jak interpretowac takie zachowanie kobiety?

prosze odpowiadac z sensem na ten temat, nie zycze sobie głupich i nie wnoszących nic wypowiedzi, jestem swiadom ze temat tego postu moze wywołac glupie komentarze ale prosiłbym o powstrzymanie się od nich. Otóż mam skłonności sado-maso ale niestety nigdy ich nie praktykowałem(bo jestem totalnym prawiczkiem tak ogólnie). Ostatnio blizej zaprzyjaźniłem się z moja kolezanką ze studiów. Już dawno zauwazyłem że fascynuje sie ona tematem sredniowiecznich tortur, seryjnych morderców itd. Zauwazyłem tez że ubiera się ona troche w takim stylu który kojazy mi się z sado-maso(chociaż ona mówi że jest gotką). Wdzień moich 21 urodzin ona wymysliła ze nalezyzrobić mi tak zwane pasowanie, tzn, uderzyć mnie 21 razy pasem w tyłek(zwykle coś takiego robi się gdy ktos ma osiemnastke) i podczas tego pasowania uderzyła mnie pasem aż 6 razy(pozostałe osoby z grupy tylko raz) i to najmocniej z wszystkich. Pare dni temu zaprosiła mnie do siebie do domu na domówke na sylwestra a ja jej powiedziałem że chce się uczyć w związku z nadchodzącą sesją bo mam zalełości, moze być ciężko i zazartowałem że mogę spędzić z nią sylwestra pod warunkiem, że on bedzie wygladał tak że ja bede się uczył a ona bedzie mnie motywowac do cięższej pracy bijąc mnie pejczem. Wtedy zobaczyłem błysk w jej oczach, rozesmiała się i powiedziała "Haha, trafiłes w dyche, kuszaca propozycja". Jak myślicie czy ona tez am takie skłonności czy mi sie tylko tak wydaje, wmówiłem to sobie bo mam obsesje na tym punkcie? czy powinienem jej na powaznie zaproponowac zabawe sado-maso? boje sie kompromitacji przed nią.

powinieneś przystać na propozycję, jeśli ona zaproponuje imprezę, spotkanie. Może nie nazywaj od razu rzeczy po imieniu, nie proponuj nic wprost, niech się samo wszystko rozwinie i potoczy swoim tonem. Nie znam sie na tym przyznam, ale przy okazji wygłupów możesz np. chwycić ją mocniej za ramię, szarpnąć czy co tam kręci ludzi z takimi preferencjami i wtedy obserwować jej reakcję.

Myślę,ze ma podobne skłonności do Twoich.