Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niemogę zapomnieć o byłej ;(

niemogę zapomnieć o byłej ;(

Polecane posty

Gość beautyful lady
jak tak można stwierdzić nie znasz mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemogę zapomnieć o byłej ;(
No nie znam Cie to się zgadza . To wyżej to mi intuicja podpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co tu piszesz
to ona musi się wyszaleć, dużo jesteś od niej starszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemogę zapomnieć o byłej ;(
4 lata starszy No całkiem możliwe tylko fajnie jak by na początku powiedziała ,że narazie nie szuka nikogo na stałe to bym to zrozumiał i się tak nie wkręcił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niekoniecznie chce się wyszaleć. Może według niej tak wyglądają związki. Ja po moim byłym myślałam, że faceci po prostu są egoistami,których nie interesują uczucia innych. Może byłeś pierwszym mężczyzną myślącym o niej poważnie. Wcześniej były to jakieś luźne związki i ona nie miała gdzie nauczyć się normalnego zachowania. Ale to takie gdybanie. Co do różnicy wieku to ja mam ponad 20lat a mój mąż jest o 8lat starszy. Poznaliśmy się kiedy ja miałam 18 a on 26 i mimo to dogadywaliśmy się doskonale. Nieważne ile ma się lat. Liczy się dojrzałość i uczucie,bo ono potrafi wyciągnąć z nas to co najlepsze. Jak widać ona była wyjątkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
nie moge zapomniec o byłej moj byly jest przystojnym ciemnym blondynem o niebieskich oczkach i sniadej karnacji..jak on mi sie podoba.. jest taki spokojny i opanowany to mnie kurde najbardzije w nim krecilo.. lecz cholera nie kochal mnie i odeszłam...a teraz tkwie w takim glupim i martwym punkcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemogę zapomnieć o byłej ;(
To ,że wiek niema nic do rzeczy to racja bo poznaje inne kobiety i niektóre np 18-21latki wydają się ,że mają już poukładane w głowach. Z resztą wszystko jest kwestia wcześniejszych doświadczeń. Nieraz młoda kobieta zrazi się do facetów bo miała zle doświadczenia z wcześniejszymi i potem wychodzi tak jak wychodzi. Moja miała przede mną jakiegoś tam typa który ja mocno zranił (tak mówiła ) więc najprawdopodobniej ze mną była już ostrożna ...za ostrożna ..rozmawialismy o tym ,ale widać rozmowy NIC nie dają ...teraz już wiem ,że powinienem wcześniej reagować i lepiej kierować związkiem ..najwyżej wcześniej by się skończył. W pewnym sensie to mi dostało się po dupie za byłego co było niby do przewidzenia no ,ale sam się pchałem to mi się dostało. Morał taki ,że jak ktoś jest po zerwaniu i jeszcze ta osoba się nie otrząsnęła to kolejna osoba będzie również pełniła dodatkową funkcję w związku jakim jest worek na emocjonalne pozostałości. człowiek uczy się najlepiej na błędach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro ktoś ją zranił to najprawdopodobniej obiecała sobie kiedyś, że nikomu już tak nie zaufa. Jak widać skrupulatnie trzymała się swojej obietnicy. Tylko to jej nie tłumaczy ze spotkań,które jak dla mnie były randkami. Ale ja uważam, że skoro jest się z kimś to nie umawia się z innymi mężczyznami na takich zasadach,bo jak później nasz partner ma nam ufać? Ktoś napisał,że ją rozumie bo nie miałeś do niej zaufania. Na zaufanie trzeba sobie zasłużyć.Zachowywać się tak, żeby ta druga strona miała pewność, że jej nie okłamujemy. Moim zdaniem to ona nie dawała Ci możliwości na to żebyś jej ufał. Jak ufać komuś kto tak kręci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
dokładnie..czlowiek sie uczy na bledach... tylko kiedy w koncu sie nauczy to nie wiem...czemu mnie kurcze zwykle ciagnie do tych niegrzecznych a potem tak wlasnie jest...takich ktorych moge meic bez problemu ot nie chcialam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
dokladnie, tez tak sadze co poprzedniczka ze na zaufajnie trzeba sobie zaufac..a skoro on tak krecila to jak Ty mogles jej zaufac...ja mialam to samo z tym ze ja potrzebuj czasu zeby zaufac drugiej osobie... a szczegolnie facetowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemogę zapomnieć o byłej ;(
"takich ktorych moge meic bez problemu ot nie chcialam;/" bo taka jest ludzka natura to co nieuchwytne jest w pewien sposób podniecające i piękne ,a to co jest bezpieczne jest nudne. Podejrzewam ,że ja w pewnym momencie dla niej stałem się już "zdobyty" i w ten sposób nudny. Kolejny wniosek nigdy nie dać się zdobyć w pełni i zawsze pozostawiać nutkę tajemniczości i poczucie " jak się nie będę starała to mnie zostawi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
masz racje..byla widocznei juz za pewna Ciebie tak samo jak moj byly byl chyba za pewny mnie bo bylma zakochana i nie moglam inaczej bo nie potrafilam sie niem nie przejmowac.. ale za bledy sie placi teraz beda z kims nie trzeba sie angazowac za szybko.. bo tajemniczosc jest fajna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
bo skoro dwie osoby chca byc razme to obie powinny sie starac a nie tylko jedna i na maxa dawac razme od siebie wszsytko a nie tylko jedna... bo tak teraz w naszym przypadku ze to my pokazalismy ze nam zalezy bardziej... nie oszukujmy sie ale no olali nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemogę zapomnieć o byłej ;(
moja tak samo z początku szalała była zazdrosna o byle kogo ,a ja grzecznie i szczerze wyjaśniałem ,że spokojnie to tylko koleżanka ,a ty jesteś najważniejsza i tak małymi kroczkami wyszło ,że nikt jej mnie nie odbierze ,że wszystko gra ,że zdobyty już ot tak bez jakiegoś wysiłku , walki , w zasadzie sam jej się władowałem. Bo myślałem ,że tak trzeba ...a tu dupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemogę zapomnieć o byłej ;(
"bo skoro dwie osoby chca byc razme to obie powinny sie starac a nie tylko jedna i na maxa dawac razme od siebie wszsytko a nie tylko jedna." dlatego trzeba wchodzić świadomie w bliższa relację i obserwować co ta druga osoba nam daje od siebie. niby takie proste ,a człowiek daje sie nabrac jak dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
niestety to nie jest proste bo czasmi nie da siebie az tak kontorolowac... i ciagle sie bac, wiec dlatego czasmi sie ryzykuje, bez ryzyka w sumie czasmi nic sie nei zyska ale tez i duzo traci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najfajniej jest gonić króliczka:).Tylko trzeba to robić z umiarem,bo można zbyt wielkim dystansem zrazić do siebie osobę na której nam zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
i wlasnie za bardzo pewna byla..za duzo zapewnien ze jestes jej i tylko jej.... tez sam blad popelnilam ja wiec wiem co to znaczy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
manammmm tylko jak to robic jak sie czlowiek juz zakocha??... bo jak mi nie zalezy to umiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemogę zapomnieć o byłej ;(
no jak kontrolować ? ja tam myślę ,że to jednak się czuje w głębi siebie tylko sami się oszukujemy ,że jest OK puki nic wielkiego się nie dzieje. No skoro u mnie było tak ,że kontakt ja dzwoniłem w 90% spotkania ja wymyślałem w 90% co robimy ja odbieram telefony i oddzwaniam jak się tylko da ona niekoniecznie bo nie wierze ,że laska przez 5h w porze popołudniowej nie może odebrać ..raczej pewne jest ,że nie chce za dużo wymówek od drugiej strony w stylu chciała coś zrobić ,ale nie mogła bo xxx (wymówka) no i przede wszystkim zasady których obie strony się trzymają BEZ wyjątków. trzeba mega zwracać uwagę na czyny drugiej osoby ,a nie na słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemogę zapomnieć o byłej ;(
jej koronna wymówka jak już argumenty się kończyły ..smutna mina" bo ja taka jestem" ....to się ZMIEŃ !! ide spać :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie myślę, że może ona chciała być takim uciekającym króliczkiem ale przesadziła i straciła fajnego faceta.A wystarczyło być oswojonym króliczkiem-takim co ucieka ale czasami pozwala się dogonić. No i co najważniejsze warto być uczciwym ucholem:). Skoro uważa, że już taka jest to może powinna znaleźć sobie kogoś kto też taki jest? Wtedy nie będzie ranić tych, którzy zwracają uwagę na postępowanie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontrolować można się na początku znajomości żeby nie oddać serca komuś kto na to nie zasługuje.Ale to przez miesiąc, dwa. Po co kontrolować swoje uczucia później, kiedy już wiemy,że ten ktoś naprawdę nas kocha? Czasami warto ugryźć się w język żeby za szybko nie powiedzieć"kocham". Ale to tylko teoria. W życiu bywa równie. Człowiek popełnia błędy. Ważne by potrafił wyciągnąć z nich wnioski,które pomogą mu uniknąć tych samych wpadek w przyszłości. Patrząc na to z tej strony łatwiej znieść każdy błąd,bo mamy świadomość,że dzięki niemu stajemy się mądrzejsi życiowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hshshshsh
Jak czytam takie tematy facetów to słabo mi się robi! Miotają się, żałują, rozmyślają td, na cholerę??? Po co??? Po jaką jasną cholerę te męczarnie??? JEŚLI KOCHASZ TĘ DZIEWCZYNĘ I NAPRAWDĘ JEST CI PRZYKRO, TO PRZESTAŃ SIĘ ZADRĘCZAĆ BAWIĆ W KOTKA I MYSZKĘ, TYLKO POSTĄP JAK FACET IDŹ POWIEDZ, ŻE JĄ KOCHASZ, CHCESZ BYĆ Z NIĄ I MASZ DOSYĆ FOCHÓW I OBRAŻANIA BEZ SENSU!!! A NAJLEPIEJ POWIEDZ,ŻE CHCESZ ŻEBY ZOSTAŁA TWOJĄ ŻONĄ I ŻEBYŚCIE ZAŁOŻYLI RAZEM RODZINĘ, BO JĄ KOCHASZ I SKOŃCZĄ SIĘ PROBLEMY Z NIEPEWNOŚCIĄ, BRAKIEM ZAUFANIA ITD. ONA BĘDZIE WIEDZIAŁA,ŻE TOBIE ZALEŻY, A TY BĘDZIESZ MIAŁ PRZY SOBIE KOBIETĘ KTÓRĄ KOCHASZ I BĘDZIECIE RAZEM ŻYCIE SOBIE UKŁADAĆ, JUŻ NA POWAŻNIE BEZ GŁUPICH FOCHÓW, OBRAŻANIA, KTÓRE WYNIKAJĄ TYLKO Z NIEPEWNOŚCI I BRAKU ODPOWIEDZIALNYCH DECYZJI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobić
gdy druga osoba już od dawna kocha kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, pójdź i powiedz jej, że ja kochasz,chcesz się z nią ożenić itd. A ona na bank się zgodzi skoro słowem się do Ciebie nie odezwała. Życie to nie argentyńska telenowela. Według mnie takim wyznaniem znowu będziesz się przed nią płaszczył. Ale to moje zdanie. Ty zrobisz tak jak będziesz uważał za słuszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
a wg mnie jezeli by chciala bo Ty zerwles to by sie postarala jakby jej chociaz troche zalezalo a tak ot ma to gdzies... nie moza zmusic kogos do bycia z kims... ja spotkalam sie z bylym po rozstaniu kilka miesiecy po tym bo chcialam wrocic i mu to zasugerowalam nawet ale jakos go to nie ruszylo.. powiedzial ze kiedys zapomne.. nie zaluje ze poszlam ale no wtedy cholernie przykro mi sie zrobilo..ale jakos zyje..wiec wg mnie jakby tesknila to by sie odezwala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogeeeeeeeeeeeee
padam ze smiechu:D on chce o niej zapomniec a wy proponujecie , ze ma sie jej oswiadczyc? łaj ???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
kiedys Ci minie..emocje opadna i znowu uwierzysz w siebie..mi jeszcze nie minelo chociaz od rozstania minelo pol roku ale brak kontaktu z nim brak rozmow mysle ze pomoze..chociaz widuje go niemal ze codzinnie na uczelni to mysle ze z czasem mi przejdzie calkowiecie...przypominaj sobie te zle chwile to podobno pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemogę zapomnieć o byłej ;(
hshshshsh Spadłem z krzesła :D Nice prowo :) po pół roku zaczęła się ode mnie oddalać bez powodu ,olewać , po rozmowach w końcu wydukała ,że "to chyba nie to " ..więc ...TO NIE TO !! ..ile można ,a słowa" kocham" nie padły z moich ust bo nie słowa ,a czyny mówią same za siebie . mowiłem wiele innych czułych słów i robiłem to co najlepiej umiałem bo też mi się wydawało ,że po 3-4 miesiącach można coś drugiej osobie dać , ofiarować ..niestety im bardziej patrze w przeszłość tym bardziej widzę ,że ta ofiara była z mojej strony ,a od niej jakieś ochłapy. Było jeszcze dużo innych zachowań których tu nie wymieniłem , które mnie raniły ,a ona sobie z tego nic nie robiła. Założyłem temat bo jakoś tak mnie wzięło na wspominki robiłem porządki i znalazłem jej zdjęcie i mnie zakuło w sercu ,ale to chyba bardziej z żalu niż miłości (ktora sobie człowiek sam wkręca) ...z wściekłości ,że mnie tak potraktowała ,a ja dałem się tak potraktować. Bo gdyby oczy mi "pizdą" nie zarosły to powinienem to urwać wcześniej ,a nie łudzić się no ,ale człowiek popełnia błędy. Smutna104 Ja w siebie wierze cały czas. ".przypominaj sobie te zle chwile to podobno pomaga" ..a żebyś wiedziała :) ..pare razy chciałem chwycić za telefon ,ale jak sobie przypomniałem jak mnie traktowała to no way...Widocznie z jakiś powodów uczucie w niej wygasło i tyle Dokładnie jak by chciała to po 1 nie mówiła by "to chyba nie to " po 2) nawet jak to powiedziała to mogła się przecież odezwać bo wiedziała doskonale ,że to ona się oddala ..Proste ? ..i szerze wątpię żeby lamentowała z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×