Niedługo wizyta księdza, a ja nie mam zeszytu.

Nie mam zeszytu, ponieważ nie chodzę na religię. Rodzice są wierzący, więc księdza przyjmą. Ale co ze mną? Mam tam z nimi siedzieć, tłumaczyć się, schować się w szafie? :O

najwyżej powiesz Psze ksienca, nie wzienam zeszyta

tradsem i nie uznajesz 2 soboru watykańskiego

najwyżej powiesz Psze ksienca, nie wzienam zeszyta

Będę musiałam przed nim jeszcze kłamać :O No, ale dobra. Jak rodzice nie zgodzą się na szafę "Pani do sprawdzenia wzięła"

pozyczylas kolezance, ktora byla chora :D

ja kiedyś tak mówiłam ze katecheta wziął do sprawdzenia ,a za kilka dni owy katecheta " słyszałem że mam Twój zeszyt " dlatego w tym roku wybywam daleko!:D

ksiadz woli kopery niż zeszyty

dkkfmf :D :D :D

koperty * a tak serio to nie mozesz pozyczyc od kolezanki jakiejs?

Wiem o tym Pani Czkawko, przecież nie bez powodu przychodzi do mojego bloku, kiedy większość dostaje wypłaty :O

No mogłabym, tylko nazwisko. I jeszcze mnie przepyta :O

no a tak wgl nie mozesz isc gdzies w miasto czy cos? i rodzicom powiedziec,ze dluzej w szkole siedzisz czy coś.

Nie, udawanie, że chodzę na religię to zły pomysł. Musiałabym tak zrobić jeszcze dwa razy i wszystko wydałoby się, kiedy poszłabym w sprawie bierzmowania. Ksiądz przychodzi do nas zawsze gdzieś o 20. Chyba eksmituję się z domu wtedy, jak piszesz. Byleby mi nikt z tym problemu nie robił :O

no wyjscia innego nie masz:o a rodzicow masz luznych czy takich no wiesz?:)ja na szczescie dojezdzam do szkoly od tego roku(szkola srednia) wiec mam wymowke lepiej przyswajalna dla rodzicow niz jak bylam na miejscu:o kiedys schowalam sie w lozku,powaznie, to przyszli z pretensjami i sila mnie wyciagali:o:o ale wstyd ..

w sensie wysunęłam je, i tam gdzie sie chowa posciel to sie schowalam;p

Rodzice są normalni, jeśli w grę nie wchodzi religia :O Wyjdę bez słowa, przecież nie polecą mnie szukać po mieście :D Ale przy księdzu :O ? Tak czy inaczej, współczuję :O

no zawsze możesz w tym momencie ktory przyjdzie isc sie kąpać/byc w trakcie kąpieli/isc do wc na dłuższą biesiade albo spać tudziez zmyc sie z domu...ja zwykle śpie/leze udaje że mnie nie ma

pomachasz mu kopertą przed nosem to nawet nie zapyta o zeszyt :O A tak na serio to po prostu powiedz, że został w klasie albo, że pożyczyłaś koleżance by przepisała bo chora była.

Oj zapyta, przepytać musi :O

powiedz,że zjadł go Twoj pies,który wabi się NERON nie dziękuj