psycholog czy psychiatra!!!???

HEj mam mały problem ze sobą, przejdę od razu do konkretów. Ogólnie nie robiłabym z tym nic, ale już sama ze sobą nie daję rady wytrzymać! Jestem nie miła dla ludzi, często mówię to co myślę (nawet wtedy kiedy nie wypada, nawet jeżeli jest to chamskie i głupie i nawet wtedy kiedy powiedzenie mojej babci "ciszej pójdziesz dalej zajdziesz" w danej sytuacji powinno być dla mnie najważniejsze). Nie myślcie sobie że jestem małolatką w gimnazjum czy LO, mam 25 lat, układa się raz lepiej raz gorzej, ale zdecydowałam się na swoje życie świadomie, ale jakoś daje radę pod względem pieniędzy pracy itd :), chodzi o to że nie wiem co mam zrobić, wizytę u psychiatry mam na 18-01-2012 wyznaczoną, nie chcę łykać żadnych leków, ale z moimi emocjami również nie jest najlepiej, wiem co mi się we mnie nie podoba i obiecuję sobie zawsze po jakiejś "wpadce" że już więcej tak się nie zachowam ale potem znowu to robię. Nie wiele osób chyba tak na prawdę mnie lubi chociaż bardzo chciałabym być lubiana, czy był ktoś w podobnej sytuacji ? Ci ludzie którzy mnie znają i nawet wyrażę swoją opinię negatywną lub zadam jakieś "nie wygodne" pytanie od razu widzę jak myślą sobie o mnie coś złego i uważają że znowu się czepiam albo obrażam kogoś,patrzą na mnie pogardliwie. Tylko nie doszukujcie się powodów tego, raczej chodzi mi o to jak takie spotkania z takim lekarzem wyglądają i czy komuś w podobnej sytuacji już pomógł taki lekarz ?? jak to wygląda i co trzeba robić

Leki sa na choroby psychiczne a ty masz coś w rodzaju zaburzen osobowości. Ale to nic, psychiatra pokieruje cię pewnie do jakiegoś psychologa na terapię...

aha ok dzięki! czuję że muszę coś z tym robić bo tak się nie da żyć