Problem ze szczeniaczkiem, prosze wejdzcie, przeczytajcie i dajcie jakas rade!:(

Mianowicie... 2tygodnie temu przywiozlam do domu szczeniaczka - mieszanka syberiana haskiego z owczarkiem niemieckim, szczeniak szybko sie zaklimatyzowal w domu i wydawac by sie moglo ze wszystko bedzie ok...ale niestety, za nic w swiecie nie moge go nauczyc zeby zalatwial sie na dworze, pracuje nad tym 2 tygodnie i nic, a wychodze z nim po kazdej zabawie, snie i jedzeniu.. np zalatwi sie na dworzu albo wylata sie a swoje potrzeby zalatwi w domu... wieczorem ma rozlozona mate to fakt faktem zdarzy mu sie zalatwic sie na nia ale mysle ze przypadkowoi bo czesciej robi poza nia.. i rano sprzatam po nim bo nalane jest po calym pokoju (pierwszej nocy zrobil az 5 kup!!) . po prostu czasami to rece mi opadaja... kolejny problem jest taki ze strasznie wyje, nie moge na 5 min wejsc do lazienki bo drapie w drzwi, wyje, szczeka... jak narzeczony wychodzi do pracy o 5 rano to szaleju dostaje, drapie drzwi i wyje niemilosiernie, od razu z nim wychodze ale na nic to sie zdaje, mimo te4go ze nie pracuje to od 5 jestem na nogach i caly czas od bitych dwoch tygodni sie nim zajmuje a efektow ze4ro, nie wiem czy problem tkwi we mnie czyu on po prostu sie nie chce nauczyc... te jego jeki i drapanie jest niedozniesienia, wstaje ciagle z bolem glowy.. wiem ze pies to obowiazek i opiekuje sie nim jak moge ale nie daje rady... Kolejny problem to jedzenie jadlby caly cxzas bez przerwy. Jak mu nie dam wtedy kiedy chce to wyje szczeka gryzie miske. Jak zamkne drzwi do kuchni (tam stoi jego miska) to drapie i szczeka zeby mu tam otworzyc... Jest strasznie agresywny bo bucha do doroslych psow (mozliwe ze chce sie bawic ale gdy jakis pies go pogoni to on i tak podbiega i go zaczepia) mi pogryzl cale rece. w nocy jak chce zeby do niego wstac to skacze na mnie, cale ramiona mam podrapane, teraz mam chwile spokoju bo spi... chce go dac od stycznia na szkolke dla psow... bo juz nie daje rady a czytalam wiele o wychowywaniu psow i zajmowaniu sie nimi i wydaje mi sie ze robie wszystko dobrze, a po 2 tygodniach nie ma zadnych efektow a z czasem maqm wrazenie ze jest coraz gorzej, nawet mysle zeby go komus oddac jak nic sie nie zmieni.. powiedzcie mi czy robie cos zle ?? Blatgam o jakies rady, przepraszam ze takie dlugie ale to chyba wszystko.. wiec prosze o pomoc, pozdrawiam...

dodam jeszcze ze dostaje czasami klapsa lekko w dupsko jak cos zrobi zle ale to nic nie daje, teraz wstal chodzi po domu i wyje , sam chyba nie wie czego chce :(

Na jakiej wsi mieszkasz, ze piszesz "na dworzu" "zaklimatyzował się", "bucha do innych psów"? Nota bene, naprawdę powinnaś oddać komus psa póki jest jeszcze mały i nie zdążyłaś mu zrobić poważniejszej krzywdy - kup sobie pluszowego, jedynie do takiego się nadajesz z twoimi pomysłami "jak pies powinien się zachowywać"! To przez takie dziumdzie jak ty schroniska sa pełne, przed wzięciem szczeniaka należało sobie uświadomić ze to nie chomik który większość doby przesypia, tylkopies wymagający zaangażowania i przede wszystkim ROZUMNEGO wychowania.

2 tygodnie to jest nic, jeśli idzie o wychowywanie szczeniaka mały pies to jak male dziecko - ile czasu zajmuje matce? cała dobę niestety, ale tak to wygląda, i to przez czas dłuższy niż nawet 2 m-ce, a nie tylko 2 tygodnie maly piesek jak małe dziecko, placze, nudzi się, wymaga ciąglego zajmowania się nim, karmienia, edukacji szkółka tu niczego nei zalatwi, poza tym tak młody pies niewiele z niej skorzysta, jeśli w ogóle go przyjmą, bo w styczniu to on jeszcze będzie o wiele za młody na szkolenie tak to wygląda, że się nie dysypia, nei dojada, dużo sprzata itd.

witaj, moze lepiej napisz na forum dla psow, sa takie. tutaj masz mniejsz szanse na madra rade. wychowanie szczeniaka to praca, z psem to wlasciwie cale zycie trzeba pracowac. Wiem, ze sie starasz i bardzo mnie cieszy, ze masz ksiazki o wychowaniu psow. ale wiesz, charaktery sa rozne, jak u ludzi. Ile tygodni, miesiecy ma twoj psiak?

Nie napisalam tu zeby ktos na mnie najezdzal tylko poradzil ale widze ze chyba nie ma na co liczyc. Nie robie psu zadnej krzywdy i jak napisalam zajmuje sie nim caly czas od 2 tygodni ale widze ze masz problem ze zrozumieniem tekstu czytanego. Nie mieskzam na wsi, i masz widze bardzo puste myslenie skoro uwazasz ze ludzie ze wsi sa gorsi ale to juz swoja droga. jak nie masz nic madrzejszego do napisania to po prostu nie komentuj.

Ma 8 tygodni, bardzo sie staram zeby bylo dobrze, poswiecam mu caly swoj czas... bardzo bym chciala zeby bylo dobrze i z czasem moze bedzie.. ale z czasem mam chwile zwatpienia..

Oczywiscie ze nie napisałaś po to, zeby ktoś na ciebie najeżdżał - chciałaś zeby cię pogłaskać po główce, zeby ci ktoś powiedział ze to pies jest wstrętny i powinnaś go uśpić i kupić nowego, tak? Niestety, pies to nie zabawka - oddaj go jakiejś rozsądnej osobie i kup sobie pluszaka.

do tego jeszcze; hasky i owczarek to psy pracujace i nie spodziewaj sie spokojnego psa. Taka jego natura.

ROBISZ psu krzywdę - nie potrafisz się nim zająć i to prowadzi do tego, ze pies nie rozwija się prawidłowo. Włosy mi się zjeżyły, jak czytam te twoje wypociny "pies jest agresywny" bo się chce bawić z innymi!!! Nie uważam, ze ludzie ze wsi są gorsi - ale TY jesteś chyba przykładem, ze tak własnie jest.

Masz bardzo mylne myslenie, nie napisalam tego w formie uzalania sie nad soba i w celu zeby mnie ktos jak to ujales "glaskal po glowce" tylko prosilam o rady, spytalam co robie zle ze piesek nie chce sie nauczyc. I nie mysle o nim jak o zlym, bo pokochalam tego zwierzaka i chce sie nim zajmowac i nie chce go za njic w swiecie oddawac. Zle odebrales to co napisalam.

"chce go dac od stycznia na szkolke dla psow" - NA? Na dach go im położysz?

8 tygodni to znaczy jest jeszcze bardzo, bardzo mlodziutki... i juz rozumiem dlaczego nadal zalatwia sie w domu. powinien jeszcze byc z mama i rodzenstwem. od szczeniaka w takim wieku nie mozna wymagac prawie nic. totak jakbys niemowle 3 miesieczne chciala na nocniku posadzic. ale to minie, naprawde radze wejdz na forum dla psow, na pewno sa dla huskich i owczarkow. tam znajdziesz lepsze rady niz tutaj.

Napisalam ze sprawia wrazenie agresywnego a w nawiasie napisalam ze byc moze to wynika z checi zabawy ale jak wyjasnisz fakt ze atakuje dorosle psy, warczy na nie szczeka i gryzie, wiec albo to chcec zabawy albo agresja, bo inne psy reaguja na to bardzo agresywnie a on i tak caly czas do nich podbiega i robi to samo . Nie robie mu zadnej krzywdy, nigdy zadnemu zwierzeciu nie zrobilam i nie zrobie,

To super ze go kochasz - ale z każdej dosłownie linijki tekstu widać, ze ty dosłownie WSZYSTKO robisz żle!!!! To nie jest kwestia wyjaśnienia ci, ze to i tamto robisz nie tak - tu by trzeba przepisać całe tomy książek, a i tak nie załapiesz, bo się do tego po prostu nie nadajesz! Sorry, ale taka jest prawda - wychowałam 4 psy od szczeniaka, w tym jeden miał poważne problemy behawioralne i został wyprowadzony na świetnego psa, a tutaj należałoby szkolić CIEBIE - nie to biedne zwierzę! A potem i tak będzie się mówiło "to taki głupi zwierzak był" - a wystarczyłby rozsądny ipiekun,nie traktyjący szczeniaka jak zabawki...

zrozum, taka jego fizjologie , ze jeszcze ni potrafi utrzymac moczu i kupy. wiec nie ma go za co bic! 8 tygodni!

Z jakich okolic jesteś? Mogę Ci polecić treserkę z Kolbuszowej (Podkarpacie). Widać że się starasz ale poszukaj na forum o zwierzakach.

Dziekuje za rady, wejde na forum i poczytam :) moze faktycznie powinnam przeczekac. Wytzymac na pewno to wytrzymam bo kocham tego psiaczka ale myslalam ze po prostu robie cos zle lub ze wymagam z wiele od niego :)

o szczeniaka? Dlatego wyje bo biedak powinien być jeszcze z matką i teraz potrzebuje dużo ciepła i miłości :( Ja przygarnęłam szczeniaka 4 tygodniowego bo ktoś go wyrzucił i znalazłam jak byłam na spacerze z innym psem i było to samo, piszczał jak go nie chciałam brać na łóżko i z nim spać, do łazienki też za mną chodził ale mało tego jak spał to mlaskał tak jakby chciał ssać mleko matki :( tak mi go strasznie było szkoda, teraz ma rok i nadal zdarza mu się na spaniu tak jakby 'ssać"... Co do nauki to przede wszystkim trzeba cierpliwości, moje psy bardzo szybko załapały. Często z nimi wychodziłam, jak zrobiły swoje to nagradzałam i chwaliłam, jak narobiły w domu to krzyczałam i wyganiałam z pokoju a miejscie gdzie się załatwiły dokładnie myłam żeby nie czuły zapachu i kolejny raz tam nie narobiły. Miałam szmatkę, którą raz czy drugi wytarłam jak sie któryś zesikał i wyniosłam ją na dwór żeby wiedziały gdzie mają się załatwiać, naprawdę z pierwszym psem zajęło mi to 2 tygodnie a z tym co przygarnęłam dosłownie tydzien. Z tym, że ten młodszy na początku załatwiał się na specjalnej macie w łazience (to załapał w ciągu 2 dni) bo był za mały żeby wychodzić na zewnątrz, zwłaszcza że zima jeszcze była. Co do jedzenia to nie dawaj kiedy chce. Karme dawaj o stałych porach dnia, nauczy się ze nie ma na zawołanie, bo później będziesz miała problem jak pies w ogóle nie będzie chciał jeść, tak jak ja miałam z tym starszym

on chce sie bawic, w tym wieku powinien buc z rodzenstwem i mama. obce psy nie musza tolerowac takich gryzacych wybrykow. w tym wieku pies uczy sie psiej etykiety.

jakie bic ? przeciez ja go nigdy nie uderzylam !! napisalam ze klapsa dostanie. A i tak nawet tego nie czuje bo od razu podryza mi reke i chce sie bawic

vsadf nie naskakuj tak na autorkę. Ona mu świadomie nic źle nie robi. Widać że się stara i chce się nauczyć obchodzenia z psem. Kobiety które nie miały doświadczenia z dziećmi też powinny dostać zakaz rodzenia bo nie umieją? A autorka piszę tutaj z prośbą o pomoc więc jeżeli tak dobrze się na tym znasz to możesz pomóc, a nie tak złośliwie najeżdżać.

Robisz mu krzywdę - nie bijesz go (jeszcze) ale pies uczy się od człowieka lub od stada, w tym przypadku ma tylko ciebie, a ty masz naprawdę "dwie lewe ręce" do psa, niestety to widać! Jelsi nie chcesz go oddać komuś normalnemu, zgłos się do tej szkółki (nie NA) i poproś o przeszkolenie CIEBIE PRZEDE WSZYSTKIM. pOWTARZAM - ZA DUZO INFORMACJI MUSIAŁABYŚ PRZYSWOIĆ, ZEBY SOBIE JAKO-TAKO DAĆ RADĘ I NIE SZKODZIĆ PSU, NIE WYCHOWAĆ GŁUPIEGO I NIEBEZPIECZNEGO ZWIERZAKA!

to nie pies nie chce się nauczyć to nie zalezy od jego woli raz, że to prawie niemowlę jeszcze, to jakbyś od rocznego dziecka wymagała czytania ksiązek dwa, że nauka psa trwa dlugo, i trzeba z nim ćwiczyć pewne zachowania i komendy po 200 razy, w wieku ok. pół roku pies dopiero będzie w miare poprawnie reagował na polecenia, jeśli oczywiście będziesz prawidlowo ćwiczyc; dopiero też w tym mniej więcej wieku będzie w stanie utrzymać siku przez cala noc w pęcherzu trzy, że trzeba być cierpliwym i konsekwentnym same banały, powinnaś to wiedzieć, decydując się na szczenię poza tym dobrze wyżej napisano, wzięłaś mieszańca dwóch aktywnych, pracujących ras, które wymagaja dużego zaangażowania w wychowanie wymagają też w przyszlości dużej ilości ruchu i dużej ilości ćwiczeń, czego chyba nie jesteś świadoma

"Na jakiej wsi mieszkasz, ze piszesz "na dworzu" "zaklimatyzował się", "bucha do innych psów"?" To chyba ty jesteś ze wsi, tak się mówi

dostalam tego psa od faceta ktory go znalazl (bo zostal wyrzucony ), zajmuje sie nim jak moge najlepiej. Tez jak sie zalatwi to od razu myje podloge i wychodze z nim na dwor. Jest strasznie za mna, woli przyjsc do mnie niz do kogokolwiek innego w domu. zwiazal sie juz ze mna bo siedze z nim caly czas.

zycze ci duzo cierpliwosci bo bedzie ci potrzebna, nie moge ci pomoc bo mam malo czasu na dlugie pisanie. zadawaj pytania, czytaj, nie przejmuj sie gdy ktos reaguje za ostro. my wszyscy jestesmy ludzmi i mamy jakies tam braki. wazne, ze chcesz cos zrobic i szykasz pomocy. POWODZENIA!

vsadf czy ty masz problem ze soba ? czy jestes niedowartosciowana ? nikt na mnie4 nie najezdza tylko ty caly czas, co napisze to to komentujesz i pokazujesz swojaq wyzszosc nade mna a wcale tak nie4 jest i daj mi spokoj. Bo widze ze nie masz kultury

Dziekuje za wszystkie rady, na pewno skorzystam z nich, bo bardzo chce dobrze wychowac pieska :) fajnie ze sa jeszcze normalni ludzie ktorzy pomoga :)

To jeszcze napisz z jakich okolic jesteś. Bo chciałam Ci tą treserkę polecić.