co siedzi w głowie facetom?

poznałam pewnego faceta. wziął ode mnie numer i pare dni po tym jak się poznaliśmy zaprosił mnie na kawe. nie ukrywam, że był to jeden z przyjemniejszych wieczorów, bardzo miło nam się rozmawiało, ciągle się śmialiśmy, on był bardzo miły i na koniec czule mnie pocałował. po spotkaniu jak zawsze przed-pisał do mnie smsy, mówił, że musimy się spotkać znów koniecznie. na spotkaniu wziął mój szalik ze sobą. byłam naprawde mile zaskoczona po wielu nieprzyjemnych sytuacjach z przeszłości. pare dni po spotkaniu przestał się odzywać. nie powiedziałam nic, co mogłoby go urazić. po prostu urwał kontakt. postanowiłam się odezwać, zapytałam czy żyje i w ogóle. odpisał, że tak, ale śpi i napisze 'jutro'. nie napisał... powiedzcie, o co chodzi? co mogło mu uderzyć do głowy żeby przestał się odzywać tak nagle? ...