Dziewczyny uważające się za brzydkie...

Pytanie do was. Czego pragniecie od faceta ? Wymieńcie te cechy po kolei zaczynając od najważniejszych dla was osobiście. Nie musi ich być dużo:)

I co za chwile napiszesz że brzydkie nie moga wymagać a i tak nikogo nie znajdą..

Poczucia humoru.

-dowcipny -zaradny -niezależny finansowo -niezakompleksiony ale i nie nazbyt pewny siebie ;] -wierny -mający swoje zdanie -inteligentny

właśnie nie chcę żeby napisały czego pragną. Nie ma żadnych ograniczeń. Sam uważam się za brzydkiego.

jeremy kurkumsky

Chciałabym mu się podobać, chciałabym, żeby mnie akceptował. Chciałabym, żeby mi się podobał, żeby mnie pociągał. Miło by było, gdyby miał jakieś wykształcenie i pracę. Nie musi być bogaty, ale żeby nam na życie wystarczyło przy tych moich marnych groszach. Nie musi mieć auta ani mieszkania. Żeby miał jakąś pasję, coś co go cieszy. Żeby czytał książki. I żeby o siebie dbał, był czysty, schludnie ubrany. Takie mam marzenia.

pragne wrecz zeby byl niezakompleksiony, zdecydowany ale zeby nie przeginal znowu w ta strone, wszystko z wyczuciem. zebym czula se przy nim bezpiecznie i wyjatkowo, zeby mi pokazal ze jestem ta jedyna ze mu sie podobam, chcialabym mu po prostu ufac i wiedziec ze nie sa to slowa bez pokrycia

zrozumcie nas a będzie ok uważacie że jesteśmy z innej planety a rozmawiać nie umiecie

Rhovannion to nie aż takie wymagające marzenia, no chyba że wszystkie cechy musza być spełnione:D

hej hej ja nie uważam że jesteście z innej planety pamietaj nie wszyscy myślą stereotypowo. Gdybyście były z innej planety to wszystko byłoby proste.

Mhm, czyli wzajemne zainteresowanie, wykształcenie, pasja, oczytanie, zachowywanie higieny i praca to coś nieosiągalnego u faceta? Nie ma takich facetów?

to dlaczego nie umiecie z nami rozmawiać uciekacie od szczerej rozmowy

No myślę ze łątwo nie będzie takiego znaleźć. Z tym czytaniem ksiażek to mnie trafiło, pewnie dlatego że sam nie lubię czytać książek. Ale mam teorię że bardzo często faceci bądź kobiety przy dłuższym poznaniu ukazują nam 3-4 konkretne cechy i często jedna będź druga nas odrzuca. Na reszcie się nie skupiamy, omijamy inne wady, nie zwracamy uwagi na zalety. Tylko skupiamy się na tych 3-4 konkretnych które decydują o naszej znajomości

nulka22 przynam że szczera rozmowa to coś trudnego i nie każdemu przychodzi łatwo. Ja na przykład potrafię rozmawiać szczerze. Nie ukrywam kim jestem uważam że to prowadzi z czasem tylko do problemów. Szczerość jest jedną z najistotniejszych cech w związku. Bez szczerości na bank wszystko się rozleci, będx trwać będzie z przyzwyczajenia

Nie no, nie mogłabym żyć z facetem, który nie czyta. O czym byśmy rozmawiali. Ja, przyszły doktor nauk humanistycznych, literaturoznawca i facet, który nie czyta? Niee... to nie ma szans powodzenia.

ALe chodzi o ksiązki, nie o prase. No widzisz i nie będzie łatwo znaleźć faceta pasującego do Ciebie. Oczywiście mnóstwo ludzijest oczytanych jednak jaka jest szansa że czyto to co Cię interesuje? Wiadomo że można pogadać o wszystkim ale jak długo ? bez wspólnego zainteresowania? Ja myślę zę ktoś kto ma bardzo ciekawe życie i kompletnie nie czyta książek bardziej by Cie zainteresował. Opowiadałby o swoich pasjach zupełnie inaczej bo wszystko to przeżył.

jeszcze jedno musi umieć zaspokoić kobietę w łóżku a nie że musimy coś udawać

No pewnie bez udanego seksu nie ma się co męczyć też tak uważam. To jeden z filarów miłości

Jeremy Kurkumsky - nie musi czytać tych samych rzeczy co ja. Ważne, żeby czytał, bo to rozwija umysł, słownictwo i tak dalej. Nie chciałabym faceta podróżnika czy górołaza, bo sama jestem domatorką i nie przepadam za aktywnością fizyczną. Wole spokojnego okularnika-informatyka niż pasjonata wycieczek rowerowych.

pojętny chłopczyk jesteś i myślimy podobnie

a ja wolę adrenalinę szczypte ciekawości w związku i dużo spędzonego czasu razem

Ja nie wiem co wolę, bo nigdy nie byłam w związku. Ale znam siebie na tyle, by wiedzieć, że chciałabym domatora, z którym mogę 2 razy w miesiącu wyjść na imprezę, spędzić dzień na czytaniu, każde swojej książki, na obejrzeniu jakiegoś filmu akcji, czy coś w tym stylu. Seksu mogłoby w ogóle nie być.

prawdziwy mężczyzna potrafi sprawić że uschły kwiat rozkwitnie milionem tęczowych pąków i tyle w temacie .

co ty masz z tymi książkami jest na świecie tyle rzeczy do zobaczenia do zwiedzenia w książkach tego nie przezyjesz

czuly opiekunczy z poczuciem humoru

nulka22 - co ja z nimi mam? Kocham je, są całym moim życiem, zajmuje się nimi zawodowo. Nie przepadam za zwiedzaniem, podróżami i jakimiś przeżyciami ekstremalnymi.

a ciekawe gdzie uciekł autor

już jestem pisałemna innym temacie bo tu był zastuj i jako typowy mężczyzna nie wykazałem się cierpliwościa i poszedłem sobie A tu temat się rozwinął

Rhovannion ciężko znaleźć faceta dla którego seksu mogłoby nie być. A czy ksiażki to nie czasem ucieczka od tego prawdziwego realnego życia pełnego przygód?