Lesbijka z Nowego Tomyśla

Pochodzę z Nowego Tomyśla. Jakże ciężko znaleźć tu miłość ludziom takim jak ja. Każdy się boi wyjść poza szereg. Wszyscy są jednakowi. A ja chciałabym normalnie żyć, przestać ukrywać, że wolę kobiety. Chcę dawać swoją miłość, ale też otrzymywać jej w dużych ilościach... Dlaczego ludzie tacy jak ja nie mają prawa do szczęścia? Przynajmniej w takich miastach jak moje...

coming out:D

Najbliżsi przyjaciele wiedzą, że jestem lesbijką, ale jak mogłabym być w normalnym związku w mieście tak małym? Każdy każdego zna, każdy wszystko o wszystkich wie. Szykanowanie byłoby na każdym kroku

to siie wyprowadź najlepiej za granice:)

większego miasta. Masz w pobliżu Poznań, Gorzów, niedaleko do Zielonej Góry - więc masz wybór

Raczej myślałam o Poznaniu czy Warszawie. Tylko dlaczego nie mog być szczęśliwa w mieście, które kocham? Dlaczego ludzie są tacy bezlitośni?

bo nie wszyscy są tak tolerancyjni dla les jak ja,nawet tu na kafe o jak sama widzisz:P tylko ja ci odpowiadam,reszta ma w dupie

Ja chcę tylko miłości, nic więcej. Społeczeństwo trwale to utrudnia myśleniem stereotypowym

toteż wspomniałem w pierwszej kolejności o Poznaniu :) uczysz się? pracujesz?

Nietolerancja ma też dużo wspólnego z niewiedzą. Tu jest naprawdę dużo gejów i lesbijek. Boją się tylko. Mam kolegę, który się ujawnił, przez co musiał się wyprowadzić, bo nerwowo nie wyrabiał. Nawet dostawał maile z pogróżkami

Uczę się, pracuję:) uczę się w Poznaniu, a z pracą ciężko, więc rok czy dwa wolę zostać w tej pracy niż rzucać się na Poznań i szukać ciągle

jeśli cie to pocieszy to jestem bi i tez nie mam łatwego życia bo nie moge sie nikomu nawet zwierzyć z tego,to spadło na mnie nagle jak grom..nie moge sie pozbierac no ale jak to mówią..czas leczy rany,napewno znajdziesz jeszcze swoją milość,a tak apropo jeśli chcesz być na 100% szczęśliwa to wyjedź do holandii tam homosie są na porządku dziennym;)pozdro

Odmieńców jest mało, stąd taki problem.

Właśnie nie jest mało. Mało osób o tym mówi, ale to nie świadczy o@tym, że nas jest mało. Gejów i lesbijek jest dość sporo. Osób biseksualnych również. Coraz mnie osób deklaruje się, że jest ''czystym'' heteroseksualistą.

osób biseksualnych jest sporo,natomiast najmniej jest osób czysto hetero lub homo,wiekszość jest gdzieś tak po środku lub nie jest pewnych swej orientacji..

Skoro uczysz się w Poznaniu (liceum/technikum, studia?) to raczej powinien być to dobry punkt zaczepienia ku wyprowadzce...A poza tym skoro dużo czasu spędzasz w Poznaniu to możesz tam poszukać przyjaciółki, czyż nie?:)

Boli sam fakt, że ludzie się tego boją. Albo uważają, że jak homo to się bzyka z każdym i wszędzie, a to tak nie jest, bo my mamy uczucia, jesteśmy ludźmi, a nie zwierzętami

jak bedziesz rozdzielać ludzi na 2 grupy,tzn.,,my,, i ,,wy,, to na pewno nie doczekasz się szacunku od innych osób,najbardziej nie znosze podziału na ludzi lepszych i gorszych

Wiesz jak mieszkałam w Poznaniu(liceum) to miałam tam dziewczynę. Przed samą maturą się rozstałyśmy. Na studia chciałam iść zaocznie, żeby zdobyć już doświadczenie zawodowe i teraz mieszkam w NT, a do Poznania jeżdzę tylko na weekendy. Nie lubię tego wielkomiejskiego szumu, pośpiechu i chciałabym żyć w NT, ale wiem, że nie ma tu dla mnie akceptacji. Nawet jakbym miała kogoś w Poznaniu to przecież całe życie nie można się ukrywać prawda? A mi o to chodzi, o normalne życie.

Też nie lubię wielkomiejskiego zgiełku, a dodam, że jestem gejem więc chyba nieźle Cię rozumiem :) masz niedaleko jeszcze Gorzów i ZG. Pracujesz teraz?

Pracuję, pracuję:)

No to (zakładając, że zarabiasz trochę więcej niż najniższa krajowa) możesz wynająć pokój w Poznaniu a dojeżdżać do NT do pracy, to chyba 20-30 minut jazdy pociągiem :) zaczynam wymyślać, pewnie gdybym sam był w takiej sytuacji to miałbym problem, ale patrząc na niektóre sytuacje z boku widać trochę więcej rozwiązań ;)

To godzina pociągiem niestety:) a teraz jeszcze ucieli kilka pociągów, że czasem czekasz trzy godziny na peronie... A jeszcze dojdzie zima gdzie będą opóźnienia po 2-3h. Tak naprawdę to nie chcicałabym się wyprowadzać, ale to chyba i tak byłoby najlepsze wyjście, żeby mieć prawo do szczęścia

No niestety. W małych miasteczkach tak już jest, że każdy kto nie jest od linijeczki ma przejebane.

A Ty skąd jesteś?

Bydgoszcz

mieszkam kolo nowego tomysla...oz miasteczko piekne ale w takich malych miasteczkach faktem ejst ze ludzie nie toleruja tego co inne....nie tylko starsi ale tez i mlodziez. wyjedz np, do poznania tam bedzie Ci lepiej jezeli chcesz byc w zwiazku z dziewczyna. Moj kolega - gej wyjechal do poznania i tam jest szczesliwy. Nietstey w moim miesteczku...na W. pewnie wiesz o jakie chodzi...nawet przed rodzina ukrywal fakt ze jest gejem...przykre to.

To jednak lepiej niż ja:) wiesz ja uwielbiam moje miasto ze względu na tradycję i niesamowity klimat, ale jest coś co kuleje u nowotomyślan- akceptacja

Września?:P

Domyślam się jak Twój kolega się czuje... Masakra takie podejście ludzi z małych miast