Pierwsza taka sytuacja w naszym związku, dziwnie mi.

Od dosłownie miesiaca jestesmy ze soba razem. Dopiero sie poznajemy, docieramy itp. Wczoraj u mnie był na wieczór i znalezlismy sie troche w niezrecznej sytuacji. Otóż moj chlopak musial wczesniej sie czyms struć i przesiedzial u mnie w łazience chyba z pol godziny... Zaniepokojona zaczelam sie po czasie pytac czy cos sie stalo, a on po chwili wyszedl sino zielony trzymajac sie za brzuch. Okazało się, ze dostal strasznej biegunki. Chwile jeszcze posiedzielismy u mnie, co moment biegał do toalety.... Oczywiscie podałam mu leki i zamowilam mu taxi do domu. Ale wiem jak strasznie mu bylo glupio, mi też.... Jakos tak poczulam ze czas zauroczenia prysnął :( Wiem, ze to normalne, ale jakos tak mi dziwnie i nie potrafie nad tym zapanowac chocbym nie wiem jak chciala...

grypy żołądkowej nigdy nie miałaś???? :D nie przesadzaj.

A myślałaś pewnie, że ten Twój chłopak, to nieczłowiek. Modelki też srają.

świnia z ciebie chłopak chory cierpiał a, ty wredna małpo że "czar prysnął" :O

Wiem, ze to normalne, ale jakos tak mi dziwnie i nie potrafie nad tym zapanowac chocbym nie wiem jak chciala... no cóż może się zaraziłaś?

Nie zaraziłam się :P Po prostu jakoś za wcześnie coś takiego się wydarzyło w naszym związku. Jakoś czuję lekki wstręt... Byłam na etapie dopiero zauroczenia i jakos tak czar prysnał. On pisze, dzwoni, zebysmy sie spotkali a ja sie poki co wymiguje... Nie mam ochoty. :( A tak bardzo bym chciala zebym poczula znowu te motyle w żołądku...

o przepraszam- paniusia hrabianka :D

Oj motyle w żołądku to raczej on poczuł:p Oj dziewczyno nie przesadzaj. No co miał zrobić chłopak.

No kurcze, nikt nie potrafi zrozmiec tego co teraz czuje? :O

To bądź z nim szczera. Niech lepiej wie czego może się spodziewać po Tobie, gdyby poważniej zachorował.

rozumiemy , ale to chłopak miał większego pecha i co on dopiero czuje:D

czar prysł chłopak nie bajka jemu w brzuchu sie kotłowało no litości a jak ty będziesz miec bolesny okres i będziesz krwawic jak swinia to co ?

Pewnie się zaraziłaś:) Weź cos szybko, to może minie.. Nic co ludzkie nie jest nam obce,,,

no tak, sranie jest BARDZO wstydliwe, ale kopulowanie to juz nie... zenada

Bo bo jak to zrozumieć autorko? Przecież nie robił tego specjalnie, zaszkodziło mu coś albo złapał rotawirusa..... Mamy rozumieć, że kojarzył Ci się z fiołkami a od wczoraj z kupą? Są gorsze rzeczy wierz mi. Mogłoby Ci przestać zależeć (i miałabyś racje) gdyby przy tobie dłubał w nosie albo nie mył rąk po wyjściu z ubikacji. Ale TO było silniejsze od niego.

ile masz lat ?? bo zachowujesz sie jak gimgowno :O

najezdzacie na autorke, to powiedzcie dlaczego na pierwszych randkach tak sie odwalacie na maksa? Nie wyborazacie sobie, aby pokazac sie facetowi bez makeupu nawet, a co dopiero gdybyscie mialy latac co chwile do kibla na sranie albo rzyganie. Jestem pewna, ze nie pokazalybyscie sie wiecej facetowi na oczy:D

Odwalamy się bo chcemy wyglądać jak najlepiej. Są jednak rzeczy, na które się nie ma wpływu.

jestem człowiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce :d

no ok, takie rzeczy sie zdarzaja, ale nie ma co sie dziwic autorce zamiast romantycznych wizji, ma przed oczyma srajacego faceta:D

*ze zamiast

a ona nie sra? sranie jest tak samo oblesne jak kopulowanie weic czemu do lozka taka dziwka idzie bez problemu a jak robi kupe ona lub jej facet to wielki problem????/

to myślałaś że on nie sra ? nie pierdzi ? ale te idiotki są głupie, jak 11 letnia dziewczynka

Swoją drogą współczuję Wam bardzo podejścia do "kopulowania" :D Autorko...rozumiem (na serio) że nie rozpływasz się na wspomnienia ostatniej randki, ale fakt faktem jeśli ogólnie Ci na nim zależy to mogłabyś machnąć ręką na to zdarzenie.

Mam 24 lata, takze nie jestem gimgównem :O

ale śmierdziało w łazience po nim ? :D

Duchowo jesteś gimównem

a czy to wazne czy smierdzialo ?;o

dzieci :/ daj chłopakowi spokój bo to jest żałosne. Pisze to jako kobieta :/

dziękuje Bogu ze tak wczesniej dotarlo do Ciebie ze to NIE jest milosc. To bylo zauroczenie ktore minelo. Chyba ze przejdzie Ci za pare dni...