Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Quatro,-

Sposoby na rutynę w związku?

Polecane posty

Gość Quatro,-

Jest dziecko,nie można szlajać sie po nocach,rozrywki to w marzeniach bo nie starcza juz na opiekunkę,a ukochana spontaniczność znikneła jak znika horyzont widziany z łodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quatro,-
Macie jakieś sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ficomirrors
skoki w bok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quatro,-
Ale to zabije miłość i doprowadzi do rozpadu związku a mi chodzi o recepte na złote gody i nudę-nikt niczego nie wymyśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6086
tak wyglada codziennosc w wielu zwiazkach moze nalezalo pozniej miec dziecko kiedy sytuacja finansowa bylaby lepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdługimstażem
Na jakąś zmianę możesz liczyć dopiero jak dziecko wybędzie z domu np studia,własna rodzina lub po prostu pójdzie na swoje,a na razie tak już będzie,po prostu życie rodzinne tak wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quatro,-
Dziecko ma się wtedy kiedy jest miłość nie kiedy są pieniądze Pieniądze to coś ulotnego-dziś są jutro nie ma albo na odwrót Ja na ten przykład miałam pienądze jeszcze ,,wczoraj" ale czy będe je miała ,,jutro"? -Nie wiem Pytam o wasze sposoby na rutynę-w życiu miałam juz róznie i biednie i bogato i ubogo i luksusowo-raz pod wozem , raz na wozie, ale nie o to mi chodzi ,chodzi o sposób na dozgonną miłość -Jak patrze na dziadków(60lecie małżeństwa)to widze że szacunek ale czy ich trapiło coś takiego jak rutyna?-nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quatro,-
Czuje taki niedosyt wolności-chciałabym móc rzucić chasło o 23.00 idziemy...ubieramy się i wychodzimy..ale co z dzieckiem? I tak już wytrzymujemy 20miesiąc z rzędu i poprostu-wiadomo odpowiedzialność -życie rodzinne nigdy nas nie pociągało-ale cóż tego się nie planuje-przynajmniej nie w przypadku takich jak my ludzi. Ehh..normalnie kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile ma dziecko? Nie możecie czasem podrzucić go rodzinie? Albo uzbierać przynajmniej raz w miesiącu na opiekunkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quatro,-
czasami mam ochote zakatrupić moje dziecko czesto żałuje,ze je urodzilam, same kłopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quatro,-
Nie podszywie ,ponieważ własne dziecko się kocha... To klęska jeżeli krzywdzisz własne dziecko,znaczy że jesteś nic nie wart(((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quatro,-
Ok dobranoc wszystkim. Widzę że temat umrze bo ja nie dodam go do ulubionych ,w końcu ilu ludzi pochodzi z rodzin które obchodzą 60lecie małżeństw-kosmos! Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednym z moich sposobow na rutyne w zwiazku jest odpoczynek od siebie, nie mam na mysli zerwania, ja czasem jade do moich rodzicow, on do swoich na tydzien i wtedy za soba tesknimy poza tym wazne sa niespodzianki, nie kazdy jest kreatywny, jak tylko jedna os jest kreatywna tez nie jest dobrze. Jakie niespodzianki, np. seksowna bielizna bez okazji, w jakis wolny dla was wieczor albo jak dziecko szybko usnie, moze jakies przebranie jesli jestes odwazna romantyczna kolacja, jedzenie roznych fajnych potraw plus afrodyzjaki ma swoje plusy wypady gdzies razem jakjest milosc to tak naprawde rutyny nie bedzie, czasem potrzebny jest spokoj, nic nie robienie razem, mi czasem radosc sprawia zwykle ogladanie kilku filmow na raz w salonie na sofie pod kocykiem z miseczka smakolykow, chipsow i popcornu dobrze miec znajomych z ktorymi czasami mozna porobic cos fajnego pograc w rozne gry, planszowe, karciane, wii itp spacery gdy jest fajna pogoda opcji jest cale mnostwo, wystarczy sie troche wysilic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nive
odpoczynek od siebie dziala cuda!!! Autorko czasami czuje sie dokladnie jak Ty, że cos mi umyka, że nie zyje pełnią zycia jak kiedyś. Kocham swoje dziecko najbardziej na swicie ale po jej urodzeniu zaczęliśmy sie z męzem oddalac od siebie. Wiecznie zmęczeniu, niewyspani, jak córka tylko zasnęła nie w glowie nam były figle marzylismy aby pojśc spać i pospać ciągniem chociaż te 4 godziny. Konsekwencja tego bylo przez 8 miesięcy praktycznie brak seksu i bliskosci. Każdy dzień wyglądal tak samo. Az do momentu kiedy mąz z dnia na dzień dostał propozycje zmiany pracy. Po zastanowieniu przyjąl ofertę ale to sie wiązalo z 4 tygodniowym wyjazdem na szkolenie do Norwegii. Ok podjelismy ryzyko. Bylo mi bardzo cięzko samej ale uswiadomilismy sobie jak bardzo nam siebie brakuje, jak tesknimy, ile dla siebie znaczymy. Po powrocie wszystko sie zmieniło, córka juz ladnie spi w nocy wiec my noc w noc szaleliśmy w łózku, nie wazne czy zmęczeni czy nie, nie moglismy sie soba nacieszyc jak nastolatkowie, ktorych rodzice wyjechali z domu i musza wykrozystac sytuacje. Teraz po 4 miesiącach od wyjazdu jest tak samo. U nas to byl przymusowy oidpoczynek ale zadzialal cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 1.5 roczniaka
Małżeństwem jesteśmy prawie 5 lat i dziecko nas nie ogranicza-wręcz przeciwnie. Przedtem nie zawsze mieliśmy urlop w jednym czasie i nie zawsze gdzieś jechaliśmy-parą byliśmy 3 lata przed ślubem. od urodzenia dziecka wyjeżdżamy regularnie. byliśmy nad morzem jak mały miał 2 miesiące,a mieszkamy 630 km od miejsca w którym byliśmy. chodzimy do znajomych, wyjeżdżamy na weekendy,chodzimy na koncerty-latem takie darmowe organizowane przez miasto, na pierwszym meczu koszykówki byliśmy z małym jak miał kilka miesięcy. jak chcecie gdzieś wyjść to można wziąć ze sobą dziecko. przed świętami mąż jak wracał z pracy to zadzwonił do mnie,że ma ochotę na spacer. ubrałam małego i w drogę. można wszystko-trzeba tylko chcieć. dziecko to zwieńczenie naszej milosci i nie powoduje w związku rutyny. co do seksu to też nie ma problemu. mały spał od początku w łóżeczku więc jak był z nami w sypialni to szliśmy do pokoju,a teraz on jest już w swoim pokoju więc sypialnia jest dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maz1983
Wczoraj przeżyłem najgorszy dzień mojego życia przyłapałem moją żonkę na pieprzeniu się z naszym sąsiadem.O dziwne jest to ,że mnie to bardzo podnieciło i nagrałem ich całą zabawę. Walę sobie teraz i oglądam jak on ją pieprzy. Macie i powiedzcie czy chcielibyście ją zerznąć. Odpisujcie tutaj w temacie. Czy to normalne ,że mnie to podnieca? http://tnij.com/sasiad988

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×