zachowanie szwagra,dziwne...:-/

opowiem jak najscislej sie da.W pierwszy dzien swiat ppjechalismy do tesciol,troche wypilam,pogadalismy itd itp.Wracajac do domu zabral sie z nami brat meza zeby go gdzies tam podrzucic,ale plany sie zmienily i po drodze kupili kilka piw i we trojke wrocilismy do domu,oni jeszcze troche pili.No i wlasnie...siedzielismy w kuchni bo oni pala.Ja mialam na nogach dresowe rybaczki,siedzialan na stolku,szwagier kucal metr dalej a maz stal obok.Kiedy maz skonczyl palic to poszedl do pokoju,jak tylko zniknal nam z zasiegu wzroku to szwagier chwycil mnie za lydke i pocalowal w nia.Potem wstal i calkiem niespodziewanie mnie pocalowal w usta.przyznam ze bylam otumiona troche alkocholem i nie zaaregowalam na to wcale.Potem po prostu wstalam i poszlam do meza a szwagier za mna.Dopiero nast dnia skojazylam co zrobil...nie gadalam z nim na ten temat,mezowi tez nic nie powiedzialam.Niewiem teraz co mam zrobic....? udawac ze nic sie nie stalo?

poiedz o tym mężowi, bo jesli dowie sie wersji brata, już nie będzie tak miło, przez brak reakcji nazwą cie łatwą

Tak, bo obydwoje byliscie pijani.

chyba nie ma sensu tego rozpamietywac puki kolejny raz nie zrobi czegos podobnie dziwnego..

no wlasnie...nie chce zeby maz sobie cos pomyslal o mnie...i nie chce tez zadnych konfliktow miedzy bracmi.Dziwne to....

przecież szwagrowi loda możesz zrobić !:)

a jak nie to chociaż strzepać ręką ! :)

Pogadaj ze szagrem i powiedz, że sobie nie życzysz wiecej takich akcji.

Luśka dobrze mówi :)