niemogę zapomnieć o byłej ;(

a gdy się kochają w nocy i w dzień czy rano to coś pięknego

papi doskonale wiem co czujesz. Miałam identycznie. Nie zazdroszczę Ci. Wierze jednak, że uda Ci się znaleźć kogoś kto wyzwoli Cię z tej niefajnej bajki.

do autora - sory za tamte głupie wypowiedzi, poważna też potrafię być i poważnie pogadać lubię

dzięki, ja też tak uważam, trzeba wyjść za mąż :)

http://youtu.be/4yTGGLgt_ug

napraw to :)

to już było w innym temacie , o tym , że w roku 2012 odezwiesz sie

mamaana- tobie sie poszczęściło, skoro masz męża i dziecko, mogłaś sie uwolnić od tamtego uczucia

nawet nie wiem pokaż ten temat to mój ulubiony zespół :)

Tylko koniecznie za tego właściwiego;). Zawsze zastanawiało mnie czy Ci co ranią ludzi, którzy ich kochają,nie zdają sobie z tego sprawy czy po prostu są egoistami?

10:23 Naprawimy to W 2012 roku w końcu się do Ciebie odezwę. Wytrzymaj jeszcze kilka miesięcy. Mieliśmy wspólne plany i je zrealizujemy! ...nieważne jak jest źle, ja nie odejdę stąd, wezmę Cię za rękę i razem naprawimy to... Będzie dobrze! http://www.youtube.com/watch?v=4yTGGLgt_ug

egoistami moze nie, jeśli oni też coś czuli

AUTORZE ???

papi,z miłości tak. Ale ją zastąpiło inne uczucie- złość. Dzisiaj moja postawa mnie wkurza,bo wiem, że stać mnie na kochającego mężczyznę. Wtedy byłam uzależniona. Potrzebowałam mojego ex jak powietrza.

dzięki

dokładnie, napisałaś to, co czuję, jedynym lekarstwem jest nowy meżczyzna, osiągalny

Tak właśnie jest. Najlepszym lekarstwem na nieszczęśliwą miłość jest nowa miłość:).

Autor nam się gdzieś zgubił.

trzeba wprowadzić plan zapominania

myślałam , ze pogadam z nim

mamaana u mnie to było tak że większość ja inicjowałem od dzwonienia po spędzany czas czyli co gdzie i jak ,a ona się zgadzała w większości. Wydawała się zakochana ,ale jednak coś mi umknęło w trakcie ..w końcu zaczęła mnie olewać , nie odbierać tel tak jak dawniej , nie oddzwaniać ...czułem wtedy że coś jest nie tak bo zakochana osoba tak nie robi...no i przerwałem tą NIC z małą nadzieją ,że zaprotestuje ,że jak poczuje że mnie traci to się ocknie ..jednak widać nie zależało jej już wtedy na mnie..dała mi uciec ..i uciekłem...i nie wrócę..

męska duma

2 lata i swietnie rozumiem to z drugiej strony. wcale sie nie dziwie dziewczynie, ze wymiekla. zazdrosc nie ma nic wspolngo z miloscia. jesli nie umiales nad tym zapanowac ani tego zmienic to dobrze ze zwrociles jej wolnosc. nikt poza toba tego nie zmieni albo to zrozumiesz albo z kazda kobieta bedziesz nieszczesliwy. jesli sie kogos kocha to mu sie ufa. gdyby jej na tobie nie zalezalo to by z toba nie byla. szkoda, ze moj byly nigdy tego nie rozumial.

no cóż mogła jakoś zareagować widać nie chciała ..duma niema tu nic do rzeczy raczej szacunek do samego siebie.

a to tak zabiegałeś o jej względy intensywnie a ona Cie olała smutne to

było minęło, czasu nie cofniesz, a gdy będziesz się nad tym rozczulał, to będziesz nieszczęśliwy i życie ci umknie

Ty jej sercem a ona Ci kamieniem

bylam z zazdrosnikiem Tylko że widzisz są rózne pola tolerancji koleżanko . Ja nie miałem nic przeciwko jak wychodziła gdzieś ze swoją ekipa bo uważam to za normalne jednak pole mojej tolerancji zostało przekroczone jak mi mówiła ,że się umawia na piwka z kolegami sam na sam . Widzisz ja nie potrzebowałem się spotykać solo z innymi laskami wystarczyło mi jak się widziałem w spólnym gronie. Za to jej wypady solo dawały mi do myślenia " po co ?? " , " w jakim celu ? " ,a jej tłumaczenia ,że o pracy pogadać wydawały mi się nieco śmieszne i naiwne.

Jak widać męska duma czasami może być przydatna:). Dobrze,że nie dajesz się wykorzystywać. Związek dwojga ludzi polega na wzajemnym dawaniu tego co w nas najlepsze i braniu tego co najlepsze w naszym partnerze. To tyle teorii. W praktyce czasami zdarza się tak, że trafia się na pasożyta, który chce jedynie brać ale nic nie dawać w zamian.

może ona nie dorosła do poważnego związku