Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona..................ona

ona-on-sprawy slubu

Polecane posty

Gość rozwiazaniem jest slub cywilny
mirka, ale w szpitalu w ogole chcieli wpuscic ojca, nie bylo komplikacji? jak nie jestescie malzenstwem to on nie moze o niczym decydowac np. jakby byl wypadek i potzreba operacji czy nie moze Cie reprezentowac prawnie (musialabys go dodatkowo u notariusza i tak z kazda sprawa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry za literówke, nie ma sensu komentowanie wyższosci zwiazku formalnego nad nieformalnym bo oczywiste jest ze zwiazek małzeński jest wyzsza forma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Decyzja o ślubie jest od dawna- jesteśmy razem 9lat, zaręczeni od ośmiu:) A o jakich obowiązkach żony piszesz? Czym się różnią obowiązki żony od obowiązków kobiety żyjącej ze swoim parterem? Mnie się wydaje, że niczym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiazaniem jest slub cywilny
praktycznie jestescie razem, ale wobec prawa nie macie zadnych wpsolnych udogodnien i jestescie sobie obcy. dziecko ma czyje nazwisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, niczym wiec dlaczego mówisz ze na bycie zoną przyjdzie czas, skoro nic sie nie zmieni? jakoby zona miałaby inne obowiazki? cyz moze to traktowanie zon sie zmienia, ale odbiegamy od tematu autorko powinna sie cieszyć ze patrner dazy do waszego szczescia i potrafi podjac decyzje myslac o tobie, jako najwazniejszej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Wydaje mi się, że temat jest inny ale ok, mogę Wam odpowiedzieć:) Rodziłam z moim partnerem, nie było problemu z wpuszczeniem go do mnie. Dziecko ma nazwisko partnera. Nie widzę żadnych udogodnień dla małżeństw z których moglibyśmy skorzystać. W przypadku poważniejszych urazów i konieczności podejmowania decyzji zamiast rodziców będzie decydował mój partner- to już dawno mamy ustalone. Słuchajcie, po tylu latach razem naprawdę nawet nasze rodziny, znajomi zapominają, że ślubu nie mamy- dla nich jesteśmy mężem i żoną :) Na bycie żoną przyjdzie czas- w sensie nazewnictwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiazaniem jest slub cywilny
on bedzie decydowal, ale musialas spisac to tez notarialnie? a dziecko ma jego imie, to nie dziwia sie jak Ty masz inne i chcesz cos zalatwic dla dziecka(kolezanka miala taki problem)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiazaniem jest slub cywilny
do tego np. jakby komus z was cos sie stalo, to druga osoba nie dostanie np. renty, bo wzgeledem prawa jestescie obcymi osobami. w sadzie nie moglabys uczestniczyc w wiekszosci rozprawach itd itp moze nie mieliscie do tejp pory zadnej takiej sytuacji, ale lepiej byc zabezpieczonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiazaniem jest slub cywilny
a jak sie kochacie, to co za roznica:p;):)???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
nie musiałam nic spisywać notarialnie, moi rodzice są raczej wiarygodni i nie sądzę, żeby bili się nad moim łóżkiem kto z nich ma rację ;) Jeśli chodzi o rentę- mamy ubezpieczenie i każde z nas jest wpisane jako dziedziczące. Z tego, co wiem renty z ZUS na razie się nie dziedziczy ;) Natomiast czasy się trochę zmieniają i nieiwele osób się dziwi, że dziecko ma inne nazwisko niż matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiazaniem jest slub cywilny
mam na mysli rente rodzinna:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiazaniem jest slub cywilny
testament tez spisaliscie juz notarilanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiazaniem jest slub cywilny
rente rodzinna z ZUS!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiazaniem jest slub cywilny
jesli akurat rodzice bede w poblizu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli cos mu sie stanie, to rentę rodzinna dostanie z zus jesli dziecko nie skończy 16 lat, gdyz jest opiekunem prawnym dziecka, spojrzałam w przepisy, Mirka, nie chodzi o to do czego ty czy inni sie przyzwyczaili, że juz jako maz i zona ale bez sluby, problemy zaczynają sie gdy cos sie dzieje, nie ma zadnych praw, jesli nic nie jest notarialnie, tak jest w Pl, nie jestes najblizszym członkiem rodziny jako konkubent, ba ...powiem nawet nie jestes rodzina, takie jest prawo w Pl niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiazaniem jest slub cywilny
dziecko dostanie, ale ona nie - nie jest zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiazaniem jest slub cywilny
to prawo ma sens, bo przywileje sa dla rodzin - rodziny popychaja nasza gospodarke do przodu, ale np. teraz mozesz rozliczyc sie jako samotny rodzic z dzieckiem, potem nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli małżonek pracował i cos mu sie stanie, w chiwli gdy np, masz ponad 50 lat i bez pracy wtedy dziedziczysz rentę, tak jak emeryture, nie zostajesz bez srodków do zycia, choc np 30 lat tworzyliscie wspólne gospodarstwo,ale tak jak mówiłas slub kiedys tam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiazaniem jest slub cywilny
kazdy ma wolny wybor i zyje jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiazaniem jest slub cywilny
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
dziewczyny, a dlaczego mam zakładać, że w wieku 50lat nie będę miała pracy i na dodatek mój facet umrze?? Mamy zabezpieczoną przyszłość- każde ma polisę, mój facet z firmy, moją opłacamy osobno. W razie śmierci któregokolwiek żadne nie zostanie bez pieniędzy. Oboje pracujemy, rozwijamy się. Tylko idiotki zostają bez środków do życia w wieku 50lat, naprawdę. Każdy rozsądny człowiek (nieważne czy w małżeństwie czy nie) zabezpiecza finansowo przyszłość. A Wy mi tu o rencie rodzinnej z ZUS- no prosze was! I nie rozliczam się z dzieckiem jako samotny rodzic :) Rozlicza się mój partner, ale bynajmniej nie jako samotny :) Tak sobie czytam Wasze argumenty i wychodzi mi na to, że ślub po to, żeby w wieku 50lat nie zostać z niczym. Jak dla mnie naprawdę słabe argumenty... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
i jeszcze jedno- to nie rodziny popychają naszą gospodarkę do przodu :) Tylko ludzie, którzy nie chcą pomocy od Państwa, jedynie, żeby im państwo nie przeszkadzało. A o swój byt potrafią zadbać sami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figaroo23
strasznie sie czepiasz, lepiej by ci bylo jakby powiedzial ze nigdy z toba slubu nie wezmie ? to chyba dobrze ze jednak potrafi nagiac swoje poglady na to zebys ty byla szczesliwa, skoro widzi ze dla ciebie malzenstwo jest wazne to chce cie uszczesliwic nie masz sie czym przejmowac powinna sie cieszyc, ze jednak jest sie w stanie jakos tam "poswiecic"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie są argumenty za za, bo juz pisałam ze wyższośc instytucji małżenstwa jest oczywista nie mieszkam w pl, wiec renta rodzinna akura mało mi wiadomo o niej, ale spojrzałam w przepisy chodziło o argumenty za dziedziczeniem, gdyż Ty jako nie-rodzina nie masz praw żadnych, jedynie okreslone testamentem czy kazdym innym aktem notarialnym, inaczej masz tylko prawo do zachowku, a myslenie odpowiedzialnie o przyszłości to myslenie równiez co z tobą i z dziecmi w razie w, bo takie sytuacje przychodza niespodziewanie, nawet gdy jesteś młoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo... jak ktos juz sie zabezpieczyl na wiek kiedy bedzie mial 50+ to naprawde zazdroszcze, podobno nie bedzie mial kto na nas pracowac, a jak widac sa osoby ktore juz wiedza ze beda sobie zyly dostatnio jako emeryci :D (ironia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a slub ulatwia wiele spraw ze strony prawnej, chociazby z tego powodu rok wczesniej bralismy cywilny, i ja wiem z autopsji ze taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jakiekolwiek sprawy b załatwic w urzedzie, nie musisz upowaznienia, bo jestes obca, nikogo nie obchodzi ze z nim mieszkasz, status zony jest niepodwazalny, a o otoczkę szczesliwosci moza zadbac bez papierka jak i z papierkiem bo to dwie rózne sprawy, kwiestia prawna a taka czy czujecie sie szczesliwi, definicja szczescia ma rózne oblicza, powierchownie mozna byc szczesliwym i brac odpowiedzialnosc za dzieci zrodzone w zwiazku, bo jak na razie jests matką jego dziecka nie najblizsza osobą w sensie prawnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
odpowiedzialnością za nasze dziecko moglibyśmy naprawdę niejedną "rodzinę" połączoną ślubem obdarzyć :) A jeśłi chodzi o to kim jestem dla mojego mężczyzny pod względem prawnym- po co mi być jego żoną formalnie?? Jakież to sprawy miałabym załatwiać za niego w urzędzie? Co mam dziedziczyć skoro mamy współwłasność i do tego dziecko, które zawsze będzie po nim dziedziczyć? Zaczynacie być dziewczyny śmieszne, naprawdę.... Co Wam z tego ślubu jak mąż starci pracę, oszczędności brak...Co będziecie dziedziczyć po nim jeśli umrze? Chyba tylko długi:) Uwierzcie mi, że dzisiaj kobiety nie są uzależnione od mężczyzn i naprawdę, nawet często same mogą sobie spokojnie zabezpieczyć byt i przyszłość. Ja dodatkowo mam jeszcze u swojego boku mądrego, kochanego faceta. Więc ślub mi do niczego niepotrzebny- proste.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×