc wiedze -tak jak Ty -bo wiesz jaki jest Twój były,mamy chwile słabości ,poczujesz się samotna,zobaczycie się twarzą w twarz ...to nie możesz okazać mu słabości.już raz mu opisałaś i nie możesz się łamać-nie dla niego!!!Takie teksty jak on Ci pisał...........no masakra i wiesz mi, mam doświadczenie w tym temacie..........Piszę bo wydajesz się być dobra osobą a takich coraz mnie...SZANUJ SIĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana :(
poradzi ktos...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakłopotana :( A powiedz coś więcej, to on z Tobą zerwał? Mówił, że już nie kocha, że nie chce z Tobą być itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam klopot znetem.. Nie jestem glupia tylko zakochana i jeszcze mi nie przeszlo poprostu ;/ moj az ta zle mnie nie taktowal jak sama w wigilie. Spokojnie ja sobie tez dam rade.. jestem silna..bo jak sie rozstawalismy w kwietniu to jakos dalam rade 4 miesiace bez niego.i musze znow przez to przejsc ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozpaczonaaaaaa2011 Mam nadzieję, że ci się uda :) Że nie będziesz się do niego odzywała :) Dobrze, że nie poszłaś z nim do tego kina :) Że nas posłuchałaś :) Dasz radę, przetrwasz to :) A w jakim jesteś wieku jeśli można wiedzieć :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozpaczonaaaaaa2011 Skoro masz zerwać z nim kontakt, to dobrze, że osobno. A nie masz z kim spędzić? Np. z przyjaciółką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tammm
czyli waszym wszystkich zdaniem jak się ludzie rozstają to nie ma po co wracać do siebie? skoro raz się powiedziało, że nie chce się być z drugą osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana :(
nie to ja zerwalam ale tylko dlatego ze byla klotnia i on napisal mi ze mam na drugie imie ŻAL i bardzo sie wtedy wkurzylam.... mylalam ze moze jak powiem ze to konic to on zacznie sie starac ale stalo sie wrecz przecienie... potem ja do niego pisalam dzwonilam rozmawial ze mna ale to juz nie bylo to... normalnie sie przed nim plaszczylam.... ale pewnego dnia jakos tak wyszlo ze zaczela sie sprzeczka przez esy i on potrafil mnie nazwac dzika i ze zaluje ze tyle czasu poswiecil na takie gowno ktorym jestem ja... a ja mu wtedy napisalam ze jest aktorem ze spalonego teatru i ze jest nieudacznikiem itd... na to wtedy zrobilo mu sie glupio ze ja potrafilam mu tak napisac... mial przyjechac mnie przeprosic za te esemesy ale wlasnie dostal prace i nie mogl przyjechac... potrafi mi napisac ze mnie nie koocha ale mi sie wydaje ze nim ktos manipuluje bo jak bylismy ze soba to jego brat mial na niego bardzo duzy wplyw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka tammm W tych przypadkach o których tutaj była mowa tak. Gdy tylko jedna osoba kocha w związku, to to nie ma sensu. U zrozpaczonej on stale powtarza, że nie chce z nią być, to na pewno nie był jeden raz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakłopotana :( Hm, a przynajmniej o coś poważnego była ta kłótnia? Pierwszy raz mu pisałaś takie coś, że to koniec? Wiesz gdyby mu zależało, gdyby Ciebie kochał, to myślę, że chciałby do Ciebie wrócić :P Z tego co piszesz wyciągam wnioski, że nie chciał :P Duży wpływ? To znaczy? Po czym wyciągasz takie wnioski ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana :(
co mam zrobic...?? mialam tez mysli samobojcze ze to ja wszystko zepsulam i teraz mam za swoje.... Pomozcie mi jak pomogliscie Autorce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana :(
nie pamietam juz o co sie poklocilismy... ale napewno o jakas pierdole a wyszla z tego powzna sprawa bo juz nie jestesmy razem... tak to bylo 1 raz jak ja napisalam ze to koniec po paru dniach poczulam sie tak jakby on wlasnie na to czekal... wiem to ze jego brat mnie nie lubi i jak kiedys z nim rozmawialam to powiedzial mi ze nie chcialby miec takiej bratowej jak ja a wiem dlaczego bo byl zazdrosny ze spedzam z jego bratem(moim facetem) wiecej czasu niz on bo to blizniacy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana :(
na drugi dzien on do mnie dzwonil ale byl pijany mowil do mnie misiu itd ale ja mu powiedzialam zeby tak do mnie nie mowil bo nie jestesmy razem i wtedy zaczal sie moj koszmar czyli on juz nie dawal mi nawet znaku na to ze jeszcze ze soba bedziemy... naprwde myslalam ze on zacznie sie starac o mnie walczyc a on to sobie olal... ale nadal jest o mnie zazdrosny jak spotykam sie z kolegami i ktos mu o tym powie(bo nie mieszkamy blisko siebie) to zaraz sa jakies dziwne esy czuje ze jest wkurzony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×