Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Uula

Rozczarowanie małżeństwem

Polecane posty

Witam. Może taki temat już się pojawił, ale chyba wolę założyć nowy. Jestem mężatką od 2 lat, na początku nasze małżeństwo było bardzo szczęśliwe jednak z czasem stało się coraz bardziej luźne. My oddaliliśmy się od siebie. Teraz już nawet się nie rozumiemy. Może jest ktoś kto ma podobny problem jak ja. Może ktoś się podzieli również swą historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest jak sie lajdaczy przed slubem, a potem, ze chlop cie nie szanuje i sie nie uklada w malzenstwie. Masz co chcialas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie tyle nasze małżeństwo stało się luźne, co ja się stałam luźna. W kroku. Jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SANDRA**************
Beatka s-k aleś jest tępa strzała !!! Jesteś pewnie brzydka, zdołowana, do tego paszczur i stara panna!!!! jestem pewna że siedzisz godz tylko na kafe i wszystkich poniżasz. Chciałabyś dawać ale co z tego jak nikt cię idioto nie chce :D:D:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki51
ta beatka to jakis kafeteriowy stwor gdzie nie wejde,tam sie udziela,he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SANDRA**************
Pewnie ma za dużo wolego czasu, hmmmm zapewne sprawia jej ogromną przyjemność jechanie po wszystkich żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i zapomniałabym dodać pogarda dla wszystkich ludzi. A szczególnie tych którzy zarabiają mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beato nie łajdaczyłam się. Nawet nie mieszkaliśmy razem przed ślubem. Przeżyliśmy razem wiele, chorobę, wypadek, śmierć bliskiej osoby. Wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggg343
Podszyw, widać inny nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzynarodowka 32666666666666
a kto mowil z e bedzi e kolorowo-u nikogo nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeci wpis od góry nie jest mój ale to łatwo zauważyć po nick-u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie tłumacz się bo mnie masz komu. Piszesz tutaj żeby ktoś pomógł Ci rozwiązać problem, a nie żeby się komuś tłumaczyć. Nie przejmuj się nią, ona jest z tych które wiedzą lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym żeby ktoś dał jakas radę, żeby podzielił się swoimi przemyśleniami. Mój mąż przez ostatni rok zmienił się nie do poznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marimar
a dokładniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ktoś ma ochotę opowiedzieć swoją historię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Kilka pytań pomocniczych: - ile lat się znacie? - ile lat byliście parą razem (mieszkaliście razem)? - jak wyglądały początki uczucia (czy wielkie zakochanie z wysokiego C czy raczej spokojnie i miłość rosła z czasem)? - kto podjął decyzję i był chętny do ślubu (jedno z was czy oboje)? - co to znaczy "nie rozumiemy się"? Podaj przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopie popieram Cie
ja jestem rok po slubie i nadal jest wspaniale, jestesmy razem 4 lata, owszem troche sie zmienilo, nie ma juz motylkow w brzuchu ale dobrzemi z nim bo to dobry, wspanialy opiekunczy facet, i uwielbiam z nim ta codzienna rutyne. a co sie u was zmienilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Razem 5 lat, z czego 1.5 roku układ chłopak- dziewczyna, 1.5 roku narzeczenstwo, 2 lata małżeństwo. Bez dzieci. Ja mam 25 lat mój mąż jest 10 lat starszy ode mnie. Miłość raczej spokojną. Po drodze był ciężki wypadek, choroba i śmierć bardzo bliskiej osoby. Decyzję o oświadczynach i ślubie podjęliśmy razem choć z inicjatywy męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. Teraz napisz o tym oddaleniu i że małżeństwo jest "luźne". Co się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co znaczy że się nie rozumiemy? To że zaczynamy mieć inne cele w życiu. Ja studiuje pracuje, staram się to wszystko godzić. A mój mąż ma wieczne pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku było super. Moje małżeństwo wogóle zanim zawarliśmy wisiało na wosku. Bo nie było zgody moich rodziców ale mimo to ślub się odbył. Nie było żadnego powodu by to małżeństwo nie zostało zawarte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O co mąż ma pretensji? Czy wcześniej miał też o to pretensje? Czy chociaż częściowo zgadzasz się z tymi pretensjami czy są absurdalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie w większości są absurdalne. Ogólnie to mój mąż przestał ze mną rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy coś się zmieniło w życiu męża? Jakieś zmiany w pracy, zdrowie? Czy sprawdzałaś delikatnie czy nie ma jakiś kontaktów z kobietą (tami), jakiś romans? Taka drastyczna zmiana zachowania musi mieć jakieś przyczyny. Jak układania się wam pożycie seksualne (versus przed ślubem)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadna drastyczną zmiana. Żadna. Praca tą sama, kobiety nie wiem. Nie mogę się zdobyć na jakieś sprawdzanie. A życie seksualne. Hmmm nigdy nie było zbyt bujne, ale obu nam to odpowiadało. Ale teraz się pogorszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×