Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Blondi18

Chłopak z którym jestem 2 lata znudził mi się

Polecane posty

Gość Blondi18

Jesteśmy razem już prawie 3 lata i nuda ;/ już nawet nie wiem czy go kocham, jest uroczy itd. podoba mi się jako facet ale po tym wszystkim nie wiem czy chce z nim być. Jest strasznie nudno ja całymi dniami siedze w domu bo oczywiście ogranicza mnie i nie mogę nigdzie bez niego wyjść, a on całymi dniami pracuje do 19tej od6tej a później tylko przyjedzie do domu zje coś i spać i tak w kółko, rutyna, nie raz chciałam z nim gdzieś wyjść to on że nie ma siły itd. eh masakra wgl. W łóżku to samo non stop , w sensie erotycznym w ogóle mnie nie podnieca ;/ Dodam że o jest bardzo nerwowy i zdarza mu się krzycznąć czy coś w tym stylu ciągle narzeka muszę nad nim nadskakiwać, ALE najgorsze boję się rozstania ;( boję się bo wiem że to mnie zabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondi18
Dodam że dla mnie to poważny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa plywaczka:)
wspolczuje Ci, jestem w moze lekko podobnej sytuacji lecz moj partner nie krzyczy. owszem jest mily kochany, sympatyczny, zrobi wszystko zebym byla zadowolona ale po 2,5 roku odczuwam nude

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
polecam zwiazac sie z pakistanczykiem,po co marnowac czas na glupich ciezko pracujacych polakow.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr...
"Oczywiscie" Cie ogranicza?!? Uwierz mi, ze to nie jest takie oczywiste, ze facet nie pozwala swojej dziewczynie nigdzie bez niego wychodzic! To nie jest normalne! To na pewno bylby glowny powod, dla ktorego bym z nim nie byla, pomijajac juz ta nude.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa plywaczka:)
nie zostawiaj go proboj naprawic wszystko bo jesli tyle serca wlozylas i przez 2 lata nie bylo az tak tragicznie(z jakiegos powodu przeciez nadal z nim jestes) to znaczy ze jeszcze wszystko moze sie stac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondi18
Ale kiedy ja boję się z nim rozstać , to co ja mam zrobić? W wigilie chciał się ze mną rozejść ale bałam się z tą myślą :( a chciał tylko dlatego że pisałam z kolegą na gg od kilku dni tak troszkę więcej i chciałam się z nim spotkać;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa plywaczka:)
oj to miej go w >>>> .. wiadmo gdzie i poszukaj sobie innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
a jak on by pisal z kolezanka na gg tak troszke to zaraz bys tu nam wyla ze pewnie juz sie umawiaja a po jakims czasie bys sie dorwala do jego archiwum i doszukiwala sie bog wie czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr...
O matko, to jakas dyskusja glupich malolat! Spadam z topiku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondi18
bo kilka razy już od niego dostałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondi18
nie szperam w jego rzeczach nie zakazuje nie rozkazuje może robić co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynkatez
Wiesz miałam dość podobną rozterkę kiedyś, niby kochałam ale ta nuda zabijała, w łóżku było słabo, ale przyzwyczajenie robi swoje i dlatego sie go trzymałam. Jednak rosnące pretensje doprowadziły w końcu do rozstania - jakos po 3 czy 3.5 roku. Zaraz po rozstaniu myślam że to koniec świata, byl to czas niezwykle trudny, w ogole nie bylam na to przygotowana chociaz sama chcialam sie rozstac. Mowia ze co Cie nie zabijeto wzmocni i w moim przypadku tak chyba jest.Niby jestem silniejsza, ale wiele razy mialam takie mysli ze oddalabym wsyztko byle tylko moc do niego wrocic- na moich warunkach oczywiscie, jednak to bylo niemozliwe i dlatego juz nie jestesmy razem. To co chciałam przekazać to to , że jesli cos sie wali to sie w koncu rozwali tak czy inacze, ale tez wazane jest to abys nie wmawiala sobie ze zabije Cie to rozstanie, bo raczej tak nie bedzie. Powiem wiecej ja po rozstaniu nauczylam sie wiele o sobei, zaczelam wracac do dawno utraconych pasji,a nawet powiem wiecej, odzyskalam dawna siebie, te czesc swojej osobowosci ktora zeszla na dalszy plan. Głowa do góry, nieważne co się stanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po dwoch latach
to juz kazirodstwo, szukaj cos nowego i nowych przygod. Az cie przedyma cala kapania i zaden nie bedzie cie chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondi18
kazirodztwo? a co to ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wgości
zacznijcie spędzać aktywnie czas! wycieczki, wspinaczka, tenis... trochę adrenaliny. znajdzie wspólne pasje, śmiejcie się ze sobą zaskakujcie. Wtedy nudno nie będzie. ; ) nad związkiem trzeba pracować. I inna bardzo ważna kwestia- miejcie też swoje osobne życie, pasje. Nie można całego czasu ze sobą spędzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×