Moja koleżanka jest trochę bezczelna... Nie sądzicie?

Otóż przez ostatnie kilka miesięcy ciągle stawiałam jej coś, np jak wychodziłyśmy na piwo, ona nie miała kasy, bardzo często musiałam jej pożyczać kasę np te 3 zł do piwa, albo 4 zł do fajek. Zapraszałam ją często do mnie na drinka albo na szampana, bo to u nas normalne, napić się u mnie w domu przed imprezą:) Nigdy nie musiała za nic płacić. Nigdy nie upominałam się o te kilka zł, chociaż teraz to pewnie przerodziło się w większą sumę. Raz gdy się najebała tak że była totalnie nie przytomna to poszłam do sklepu kupić jej coś do jedzenia i picia, wydałam ze swoich jakieś 10 zł... Nie oddała mi tego:) A ostatnio gdy wyszłyśmy do baru, ja zapomniałam portfela.. No cóż, zdarzają się takie rzeczy i poprosiłam ją żeby mi pożyczyła te głupie 7 zł :) Zrobiła to, ale teraz codziennie się bezczelnie upomina o te pieniądze. Nie sądzicie że jej zachowanie jest bezczelne?:)

opisalas jak glupia i naiwna Ty jestes i dajesz sie wykorzystywac innym, do tego nie masz ani troche asertywnosci i odwagi aby mowic w twarz, co myslisz, tylko na forum opisujesz

jestem po prostu dobrą i serdeczną przyjaciółką, która zawsze służy pomocą, ale moja cierpliwość trochę się wyczerpała....

też miałam taką koleżankę co niby bogata ,a ciagle kase ode mnie pożyczała. a najgorsze ,ze czesto zapominała ją oddawać i musiałam sie przypominać co było dla mnie krępująca też do bienych nie należe ,ale to nie była np złotówka tylko 50 ,200 zł..