Poszukiwania drugiej połówki za wszelką cenę

Jak to jest że od pół roku szukam dziewczyny i nie mogę jej znaleźć :( Co prawda znalazłem i chodziliśmy z sobą przez jakiś czas ale to nie było to, nie było chemii w ogóle ja się angażowałem a ona była bo była i nie kiwnęła palcem a ja potrzebuję dużo zainteresowania i towarzystwa kogoś z kim jestem bo taki już jestem.Jestem podobno super kolesiem, niczego mi nie brakuje a większość dziewczyn nie jest mną zainteresowana.Nie wiem jak to jest że niektórym przychodzi to samo od tak a ja szukam szukam i nic.Zaczyna mnie to przerażać, mam 25 lat jestem sam tak naprawdę od roku i cholernie źle się z tym czuję.Zamiast korzystać z życia, uprawiać seks, bawić się z ukochaną osobą to marnuję się i stoję w miejscu a lata lecą do przodu.Jest podobno tyle samotnych dziewczyn a jakoś nie mogę na taką trafić, zawsze trafiam na dziewczyny które są albo zajęte albo nie mają ochoty na związki.